Henio

Zrób wędzarnię o szerokości co najmniej jeden metr. Cegłę szamotową możesz pominąć , wystarczy czerwona wypalana . Palenisko pod spodem i nie baw się w popielniki a raczej niech będzie na szerokość wędzarni . Ważne - w drzwiczkach od paleniska ma być sterowany dopływ powietrza i tym będziesz regulował "cug" . Szyber może być , ale nie musi .Jak zastosujesz to podczas wędzenia i tak na "full" otwarty . Wędzarnię zrób pod sufit a drzwiczki mogą być w połowie wysokości ale na całą szerokość wędzarni - lepsza obsługa i wstawianie i "mieszanie" kijami bez gimnastyki. Nad paleniskiem możesz wmurować pręty metalowe by można było położyć na nich blachę z deflektorem dymu , a nad tym następne pręty na siatkę . Wszystko demontowalne po użyciu , by było łatwiej dokonać czyszczenia . Drzwiczki mogą być drewniane , ale dla bezpieczeństwa lepiej obić je blachą , oby nie ocynkowaną . Powodzenia . Ps. Palenisko zrób na wysokości co najmniej 40 centymetrów ( cegła a w środek beton a na to czerwona cegła, łatwiej doglądać i nie klnąć że "klękajcie narody "

Ja odmierzoną wodę którą mam dodać w trakcie wyrabiania farszu mieszam z przyprawami (czosnek , liść bobkowy itp) i miksuję blenderem .

Z takich to ja łuki robiłem , a z Zzielonego psiwo kozicowe Bo wygotowane gałązki dawały dużo więcej aromatu niż owoce zwane jagodami .

https://youtu.be/b9tq0Xo0gz4 Wszystkim Baśkom które miały fajny biust -----NAJLEPSZEGO .

Z salonu w Hamburgu - a co . 250 "OJRO" Miała jedną wadę , gdzieś tam pod spodem zeszła farba z przewodu hamulcowego i nie przeszła przeglądu .U nich nie wolno zamalować i trzeba by było wymienić . Usługa była droga i dziewczę zostawiła , prosiła tylko o radio bo była do niego przyzwyczajona . Od sprzedawcy dostałem trzy do wyboru + zimówki. Ci co byli na zlocie w Chłapowie widzieli bo jadąc z Hamburga odwiedziłem ich na chwilę .

No to zakup mięso z polskiej białej zwisłouchej , lub złotnickiej pstrej hodowanej na parowanych ziemniakach z dodatkiem śruty zbożowej i zieleniny typu pokrzywa ,bez wspomagaczy . Mięso nie pekluj ale użyj saletry co jak wiadomo przedłuża proces i zmienia smak . Podobnie jak byś chciał zrobić rosół z brojlera czterotygodniowego o smaku kogutka co to miał czerwone pióra i biegał po podwórku do jesieni .

Kumam trochę elektrykę , wystarczyłoby oczyścić styki . Dla mnie to zbędny luksus i zrobiłem to po poznańsku bo oni też wykręcają żarówkę w lodówce bo nie mają pewności że gaśnie po zamknięciu.

Tak , bo do łopla felgi nie pasowały a zresztą z łoplem dostałem komplet zimówek z felgami . Ps . Łopelek ma hak i gaz i ostatnio dokonałem pewnej naprawy bo nie gasła żarówka w kufrze , wykręciłem i po kłopocie

Mam Twojego bloga w zakładkach i jest bardzo fajny i przydatny . Jedyną porażką była słonina rolowana z praski , ale to była moja wina bo posłuchałem mądrych w piśmie , że słonina może być zasypana solą i weżmie jej tyle ile trzeba i wyszła mi słonina a'la śledż z beczki Twoja była taka

Kupiłem pełnoletnią "madzię "za dwa i pół dnia pracy .Ujeżdżałem ją 6 (słownie sześć ) lat , wymieniłem olej z filtrem , wycieraczki i paski klinowe . Sprzedałem za 400 (słownie czterysta ) zł. Dołożyłem stówę i kupiłem "Łopla" wozi mnie dwa lata , korniki się dobrały do progów , ale przeglądy przechodzi . Powodzenia .

Niestety nie . Jak coś będę wiedział to napiszę .

No właśnie , cztery lata temu miał ostatni wpis . Poznałem go na jednym ze spotkań .

Były a może i są w "oszołomie" a są napewno firmy Hunday ale cena ponad 300 zł . Ja mam taki jak ma Małgoś i jestem bardzo zadowolony .

Ja cie onacze .

Ja jestem tłustolubny , ale można zrobić wersję chudszą i wtedy daję 50% boczek i 50% polędwica no i zapomniałem o niewielkiej ilości cukru dodanego z peklosolą . Dzięki Marku za opinię .

Jestem gotowa do pracy , a ty ?

Opuść ten plac zabaw to może dzieci wrócą

Suszenie czegokolwiek musi być dokończone , przerwanie tego procesu to rozpoczęcie gnicia .

Często robię metkę a raczej smarówkę bo nie napełniam w osłonki i nie wędzę . Składniki to tylko chudy boczek pokrojony w słupki i zapeklowany na 24 h. Następnie dodaję przyprawy papryka słodka i ostra , suszony czosnek i cebula , gałka muszkatułowa , pieprz ziołowy i troszkę wody . Wszystko wymieszane i zmielone dwa razy sitko 6 .zapakowane do pojemników i 24 h lodówka .

Baza do leberki , kaszanki i salcesonów .

Z pozdrowieniami dla Halusi.

Raczej podpiekana w wędzarni .

Ja do majonezu dodaję ubite na sztywną pianę białka i delikatnie mieszam - mam wtedy puszysty .