Skocz do zawartości

Zbój Madej

***SUPER VIP***
  • Postów

    7 795
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zbój Madej

  1. Kolejne chlebki. Wczorajsze były lepsze w konsystencji, ale ciutkę za słone, dziś na sól oki, ale konsystencja nie jest taka jak wczoraj, albo niepotrzebnie zwiększyłem ilość mąki żytniej chlebowej, albo pszenną trzeba było dodać typ 500, a nie 550. Będą dalsze próby chlebowe aż będzie oki z każdej strony. Może ilość drożdży zwiększę :D
  2. Robotę trzeba sobie ułatwiać poza tym Andrzej sam proponował pomoc jak będzie potrzeba Powinien być taki, fotka niżej, przekrój /topic/3244-zboj-madej-prosta-kielbasa/?p=400073
  3. Taka a'la krakowska z 16-tki będzie wp I - 1.48 kg szarpak Alfy (karkówka i kawałek półbłoniastego) wp II - 1.25 kg sitko 14 mm (karkówka i kawałek półbłoniastego) woł I - 0.6 kg sitko 4 mm p-sól - 18g/kg osłonka karmel 65 mm Mielenie Alfą jutro, będzię komu mielić przyprawy takie jak w "16", pieprz czarny jak zwykle ostatnio w krakowskiej zastąpię pieprzem ziołowym, zioło jest git :D
  4. I to cieszy mnie niezmiernie Kólu Złoty :D
  5. Jak żeś to zmajstrowa Spożywasz na czas?? :laugh:
  6. Arecki, ja też mącznych nie mogę już tak jak kiedyś, jedzenie chleba zmniejszyłem, tak żeby nie skłamać o jakieś 2/3 chyba, mam jeszcze "przebłyski" i zjem kilka kromek na raz, ale to juz żadkość. Z dzisiejszych pół zaniosłem siostrze, z drugiej połówki zjadłem pół kromeczki tak na smak, jutro pewnie zjem kromkę, resztę mama. Drugi cały dałem do zamrażarki Tak Henio O! dobrze wiedzieć, nie powie już, że nie może :D
  7. Staram się jak mogę
  8. Po jakiś pięciu latach przerwy, od kilku tygodni "walczę" z chlebami. Był zakwas i chleby na zakwasie, ale nie byłem z tych produkcji zadowlniony, więc na jakiś czas z zakwasów chlebowych jestem "wyleczony". Dziś machnąłem dwa chlebki własnego pomysłu na suchych drożdżach. "Letko" słonawe, ale konsystencja, wygląd no i ogólny smak lekko kwaskowaty chleba jest oki. Jutro robię następne po małych modyfikacjach W Środę przyjedzie jeden poważny pan to może choć kromkę spożyje, w Piątek przybędzie jeszcze poważniejszy pan, ten to pewnie zje więcej chlebka, w Sobotę to już bardzo poważni państwo przyjadą i też pewnie spożyją :D Przepis z dziś : mąka przenna typ 500 i 550 - 60 dag mąka żytnia chlebowa 720 - 15 dag mąka żytnia 2000 - 5 dag sól - 25 g suche drożdże - 7 g woda - 450 ml, trochę za dużo i musiałem nieznacznie mąką podsypać Wsio razem wymieszałem w robocie, podzieliłem na dwie części i do małych foremek posmarowanych olejem i posypanych mąką. Piekarnik nagrzałem do 230 st.C. włożyłem foremki, piekłem 15 min. po tym czasie zmniejszyłem temp. do 200 st.C i piekłem 25 min. piekarnik wyłączyłem, ale foremki zostawiłem w piekarniku jeszcze na 5 min. Po wyjęciu z piekarnika na kratkę do wystudzenia. W czasie pieczenia dwa razy piekarnik spryskiwałem wodą. Ciasto w foremkach rosło 2 godz. i 20 min. Przepis na jutro: mąka pszenna typ 550 - 60 dag mąka żytnia chlebowa 720 - 20 dag mąka żytnia 2000 - 5 dag sól - 22 g drożdże suche - 7 g woda - 450 ml
  9. Macieju wszystkiego najlepszego :D
  10. No i oki Chyba jednak tak zrobię, jestem zadania, że lepiej dosolić na talerzu niż popijać za słone :D
  11. Gonzo, posmakowałem plasterek i jednak są deczko słone, ale oczywiście jadalne, myślę, że 110g p-soli załatwi sprawę Co do ogólnego smaku mięsa, dla mnie zbyt słabo odczuwalna "głębia" smaku mięsa w mięsie, nie wiem jak to nazwać . Mięsa peklowane conajmniej 10-11 dni mają ten smak mięsa w mięsie bardziej głębszy, nie mniej jednak 5 dni peklowania bez nastrzyku też jest ogólnie oki Jak już wcześniej pisałem, zbierzę się komisja i oceni
  12. To po pierwsze Po drugie będziesz miał o czym opowidać :laugh:
  13. Polędwice gotowe
  14. Cieszy mnie to bardzo bo u mnie z jajami ciężko. Trza by tym kurom jakąś szklankę ziarna wykombinować czy cuś :D Krzyś jutro się dowiem czy prawdę napisałeś :D Po parzeniu.
  15. Boczki, a raczej pachwinoboczki po dymieniu, teraz się parzą. Szybkie peklowanie, tak wyszło, na kg mięsa 1L wody i 12g p-soli, 5 dni w solance. Jak w smaku to jutro sie dowiem W Borniaczku jeszcze 6 polędwic sie dymi, zejdzie jeszcze tak do 20-tej
  16. Ja dziś pomidorową bez śmietany, na drugie wędzona noga drobiowa podgrzana, dodatek to surówka z kiszonej pobiedziskiej
  17. Nie było czasu, nie było komu po Niedzieli będziesz spożywał moją kiszoną pobiedziską Oj tam Krzyś :laugh:
  18. http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif http://emotikona.pl/emotikony/pic/02icon_mryellow.gif http://emotikona.pl/emotikony/pic/04icon_rotfl.gif
  19. Boczek z/s i z/k, łopatka wp z/k ramieniową zamarynowane. Przyprawy: sól, pieprz świeżo kręcony, majeranek, czosnek, zapakowane w próżnię leżakują na spiżarnianej podłodze. Pieczenie w piekarniku w Poniedziałek lub Wtorek w rękawie. Nie wiem tylko jeszcze czy będę piekł w jednym rękawie razem czy osobno w dwóch rękawach
  20. Nerki po oczyszczeniu i wymoczeniu, głowa i skórki wp się gotują. Kasza jest, krew w zamrażarce jest, jeszcze tylko skombinować kość karkową i można robić. Produkcja pod okiem "miszcza" wszelakich wyrobów pobiedziskich planowana jest na Czwartek
  21. Ja dziś na obiadek miałem mintaja z piekarnika pieczonego w folii alu z dodatkiem soli i pieprzu cytrynowego, ale przed obiadkiem "mała" przystawka, naginajków kanie marynowane, spożyłem słoiczek 0.5 L z dodatkiem chlebka własnego
  22. Eee no Haluś, oczywiście, że takie sprawy pamiętam i pamiętał będę, znaczy się te babeczki z kremem :D
  23. Haluś oczywiście masz na myśli babeczki z Twojej ręki, czy...
  24. W to nie wątpię, miałem już przyjemność słodkości z Twojej ręki spożywać nieraz i nieźle pojadłem :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.