Wygrzewanie wędzarni robi się w celu osuszenia. Ogrzanie komory zapobiega skroplinom. Nagrzanie kanału i paleniska powoduje potem spalanie drewna w wyższej temperaturze. Co do warunków zimowych wilgotność powietrza na mrozie spada do 30% i nie jest problemem osuszanie. Pod koniec wygrzewania można osuszać wędliny. Pisałem o wygrzewaniu wędzarni, a nie osuszaniu wędzonek, ale to można połączyć. Jeżeli wędzarnia wymaga długiego palenia i wysokich temperatur!!! to znaczy że, w "pomniku ogrodowym" jest trudno wędzić. Należy zastanowić się nad przebudową. Zakładam, że większość użytkowników posiada odpowiednie wędzarnie nie wymagające dosuszania, ale jak się stawia z materiałów higroskopijnych, to występuje problem wygrzewania - dosuszania. Koło się zamyka i w postach idą porady, które większości nie dotyczą dobrych wędzarni.