Przed chwilą czytałem ten artykuł. Najbardziej mi się podoba fragment: Mnie ostatnio uswiadomiano tym ,ze zle wszystko robuie. Ze nie powinnam stosowac peklosoli bo mam dziecko uczuleniowca. Tlumaczenie ,ze nie moge sobie wlasnie na to pozwolic, bo mam dziecko uczuleniowca i dlatego robie z peklosola nie dociera do twardoglowych.Bo ktos im podal jakis taki dziwny argument i oni wiedza swoje. Tak samo ze wedze zle ,bo niektore wedliny parze, a oni tylko dluzej potrzymaja w wedzarni, nie mowiac o tym,ze produkty sa bardziej dla mnie pieczone z owianiem dymu( zewnetrzne ilustracje bardzo na to wskazuja ),ale ja jeszcze powinnam wszystko przemyslec. Bo na yuotube ktos tam tak robil jak oni robia. Bo tam wlasnie wzieli przepis. U nas czesto to idzie w parze z tym ,ze peklosol z Polski jest droga, a ta tutejsza trzeba wiedziec gdzie kupic. stosuja sama sol . te same osoby jedza margaryne na obnizenie cholesterolu,no i przynajmniej raz w tygodniu musi byc Hungry Jack's.