Skocz do zawartości

Zbój Madej

***SUPER VIP***
  • Postów

    7 795
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez Zbój Madej

  1. Rurki gotowe, bitą śmietaną będą napełniane na świeżo w pierwszy dzień Świąt :thumbsup: :thumbsup: I na rurkach moje czterodniowe przedświąteczne "dreptanie" w kuchni się zakończyło
  2. Z pomysłu Dzidzi "machnąłem" roladkę z polędwiczką wp i boczkiem wędzonym bez szpinaku. jak smakuje to się dowiem jak wystygnie i przy okazji upiekłem też roladkę z marmoladą truskawkową to ta cieńsza i pęknięta sztuka. Napoleonka Jabłecznik Haluśkowy, wciąż nie idzie mi ułożenie wierzchniej warstwy ciasta i już mi to "rybka", ciasto ma smakować, a nie leżeć ładnie na wystawie O! :lol: Oprócz wędzonego boczku, zrobiłem cztery inne wersje i wersja "Czosnkowy boczek Chili" wyszła mi najsmaczniejsza :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: Później jeszcze tylko rurki zostało mi upiec
  3. Bardziej niż nieco :grin:
  4. Moja karkówka II faza 34 dni, III faza jest od przedwczoraj i będzie do Soboty i pod nóż
  5. He he he, tak to jest :lol: Wędzonki jak zwykle superaśne
  6. Jeżeli piszesz o kolorze to po parzeniu ciemne, ale przed były ładne :grin: /viewtopic.php?p=156805#156805 [ Dodano: Sro 22 Gru, 2010 21:58 ] Dokładnie tak :grin:
  7. Nie
  8. Eeee tam :rolleyes: jaki rozmach, tak tylko kilka różności zrobiłem coby w domu mieli z czego wybierać :lol: Myślę, że są sprytniejsi ode mnie na forum
  9. Machnąłem dziś jeszcze dwa placki do napoleonki, jutro będzie mniej do roboty Spoko :lol: w mojej biblioteczce jest świąteczny zestaw, dokupiłem jeszcze "pół czystej" i prawie mogę zaczynać :grin: :grin: :grin:
  10. Zbój Madej

    Przywitanie

    Serdecznie witam nowo przybyłych zadymiaczy :smile:
  11. Smaczniaście to wygląda bardzo :thumbsup: , a ilość prawie przemysłowa :lol:
  12. Popieczone, poparzone, czyli trzeci dzień "dreptania" zakończony, jeszcze jutro trochę i można świętować
  13. /viewtopic.php?p=131022#131022 czytaj cały temat :grin:
  14. Wczorajsze "prasowanie" :thumbsup: :thumbsup: Parzenia rozpoczęte. Pieczeń Zbójecka i czosnkowy boczek chili oczekują na piekarnik. Pieczenie rurek przełożyłem na jutro, będą świeższe
  15. Uduś z cebulą i na ziemniaczki, albo zmiel i zrób kilka mielonych w sosie jogurtowym, albo pokrój w kosteczkę i masz skwareczki na chlebek
  16. Ja myślę, że łatwiej będzie jak zrobisz więcej i ludziom porozsyłasz, mi też :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
  17. Tylko rodzina, 12 osób przy stole, a i zima jeszcze długa będzie :grin: Zamieniłem się na jedną służbę i 6 dni w domu jestem, więc spokojnie mogę "produkować"
  18. Nie było tak źle :grin: hmmm :rolleyes: chyba się pogubiłem w tym co przeczytałem, a może to zmęczenie :rolleyes: :lol: :lol: Już o tym pisałem :grin: /viewtopic.php?p=164450#164450 :grin: :grin:
  19. Też parzę wg Dziadka i w domu wsio zadowoleni z wyrobów :thumbsup:
  20. Tak tylko z ciekawości spytam, czemu boczek wiązałeś jak szynkę?? :smile:
  21. Boczek rolowany, skubaniutki piekł się 2godz. 20min zanim miał 70st w środku, ale trochę wielki jest :lol: Boczek faszerowany prasowany, 5godz 15min do temp 72st w środku. Na razie stygnie, docisk poluzowany. Pieczeń drobiowa, ta większa z polędwiczką wp w środku, mniejsza bez "wkładki". Mniejszą wyciągnąłem trochę wcześniej z piekarnika. A to są półkilogramowe pieczenie "zbierane", zebrałem razem to co mi zostało z przygotowania pieczonego, czyli farsz z boczków, obrzynki z boczków peklowanych i dokupiłem dziś 40dag szynki (półbłoniasty), doprawiłem do smaku tym co miałem pod ręką. Szynka i obrzynki z boczków mielone prze sitko 8mm. cdn...
  22. No cóż "młodszy bracie" :thumbsup: :thumbsup: oby tak dalej :clap: :clap: Rzeczywiście jakieś dziwnie jasne, ja wszystkie fotki robię z lampą i takich jasnych nie miałem, ale co tam, ważne, że jest co jeść, no nie?? :lol: Oczywiście jak kto lubi, u mnie boczek to jest coś co schodzi w największych ilościach i najszybciej, dlatego robię go na kilka sposobów i dużo, wędzony, rolowany pieczony w rękawie, rolowany wędzony z fałszywą polędwiczką, pieczony "luzem" w kilku smakach. Dokładnie nie wiem ile go zrobiłem na Święta, ale żeby nie skłamać to jakieś kilkanaście kg [ Dodano: Wto 21 Gru, 2010 09:19 ] A jak kiedyś jeszcze będziesz miał tłusty boczek to soli i czosnku daj więcej niż zazwyczaj i jakieś inne aromatyczne przyprawy. Po upieczeniu jak odstoi ze dwa dni to tej "tłustości" przy jedzeniu nie będziesz tak odczuwał
  23. No qrcze pokemonie nieźle pojechałeś z tym wędzeniem, jak na Twoje początki to jestem pod wrażeniem :thumbsup: :clap: :clap: A za to słowo "chyba" to na roboty do kamieniołomu, ma być "NIGDY" :lol: Jak lewa to gryź prawą stroną, całkiem inny smak :grin: :grin: [ Dodano: Pon 20 Gru, 2010 21:42 ] Aha pokemonie, masz czym popić takie wędlinki??
  24. Halusia, Andrzej to taki jest hmm :rolleyes: "wieloczynnościowy" dlatego zawsze mu każde fajności wychodzą :grin:
  25. W Inowrocławiu jeszcze nie dreptałem przy wyrobach :grin: , ale ta odległość :rolleyes:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.