Po upieczeniu, jak skórka się mocno spiecze, to na czas stygnięcia obróć boczek w foremce tym spieczonym do dołu, sok i tłuszczyk, który się wypiekł zawsze trochę to spieczenie "wyciągnie", ale wtedy skórka będzie miękka, a nie chrupiąca.
Ja tak robiłem i było oki, tyle tylko, że boczek miałem bez skóry :grin: /viewtopic.php?p=176141#176141 lub możesz też na to przypieczenie poukładać gorącą jeszcze cebulkę /viewtopic.php?p=189572#189572 i niech tak stygnie
Rób młodszy rób, ja będę miał mniej roboty :tongue: Nie wiem ile tego zrobisz, ale wiedz, że do czytania to boczku pod każdą postacią to idzie, a idzie :rolleyes: :rolleyes: :lol: