- 
                
Postów
1 510 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
 - 
                
Wygrane w rankingu
2 
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez ZLeP
- 
	Na wysuszonej i zimnej kiełbasie po wyciągnięciu z lodówki może skondensować się para wodna i nici po osuszaniu. Trzeba osuszać od nowa. Nie zdziwiłbym się gdyby po takiej operacji jelito twardniało.
 - 
	Nie podoba mi się to wasze gadanie. KARAĆ! KARAĆ! KARAĆ! Macie tyle kasy na te kary? Jak czytam o karach zależnych od dochodu, to mam wręcz przeciwne wrażenie. Że drogi są nie takie jak w innych krajach, to jakoś nikt nie raczy zauważyć! Czuję tutaj moc wszechogarniającej nas propagandy rządzących! A nie zauważyliście jeszcze, że w innych krajach drogi lepsze, daje się o wiele szybciej przejechać z punktu A do punktu B, nie ma bezsensownych znaków co chwila, a za nimi zakamuflowanych strażników miejskich? Oczywiście piractwo drogowe trzeba tępić, ale czy to pirat drogowy który w Człuchowie jedzie 51? Albo Kobylnica, następni rekordziści w wystawianiu mandatów, ograniczenie do 40 na drodze międzynarodowej (w Warszawie w środku miasta można szybciej). Te bezpodstawne ograniczenia kłócą się z naszą logiką i rozsądkiem, mają niewiele wspólnego z bezpieczeństwem. To, że tam wystawia się rekordowe ilości mandatów, to tylko potwierdza, że prędkość w tych miejscach trzeba podnieść. Chyba że większość kierowców w naszym kraju to niebezpieczni piraci drogowi. Pisze to kierowca który ostatni mandat zapłacił 4 lata temu (nawet nie w Polsce) a przedostatniego już nawet nie pamięta. A dla was pewnie niepoprawny pirat drogowy, bo zdarza mi się przekroczyć niektóre ograniczenia o kilkanaście kilometrów. Wiem, że wsadzam kij w mrowisko, ale takie mam zdanie na temat organizacji ruchu w naszym kraju i nagonce na "piratów drogowych" i "pijanych kierowców" (w tym wypadku chodzi mi o kierującym rowerem po piwku, a ostatnio nawet kajakarzy) z którymi to z wielkimi sukcesami walczy nasza policja. Aha! Po ostatnim zdaniu informuję, że brak mandatów nie wynika z braku prawa jazdy za jazdę pod wpływem . Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do przyjrzenia się problemowi z innej strony!
 - 
	Nie kosztuje? A właśnie że kosztuje! Wyobraź sobie tysiące samochodów zatrzymujące się i rozpędzające koło setek bezsensownych znaków. To nie tylko samochody osobowe ale i tiry. To paliwo i czas. W skali kraju to pieniądze idące w miliony złotych! Bezsensownie wyrzucone w błoto!
 - 
	Mnie nie dziwi. W innych krajach jak jest ograniczenie do 50, to znaczy że tam bezpieczną prędkością jest jazda z prędkością 50. A u nas? Znak 50 stoi, bo na przykład tydzień temu były tutaj roboty drogowe i ktoś zapomniał ten znak sprzątnąć. Jest u nas za dużo takich sytuacji, brak nam zaufania (chociaż to nie najlepsze określenie) do takich ograniczeń i traktujemy je jako jedno z kolejnych bezpodstawnych utrudnień.
 - 
	
	
				Projekt budowy wędzarni opracowany przez Andyandy'ego
ZLeP odpowiedział(a) na Maxell temat w Wędzarnie. Budowa i obsługa
Wiem, że ocynk i żywność to zła para, ale zastanawiam się nad szkodliwością takiej blachy w amatorskiej wędzarni. Nie ma bezpośredniego kontaktu z żywnością, zresztą za chwilę i tak będzie przykryta warstwą dymu. Czy faktycznie sama obecność takiej blachy w wędzarni może mieć jakikolwiek wpływ na nasze wędliny? - 
	Mimo iż mam 0 punktów i nie płaciłem mandatów przez ostatnie kilka lat, to jednak nie do końca się z wami zgadzam. Zwróćcie uwagę gdzie są te radary ustawiane. Widział ktoś radar koło szkoły? Jeśli ktoś myśli, że one są ustawiane ze względu na bezpieczeństwo, to gratuluję mu optymizmu. Radary są ustawione tam, gdzie mogą złupić z nas najwięcej pieniędzy, nie tam, gdzie są faktycznie potrzebne. Zwłaszcza te, ze straży miejskich. To jest cwaniactwo i z tym trzeba walczyć. Oczywiście należy walczyć również z piratami drogowymi, ale jakoś nie mam wrażenia że radary w tym bardzo pomagają.
 - 
	Maad z twojego postu można się wynika, że najlepiej wędzić... nie wędząc Ale czy tędy droga?
 - 
	Od fotoradaru o wiele lepiej sprawuje się CB radio. Jak zapika fotoradar to może być już po ptakach. Ogólnie z fotoradarami to ciekawa sprawa. Naciągają nas jak mogą. Sprzęty z fałszywymi homologacjami, nieprawidłowe pomiary itp. Po przestudiowaniu bloga, do którego powyżej podałem linka to trochę krew się burzy. Dobrze, że ktoś próbuje z tym walczyć.
 - 
	A jak już przyjdzie liścik to chyba warto zapoznać się z poradami ze strony http://3obieg.pl/mandaty/blog
 - 
	Ooo!!! Faktycznie! http://pl.wikipedia.org/wiki/Akumulator_litowo-jonowy . Człowiek całe życie się uczy
 - 
	Oderwij je, są zgrzane punktowo. Odnośnie ładowarki to na poprzedniej podawałem linki do aukcji użytkowników z Allegro, powinni je mieć w ofercie. Nawiasem mówiąc pojemność "tylko" 2500mAh spodziewam się jednak, że jest większa od tego "cuda" z opisem 6800mAh.
 - 
	Za póżno i nie mogę edytować poprzedniego posta. Oooo! Zauważyłem że sklepik na światełkach jest ogólnodostępny, to pozwolę wkleić sobie linki. To dopiero skomplikuje sprawę , dioda ciepła, czy zimna? A z jakiego binu? (co to k... jest? ), jaka barwa? Włącznik zwykły czy rewers? Jaki driver? Itp, itd. :D . Wyczuwam przez skórę lekkie zdziwienie i delikatną niemoc przy wyborze . No to pierwszy link: http://www.swiatelka.pl/viewtopic.php?t=13736&postdays=0&postorder=asc&start=0 Myślę że skoro traficie już do sklepiku, to inne linki znajdziecie sami. Nie przestraszyć się , inne opisy nie dają takiego wyboru i nie są takie straszne . Miłej zabawy!
 - 
	Jaśniejsze nie będzie. Dioda którą posiadasz w latarce otrzymuje wystarczającą ilość prądu i zmiana baterii nie pomoże (przecież to nie paluszek, ale kawał baterii, na pewno podaje prąd wystarczający dla tej diody), pomogłaby wymiana diody na mocniejszą, ale to bardziej skomplikowana sprawa i nie warta zachodu. Jednak ze starej baterii z lapka będziesz miał sporo akumulatorów w zapasie. Będziesz mógł świecić dzień i noc
 - 
	Kiedyś, jak chciałem coś kupić z latarek to czytałem forum www.swiatelka.pl Tobie KarKan też polecam, nie chcę Cię zbywać, ale po prostu nie jestem na bieżąco. Tam na pewno znajdziesz dużo lepszych doradców niż ja. Radek , ważne że jesteś zadowolony.
 - 
	Hmmm.... Nie mówię, że będziesz narzekał, bo diody jasno świecą i jak jeszcze takiej nie miałeś, to może będziesz nawet pod wrażeniem. I nie bierz do siebie tego, co piszę pod spodem. Ale muszę to skomentować. Reklama dźwignią handlu. Pierwsza rzecz: akumulator 6800mAh, tak wielkiej pojemności nie osiągnął jeszcze żaden z wiodących producentów. Markowe akumulatorki mają pojemność sporo poniżej 4000mAh i kosztują ok 40-50zł za sztukę. Druga rzecz 1000W , chyba nie chodzi o Waty, chyba że ten cudowny akumulatorek wydoli z siebie prawie 300A (300 Amper!) . To pewnie i do spawarki się nada. Cuda Panie. Cuda. Trzecia rzecz: 5000 Lumen , czyli mniej więcej jak dwa samochody stojące obok siebie na długich światłach. Wooow, jestem pod wrażeniem! Tak naprawdę to z karty technicznej diody Cree Q5 wynika, że jej nominalna jasność to 110 lumenów, przy poborze prądu 0,35A, można nią krótkotrwale błysnąć z jasnością 380 lumenów zwiększając prąd do 1A, jednak wymagane jest wydajne chłodzenie. Zasięg 500 metrów, być może jest to możliwe, jeśli zoom pozwoli na skupienie światła w bardzo skupioną wiązkę, niestety obawiam się, że takiego małego punktu na 500m nie dojrzysz.
 - 
	Akumulator 18650 ma wyższe napięcie ponieważ jest to 3 ogniwa w jednym opakowaniu. Namiastką tego akumulatora są 3 małe akumulatorki w koszyczku który łączy je w 1 ogniwo o podobnym napięciu jak 18650 (3x1,5V). Piszę namiastką ponieważ pojemność 18650 może wynieść 3500mAh (miliamperogodzin), a koszyczek z 3 AAA to ok. 800mAh. Druga sprawa to wydajność prądowa. Dla 18650 może to być nawet w okolicy 10 Amper, dla koszyczka około 1A. Nie rozumiem angielskiego, ale widzę, że gość pozyskuje akumulatorki ze zużytej baterii z laptopa. Najczęściej siada elektronika, albo jeden aku i jest do wymiany, a reszta ogniw jest powiedzmy w 90% sprawna. Przy jakości ogniw stosowanych w laptopach często te lekko zużyte są lepsze niż niektóre nówki.
 - 
	Eneloopy mają wygląd i rozmiar typowej baterii "paluszka" małego AAA, R3 i normalnego AA, R6. Można je z tymi bateriami stosować zamiennie. 18650 jest już sporo większy i ma inne napięcie, wymaga ładowarki o większych rozmiarach i wyższym napięciu. Pooglądaj aukcje użytkowników, do których podałem linki na początku tej strony, tam znajdziesz informacje na temat ładowarki i akumulatora 18650. 1900mAh wydaje mi się jakimś przestarzałym modelem, choć mogę się mylić. Cena wysoka w porównaniu do www.hurt.pl ale to nie Polska.
 - 
	Gregtom, dokładnie jak piszesz, bez podania odpowiedniego prądu dioda nie zaświeci pełną mocą. Z diagramu wynika, że Twoja dioda potrzebuje 3 Ampery i odpowiednie napięcie, aby pokazać co potrafi (dioda przy takich prądach wymaga już efektywniejszego chłodzenia, czego najprawdopodobniej nie ma Twoja latarka). Do tego potrzebny jest dobry akumulatorek. Nawet niedrogie latarki mają w sobie sterownik i przetwornicę, która podaje odpowiednie napięcie i natężenie. Czemu "breloczek" ? Po prostu maleńkie latarki, od zasilanych bateriami pastylkowymi do rozmiaru niewiele większego od pojedynczej baterii R6 są wykonywane często w formie breloczka. Rodzajami Eneloopów się nie przejmuj, kup jakiekolwiek (będzie Pan zadowolony ), dla takich użytkowników jak my to bez różnicy, na wersję Pro (czarne) szkoda kasy, lepiej kupić więcej zwykłych. Sverige2, 150 lumenów to nie jest mało światła , spokojnie wystarcza do codziennych potrzeb. Stara płaska latarka którą pamiętamy z dzieciństwa nie świeciła nawet w połowie tak mocno, nawet z nowymi bateriami . Ja jestem pokroju Twojego syna, lubię poszperać w necie zanim coś kupię i poczytać rady fachowców. Czasem w niewiele większych pieniądzach można zakupić jakiś "gadżet". Latareczki które podałem w linkach świecą z mocą ok. 900 lumenów, gdzie w wymaganiach dla świateł drogowych w samochodzie strumień świetlny musi mieć natężenie co najmniej 700 lumenów. A tak z ciekawostek dodam jeszcze, że mimo iż te liczby i ilość światła robią wrażenie, to w praktyce tak różowo nie jest. Mając mocną latarkę oślepiamy się światłem odbitym, i nasze oczy patrzą podobnie jak w dzień (nie adaptują się do ciemności), czyli jak byś się nie obrócił to dupa z tyłu .
 - 
	Niestety, ale jak popatrzę na parametry tych latareczek Varty, to troszeczkę śmiech mnie zbiera. 100 i mocniejsza 150 lumenów siły światła. Nie wiem ile kosztowała, ale za ok. 150zł można kupić latareczki o podobnym rozmiarze, które świecą z jasnością około 1000 lumenów. Przykładowe aukcje "fanatyków światła": http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=1143136 http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=376447 jest tego sporo więcej, ale dawno nie interesowałem się i wyleciałem z tematu.
 - 
	Ooo! Dokładnie! Jedne z nielicznych, które dobrze działają w niskich temperaturach. Przekonywałem do nich kolegę. Mówił że szajs i ma lepsze i pojemniejsze i że żadnego g... nie chce :-). Jak mu jego wypasy padły na mrozie to pożyczyłem mu Enelopy. Teraz nie widzę u niego żadnych "wypasów", tylko białe g... Do nich dokupić ładowarkę procesorową (zdecydowanie lepsza od dedykowanych) i można zrezygnować z baterii, u mnie wszędzie Eneloopy, nawet w pilotach. Testowałem też Recyko, są robione w tej samej technologii, ale to nie to. Samorozładowanie dużo większe.
 - 
	Panasonic przejął Sanyo w ubiegłym roku. Nowe generacje Eneloopów będą pod logo Panasonica.
 - 
	Akumulator 18650 jest dużo większy od AA (R6). Są akumulatorki zastępujące wszystkie typy baterii, zarówno AAA (R3), AA (R6) jak i 9V. Z rozmiarów AA i AAA preferuję i polecam Eneloopy http://www.hurt.com.pl/akumulatorki,c3.html Niby tylko 2000mAh, a nie 3000 jak się chwalą niektórzy (jeśli naprawdę osiągnie 3000 to chyba w momencie wyciągnięcia z ładowarki, po tygodniu leżenia może nie mieć 2000, a po miesiącu 1000. Wyciągasz sprzęt i okazuje się że aku rozładowane. Przy Enelopach tego efektu nie ma, ich samorozładowanie jest bardzo wolne). Jeśli chcesz bardzo małą latareczkę "breloczek" to akumulatorki AAA, nieco większą to AA, mimo że to maleństwa, to jednak potrafią zadziwić ilością światła. Jeśli to ma być 3xAA to już bardziej polecam 1 akumulator 18650: http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=18650&bmatch=seng-v6-p-3-e-0718 jednak dalej polecę forum i zakupy ogniw które tam preferują (to są maniacy światła i naprawdę warto z ich rad skorzystać, kupiłem tam 2 latarki po przeróbkach i takie również polecam tym, którzy za mniejsze pieniądze chcą więcej światła jak z markowych i droższych, akumulatory są też bardzo różnej jakości). Dlaczego 18650? Ponieważ ten akumulator ma dużą wydajność prądową, a to znaczy że da tyle prądu (Amper) ile potrzebuje dioda do zaświecenia pełną mocą, czyli najjaśniej. Poswieci również dłużej w trybie maksymalnej jasności. Latarka niemalże mieszcząca się garśca świeci jak reflektor samochodowy! Akumulatorki AA są pod tym względem mniej wydajne, zwykłe baterie potrafią chwilę błysnąć pełną mocą i w miarę upływu czasu, wraz ze spadkiem napięcia świecą coraz słabiej. Akumulatorki trzymają napięcie na praktycznie stałym poziomie aż do momentu niemalże całkowitego wyczerpania.
 - 
	Akumulatorki AA czy inaczej R6 niestety są mało wydajne do mocnych latareczek diodowych. Jeśli chcecie naprawdę jasne latareczki to szukajcie latarek na akumulatorki 18650. W tej chwili to są optymalne źródła prądu. Są aktualnie stosowane w laptopach jako pakiety po kilka sztuk, z czego można skorzystać rozbierając starą baterię i wybierając dobre ogniwa. Ogólnie to już tutaj polecałem forum światełka.pl, tam jest kopalnia informacji, co, gdzie i za ile kupić, aby być zadowolonym.
 - 
	Odnośnie latarek to mocno polecam forum www.swiatelka.pl (mam nadzieję, że nie naruszam regulaminu). Są tam specjaliści, wręcz fanatycy latarkowi i tam nie tylko się poradzisz, ale również dostaniesz wskazówki gdzie i co kupić.
 - 
	Woow!!! Lysy100 jeśli Twoja prowizorka tak wygląda, to ja jestem ciekaw jak wygląda to do czego się przyłożysz! Widać fachową rękę.
 
