Zbój Madej

Dzięki bardzo wielkie :grin: :grin: :grin:

Kochani kochani, zapodajcie mi proszę przepis na Czerninę http://img339.imageshack.us/img339/1036/prosze.gifhttp://img339.imageshack.us/img339/1036/prosze.gif :grin: Mam tylko krew wieprzową, ale się dowiedziałem, ze na takiej krwi też się robi. Oczywiście chodzi o przepis sprawdzony przez Was :grin: Znalazłem przepis tima, ale w przepisie jest krew kaciecza, a ja mam tylko wp /viewtopic.php?p=175445#175445 no przydałby się przepis na krwi wp

Nie wybrzydzaj młody, nie wybrzydzaj :tongue: :lol: , a jak Tobie za tłusto to musztarda sarepska do posmarowania, chrzanik tarty, albo czosnek na kromkę chlebka i spożywanko boczku jak ta lala, tłustość w ostrym smaku znika :thumbsup: :thumbsup: :grin: :grin:

I dobrze niech się Junior uczy, bo kto za nas na zlocie będzie robił jak my przy stole zasiądziem :lol: :lol: Jeszcze niech w przyszłości prawko zrobi i będziemy mieli luzik totalny przy zlotowaniu :grin: :grin: Tłuściutki, cieszy mnie bardzo, do Plebana będzie oki :thumbsup: :thumbsup: :grin: :grin:

I mi tak smakuję, tyle tylko, że parzyłem ciuteńkę za krótko Do Egiptu tylko drób niestety. Żeby tak wieprzka mogli spożywać, to bym miał trochę pole do popisu

Od jutra w Zatomiu do posmakowania, mam nadzieję, że z solą trafiłem

Już podsuszona, tak jakby brakło jeszcze z 5 min. parzenia, ale na zakusku będzie oki :thumbsup: :grin:

No to jeszcze się poprawię do parzenia też już nie dodaję żadnych warzyw, kiedyś dawałem seler, marchew, pietruszkę, czosnek, teraz tylko woda Tydzień po grzybozlecie robię udka i Pilosy, zamówienie do :rolleyes: Egiptu, nie wiem jak z towarem do samolotu wpuszczą :lol: :lol:

No i u mnie na początku był zielony kolorek później lipa :grin: , ale jak robiłeś w zalewie to miejmy nadzieję, że przetrwa :grin:

Dyzio, ja już zaniechałem dodatku warzyw do peklowania. Teraz pekluję tylko na mokro, 24 godz. parzenie w samej wodzie i do dymienia jakoś lepiej takie smakują, spróbuj [ Dodano: Wto 17 Wrz, 2013 21:20 ] Znaczy się jak

Jak tak przymknę jedno oko to okopcenia wcale nie widzę :grin: :grin: tym się za bardzo nie przejmuj jeden taki klient kiedyś bardziej "dymił" wędzonki I tak jak napisałeś: Pomogli mi kiedyś w rzemiośle, pomogą i Tobie :grin: :grin:

Oj tam, jakoś przegapiłem wpis :lol: Co do łańcucha, znaczy co :rolleyes: za krótki był :rolleyes: :lol: :lol:

Gratulację Elu :clap: :clap: :clap: :grin: :grin: :grin: Hmm, czemu Bubu taki markotny siedzi :rolleyes: same młode dziewczyny koło niego, a u Niego radości żadnej :grin: :grin: :grin: :grin:

Oczywiście, że się ceni, nie ma to tamto :grin: :grin:

No przecież :D W Twoim przepisie w sumie nie ma co eksperymentować, ja dam tylko troszkę mniej octu, a buraczki już smaczniaste podczas produkcji a co dopiero będzie za smaczek jak się w słoikach przegryzą :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :grin: :grin: :grin:

Kiełbaska nabiera coraz ładniejszego kolorku i fajnie podsycha, w dzień w lodówce, w nocy w spiżarni przy lekko otwartym oknie

"Buraczki Maryś" /viewtopic.php?p=355428#355428 1/3 szkl. octu dla mnie ciutkę za dużo, ale przecież szklanka szklance nierówna, tak myślę, że mi wystarczy około 50 może 60 ml octu na porcję, na sól, cukier, olej w sam raz Po zlocie grzybowym jeszcze porcję machnę. Teraz mi wyszło 7 słoików takich niedużych jak do konserw i 7 słoików 0.5L w tym dwa niepełne, jak zacząłem próbować podczas produkcji to jakoś opamiętanie mnie opuściło i trochę do słoików zabrakło :lol: ale też nikt nie napisał, że słoiki mają być pełne do pasteryzacji :tongue: :lol: Za poradą jednej pani dodałem do tych mniejszych słoiczków a nie do garnka po pół listka bobkowego, po jednym dużym ziarenku ziela ang., po 6 ziarenek pieprzu czarnego. Do większych słoików nie dodawałem dodatkowych przypraw. Także za poradą tej samej pani jabłuszka starte podsmażyłem lekko z cukrem na patelni, tak dla pewności coby w słoikach ewentualnie nie sfermentowały

W końcu dostałem Antonówkę, dziś dreptam przy buraczkach

Boczek posól i daj przyprawy jakie lubisz i do lodówki do jutra. Jutro rękaw do pieczenia, na dno rękawa cebula w plastry i czosnek, na to połóż boczek, w piekarniku 200st.C przez 30min., później 180st.C do ładnego kolorku tak 90min może dłużej jak masz kawałek 2kg. ja jak piekę boczek lub karkówkę, a nawet udo indyka z kością to po upieczeniu i wystygnięciu zawijam w sreberko i do lodówki na dwa dni, jak się przegryzie to dopiero ma smaczek. Taki większy kawałek dobrze jest przekroić przed pieczeniem na dwie części :grin: :grin: :grin: A i jeszcze jedno, boczek piekę skórką do góry, a po upieczeniu do wystygnięcia skórą obracam w ten socik co się zrobił podczas pieczenia, na boczek kładę cebulkę upieczoną i tak sobie stygnie Hmm :rolleyes: :rolleyes: nie powiem, bardzo ciekawe :rolleyes: :rolleyes: oj ciekawe :rolleyes: :lol: skąd taka pomyłka :rolleyes: :lol: :lol: No ale dobra serdecznie uściskaj BigMamuśkę :grin: :grin: :grin: A golonka to tak jak Bazyl napisał :grin: :grin: :grin:

Bobo, przecież wiem, że to Ty :rolleyes: Bobo, a nie Bubu, sam nie wiem jak mi aż tak się pomjętroliło :grin: :grin:

No to jeszcze Bubu zamień ryż na jakąś kaszę i będzie :rolleyes: git :grin: :grin:

Zbigu bracie, Tadzio wszystkiego najlepszego i 100 latek :grin: :grin: :grin:

Młodszy, wszystkiego dobrego Wam życzę na dalsze lata pożycia :grin: :grin: :grin:

Ja mam tł. twardy z podgardla :grin: Jak nie mam tł. twardego to na nic nie zamieniam, wtedy kiełbasa jest bez tł. twardego. Ogólnie jak robię kiełbasy tł. twardego raczej nie daję, robię takie proste kiełbasy. tł. twardy daję wtedy jak robię żywiecką, jałowcową no i tą swoją U mnie prosta kiełbasa zazwyczaj składa się z wp I, wp II, wp III, nieraz wołowinę dodam, przyprawy tylko zmieniam

Polityk panie, normalnie polityk :lol: :lol: Ale i patriota :grin: