Zbój Madej

Ekstra panie :thumbsup: Haluśka wie jakie przepisy zapodawać żeby ludzie zajęcie mieli :lol: , proste i smaczne, a ja jeszcze 2 tyg. bez ciacha, ale dam radę :lol: Hmm ja tam nie wnikam :grin:

Bardzo ładne wędzenie :clap: Nic nie za blade, nie narzekaj, jest oki, po parzeniu trochę będą ciemniejsze :thumbsup: Musi panie mroźno było przy dymieniu :lol:

Mój Zelmer ma lat :rolleyes: chyba 18, podczas mielenia nigdy go nie zakładam, Zelmer mieli do dziś, choć troszkę się już trzęsie

Mie bardzo wiedziałem gdzie to :grin: wstawić, więc wstawiam tutaj :grin: :grin: Podpis Radzia z Podhala :grin: :grin: nie wiem kiedy zmieniłeś podpis, ale dopiero teraz zobaczyłem... jeszcze nie mogę się przestać śmiać :grin: :grin: :grin:... będzie walka na piekarniki

:smile: nie chodziło mi o mielenie tylko o nadziewanie z użyciem "śmigła" bo do mielenia śmigło jest zbędne

Chyba cztery fotki jakieś dla mnie znajomo wyglądają... qrcze, tak trochę w "letkim" szoku chyba :rolleyes: jestem, albo patrzę jakoś inaczej

Nie wiem jak się będzie sprawować w Zelmerku, ale jak zakładałem "śmigło" do Alfy nr 5 podczas nadziewania mięso w większych kawałkach się o to śmigło zaczepiało i blokowało nadziewanie, jak je wyjąłem to szło dużo lepiej :grin:

Radziu, jak zwykle "pjerwowo sorta" cóż więcej mogę napisać :thumbsup: :thumbsup: Już kiedyś chyba pisałem, że jeszcze trochę i zaczniesz handlować wyrobami, takie ilości i tak często robisz :grin: Haluśce też nie wiele brakuje coby sprzedawać zaczęła :grin: A jak jeszcze spółkę zawiążecie to ho ho ho :grin: :grin:

No qrcze popatrzcie, "nowy" a już takie serki robi fju fju :wink: :grin:

Może o to chodzi? :rolleyes: http://wedlinydomowe.pl/articles.php?topic=93

"Dżunior" sięga ręką w odpowiednim kierunku, czyli jego przyszłość jest nam już znana :grin: Tych przepisów jest u nas mnóstwo, wielu z nas ma przepisy "szestnastkę" więc zawsze można jakiś przepisik na kiełbasę wstawić. Jedna z prostszych kiełbas to biała, gdzie część soli można zastąpić p-solą i do wędzarni, oczywiście nie będzie się już wtedy nazywać biała, więc zawsze coś się wybierze :smile:

Na forum nie ma zmiłuj :lol: Postanów sobie na Wiosnę, teraz nie na to czas :lol: I na razie wystarczy, reszta kiedy indziej :lol: A teraz pokemon o jabłeczniku, rewelacja!!!, ja, o czym na forum pisałem, w Październiku robiłem jabłecznik Halusiowy tydzień po tygodniu trzy razy, a na następny tydzień moja mama zrobiła bo ja w pracy byłem, taki to hicior u mnie w domu, więc polecam cobyś go zrobił

Qrcze widzę, że masz co jeść :thumbsup: :thumbsup: oj masz, bardzo ładne :clap:

Dobrze boggi wczoraj pisał, Halusi nie ma znaczy się coś będzie :lol: I "wydreptałaś" bardzo ładny chlebek :thumbsup: :thumbsup: To stwierdzenie, się uśmiałem :grin: :grin: :grin:

A biała na święta :rolleyes: bez wędzenia http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=7

He he Arecki, każdy powód jest dobry to tak jak u mnie :grin: Cóż ja mogę napisać jak przecież widać :thumbsup: :thumbsup:

torba, dar, jokej, Witam serdecznie :smile:

Można leciutko podsmażyć i do tego jajeczko :thumbsup: Bo swojskie :clap: , ale poczekaj z wędzenia na wędzenie będą jeszcze lepsze, tylko trenuj cierpliwie Wczoraj Ci pisałem, że w przekroju ładne, ale baleronik to "pjerwyj sort" po parzeniu :thumbsup: Nie ma lekko, ale jak sam napisałeś: Staraj się zapamiętać co i jak Ci szło przy wędzeniu, będziesz wiedział jak następnym razem postępować i będzie Ci o wiele łatwiej i szybciej wędzić I rzecz najważniejsza, ukłony dla Szacownej Małżonki, Zbój Madej kłania się nisko http://img339.imageshack.us/img339/954/proszep.gif

Dokładnie :devil: :grin: Że też ja nie mam warunków coby takie cosik wytworzyć :thumbsup:

No to "młodszy bracie" jak na pierwszy raz to bardzo ładnie :clap: :clap: Zanim włożysz do zamrażarki to powinny być dobrze wychłodzone :smile: Czy będziesz parzył przekrojone?? :rolleyes: Dużo soku wycieknie do wody Ale kolorek w przekroju jest bardzo oki :smile:

No to "pojechałaś" dziewczyno z wyrobem :thumbsup: :thumbsup: , a ostatnie tygodnie to masz naprawdę niezły rozpęd ze wszystkimi wyrobami :clap: Dziś mi kurier przywiózł blender (mam nadzieję porządny) właśnie do parówek, pasztetu i kutrowania. Po Niedzieli jak będzie czas ruszam z drobiowymi, na razie tylko parzonymi

Tajnos Agentos- Kubanos partizanos :lol:

:grin: Moje oczy "dostępne" na naszym hubie [ Dodano: Sob 04 Gru, 2010 20:18 ] No coś Ty Radziu :grin: :grin:

Nie wiem ile mięsa przeznaczysz na jedno ciasto francuskie, ale ja polecam nie więcej jak 30 dag plus jakieś dodatki, polecam też temp. 175-180st.C i ciasto trochę "przepiec" czyli niech będzie ciemniejsze po upieczeniu niż powinno :smile: Muszę się pochwalić, że to trzecie podejście i jak dotąd najlepsze :grin:

Qrcze, na talerzu wygląda smacznie :thumbsup: Jadałem tak, tyle że bez cebuli, ale z jajkiem smażyłem