Skocz do zawartości

ZLeP

Użytkownicy
  • Postów

    1 510
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez ZLeP

  1. Szef nie musi pytać o zgodę, ale musi poinformować pracowników o tym, ze są monitorowani. Pracownicy muszą mieć tego faktu świadomość. Nie można również umieszczać kamer w przebieralniach, toaletach itp. Z monitoringiem audio jest niejednoznacznie. W każdym razie pracownik musi zostać poinformowany, czy tylko wideo, czy również audio.
  2. ??? Ciekawe. Bo ja widzę ogromną. Może to ma znaczenie, że preferuję pizzę na cienkim cieście. Jest wypieczone z delikatnie chrupką skórką (od spodu). Pieczone na blaszce są mniej wypieczone i trójkąt pizzy w ręce się wygina na wszystkie strony. W porównaniu do tej z kamienia jest nieco "rozmokła". Najbardziej lubię tą pieczoną jako pierwsza, bo jest pieczona na najbardziej rozgrzanym kamieniu. Być może nie rozgrzewasz wystarczająco kamienia przed pieczeniem.
  3. Kupiłem 2. Jeden mi pękł, nie pamiętam z jakiego powodu. Był okrągły, to owinąłem go drutem i mocno skręciłem Trzyma się kupy do tej pory. Cieńszy na pewno szybciej będzie się nagrzewał, ale czy nie trzeba będzie na niego bardziej uważać? Zawsze można do tej firmy zadzwonić i popytać. Oprócz marketingowej gadki można coś ciekawego usłyszeć.
  4. Te co kupiłem są faktycznie dość drogie, chociaż widzę że od mojego zakupu potaniały. To nie ceramika, a szamot, tylko jakby troszeczkę lżejszy od prawdziwych cegieł szamotowych. Mam okrągły 35 cm i parę głodnych gęb, to przydałby się większy . Czy pizza pieczona kamieniu takim jak ja mam, a na granicie ma inny smak? Nie mam pojęcia. Myślę, że nie powinna. Z tego co widzę wpisując na allegro "pizza stone", to różnica w cenie pomiędzy "specjalnymi" a granitowymi nie jest aż tak wielka.
  5. Kupiłem taki: http://www.pizza-stone.pl/#!/Od tej pory pizza w domu smakuje mi najlepiej. Dobrze wypieka spód. Wadą jest mały rozmiar i dłuższe nagrzewanie piekarnika (kamienia), również przed upieczeniem następnych porcji.
  6. ZLeP

    Dowcipy

    Bardzo przykre. Najgorsze, że ten rysunek bardzo do mnie trafia. To nie dowcip, a odzwierciedlenie dzisiejszej rzeczywistości.
  7. Aaaaa...... Teściowa... Hmmmm.... To może w tym roku przekłujcie jej uszy, a kolczyki sprezentujcie na drugi rok?
  8. Banki mogły przewidzieć co za kilka lat zrobią Szwajcarzy, a z tego powodu Frank tak podskoczy? W tą teorię nie uwierzę.
  9. ZLeP

    Tusiaczkowy sprzęcior

    Ja też za mocny nie jestem ale skorzystam z obliczeń Dyzia i policzę dalej: będziemy mieli mniejsze napięcie. O ile? 250 : 12 = 20,8 raza. 21 razy mniejsze napięcie, czyli natężenie będzie o tyle większe: 21 x 3A = 63A. To prąd maksymalny, nie osiągany w trakcie pracy, ale możliwy do osiągnięcia. Z drugiej strony spodziewam się, że Tusiaczek podał nam moc w KM (koń mechaniczny) a wyciągarka ma 1 kW (kilowat - 1,36 KM). Jednak znając realia sprzedaży na Allegro, zawsze lepiej wygląda 1 cały KM, jak tylko 0,74KW to na 100%, to całkowicie pewien tego nie jestem. W każdym razie sporo prądu i przekaźnik do tego jest potrzebny. Dopóki silnik chodzi na pół gwizdka, to dzwonkowy daje radę, ale jak silnik wykorzysta całą swoją moc, to wiele z tego włącznika nie zostanie.
  10. Wygląda mi na tą: http://solgaz.eu/plyta-gpc-3/
  11. To aku albo zasilanie elektryczne to jak rozumiem konieczne do rozpalenia palnika jest? Bo nie wyobrażam sobie gotowania na akumulatorze. Aaa.... i pewnie do elektrycznego sterowania zaworami gazu, bo nie ma w niej typowych dla gazu "pokręteł".
  12. ??? Z tego co opisałeś, to tylko garnki mnie nieco przekonują, cebulkę możesz przypiec na patelni bez tłuszczu, czy w jakimś garnku, a jak często to potrzebne, to jakąś blachę można sobie do tego celu wyciąć. Indukcyjna cały czas pobiera mało energii w porównaniu do ceramicznej. Indukcyjna pobierze mniej nawet wtedy, gdy ceramiczna jest rozgrzana. Miałem oba typy w jednej kuchence, więc mam porównanie. Z tych dwóch typów zdecydowanie indukcyjna.
  13. Już nie mogę edytować, ale znalazłem kompletny sterownik: http://www.allegromat.pl/aukcja169944 .
  14. Mam wrażenie, że napęd do bramy fajne rozwiązanie, jednak będzie za szybki (nacisk 300kg, prędkość 6mm/sekundę). Brama się otwiera kilkadziesiąt sekund. Bardzo szybkie opróżnienie nadziewarki. Z jelitem mógłbyś czekać parę metrów dalej :D . To tak trochę żartem, ale trzeba się z tym liczyć. Ograniczenie obrotów (np. zasilenie nie 24V a z aku 12V wpłynie na moc, może być za słaby). Sterownik nie ograniczający momentu obrotowego to kolejny wydatek, jeśli znajdziesz w dobrej cenie, to może wtedy być ciekawe rozwiązanie. Hmm.... Pozaglądałem trochę i.. http://www.allegromat.pl/aukcja169943 do tego manetka od tego samego użytkownika, bo w niej jest sterowanie. Może akurat by coś sklecił? Co prawda nie wiem jak z momentem obrotowym, ale mogło by zadziałać.
  15. W letnim domku?
  16. ZLeP

    Tusiaczkowy sprzęcior

    Trochę hałasu robi, ale bardzo sprytne i co mi się bardzo podoba, kompaktowe rozwiązanie.
  17. Dwupalnikowa indukcyjna ze znanego portalu kosztuje ok.... 250zł. Stawiasz ją gdzie chcesz, na blacie, na jakimś stole, nawet na zewnątrz i urządzasz "gotuj z Maćkiem" . Mam taką i użytkuję chyba już 3 lata. Co prawda sporadycznie, ale działa nie gorzej jak ta, co mam w domu, ma też więcej funkcji (np. ustawienie temperatury garnka). Obie potrafi obsłużyć teściowa, to i szwagierka też sobie poradzi . Jak się nie spodoba, to zawsze możesz kupić 4 palnikową, a tą wykorzystać gdzie indziej, nie kosztuje aż tak straszne pieniądze, a najprawdopodobniej wystarczy. Jedyne co, to na początku sporo potraw się przypaliło, kuchenki grzeją bardzo szybko i do tego trzeba się przyzwyczaić . Do tego czajnik elektryczny i do domu letniskowego powinno wystarczyć. Chyba że Ty, albo Twoi goście macie zamiar urządzać tam świniobicie .
  18. Potwierdzam, nawet żeliwne i emaliowane garnki działają. Emaliowane niekoniecznie na pełnej mocy, bo niektóre mogą mieć za cienkie dno do tego, ale działają. Ale z mocą wygląda to tak: Palnik gazowy o mocy 1kW nie przekazuje jej w całości do garnka, ogromna część ciepła owiewa garnek i jest tracona (grzeje, ale pomieszczenie). W indukcji można powiedzieć, że dno garnka jest palnikiem, straty są od ciepłego garnka, czyli znikome. Myślę, że 0,5 kW indukcji zagrzeje daną potrawę szybciej niż 1 kW palnik gazowy.
  19. ??? Chyba nie jest tak tragicznie. Drogo to było jakiś czas temu, nawet bardzo. Dzisiaj większość garnków działa na indukcji, nawet te nieopisane. Owszem, można trafić na takie które nie działają, ostatnio przypatrywałem się patelniom ceramicznym Tefala i żadna nie była przystosowana, przystosowane były, ale teflonowe. Używałem gazowej, ceramicznej i indukcyjnej. Ani żona ani ja nawet sekundę nie zastanawialibyśmy się która jest najlepsza w użytkowaniu. Cena to inna sprawa. Zwróć uwagę na wartość zabezpieczeń elektrycznych i ile masz faz. Może się okazać, że nie masz wystarczająco dużo prądu w domku do 4 kuchenki palnikowej elektrycznej
  20. Indukcja to jest piękna sprawa. Kuchenka szybko grzeje i łatwo utrzymać ja w czystości. Nic się na niej nie przypala, nawet jak się rozleje, garnki również są czyste, aczkolwiek muszą być przystosowane do indukcji. Na dzień dzisiejszy to już żaden problem. Jednak za tą cenę będzie ciężko, a razem z piekarnikiem to chyba niemożliwe. Miałem kiedyś płytę z 2 polami ceramicznymi i 2 indukcyjnymi. Ceramiczne się używało jak się musiało. W końcu wymieniłem na 4 polową indukcyjną. Gazowa? Na pewno dużo tańsza. Trudna do utrzymania w czystości. Są modele z czujnikiem płomienia, czy jak to się nazywa, po zgaśnięciu zamyka dopływ gazu. Na palniku, nie na butli, ale na butli zamykają tylko osoby wyjątkowo ostrożne. Mnie się nie zdarzało. Gazowy piekarnik? Nie wiem, ale słyszałem dużo opinii że elektryczne lepiej pieką. No i nadmuch w piekarniku gazowym? Nie wiem nawet czy takie są, jeśli już to pewnie jakieś droższe modele, ale to są moje domysły, a nie sprawdzona informacja. Indukcję 2 palnikową, coś w rodzaju turystycznej, ale bardzo fajne, kupisz kilka razy taniej niż 4 palnikową. Zostanie sporo kasy na elektryczny piekarnik. Ale to rozwiązanie niekoniecznie będzie Ci się podobać.
  21. Kursu walut nie przewidzisz. Za dużo zmiennych. Frank niespodziewanie uwolniony podskoczył. Spekulanci podbili do 5zł. Sytuacja się uspokoiła, to i wartość spadła. Byłby jeszcze tańszy, gdyby nie decyzja o dodrukowaniu Euro. Za chwilę może znowu coś wyskoczyć i każdy "chytry plan szlag trafi". Osobiście po prostu przeczekałbym całe zamieszanie. Kredytu walutowego nie mam, jednak zdecydowana większość moich dochodów to € i chciał, nie chciał, od kilkunasta lat śledzę kursy walutowe. Tutaj przedstawiam tylko mój punkt widzenia, który ewentualnie można wziąć pod uwagę przy podejmowaniu konkretnej decyzji, jednak to nie ja będę spłacał raty.
  22. Chyba zacznę grać na giełdzie. A co! Jak przegram, to tez będę prosił o dopłaty!
  23. EAnna podziwiam Twoją wiedzę. Miło poczytać, tym bardziej że pisze to kobieta. Moje termometry też nie lubią kuchenki indukcyjnej. A jeśli chodzi o dokładność, to kupiłem jeden dokładny termometr i wykorzystuję go również jako wzorzec. Kalibruję nim inne, w sensie że wiem który i ile przekłamuje w interesującej mnie temperaturze.
  24. Kupić jeden bardzo dokładny i nim kalibrować pozostałe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.