EL GREGOR

:grin: z wyjazdu została kiełbasa biała parzona, miała być na grilla :grin: Kiełbasa,cukinia,papryka,cebula i ziemniaki.Bardzo proste smaczne danie :grin: :thumbsup: [ Dodano: Pon 30 Lip, 2012 21:08 ] :grin: dokładnego przepisu to nie podam :blush: ponieważ go nie ma.Za każdym razem jest robiona i przyprawiana inaczej.Napisze jak robiłem ostatnio. Mięso tylko z szynki i słoniny grzbietowej.(szynki 5,5kg,słoniny 0,5kg). Mięso pokroiłem na kawałki wielkości brzoskwini,słoninę na paski gr.5mm.Zapeklowałem mieszanką peklującą sól morska,sól grubo ziarnista i peklosól.Przyprawy;ziele angielskie,rozmaryn,kminek,jałowiec,pieprz,kolendra (roztłuczone w moździerzu),liść laurowy,czosnek (rozgnieciony). Za peklowałem 20g tak przygotowaną mieszanką na 1kg mięsa.Mięso stało w lodówce przykryte słoniną 7 dni. Po tygodniu lepsze kawałki szynki pokroiłem nożem 1cmx1cm (wagi tego pokrojonego mięsa nie znam bo nie ważyłem) resztę zmieliłem na szarpaku maszynka Zelmer 5.Część słoniny zmieliłem na 3mm a resztę skroiłem 5x5mm. Doprawiłem jeszcze czosnkiem 3 ząbki,plaska łyżeczka(pisze tak bo lepiej to brzmi ale sypałem z torebki do moździerza) kolendra ,pieprz,rozmaryn,jałowiec.Z paczki posypałem majeranek,płatki papryki i gorczyce. Najpierw wyrobiłem mięso krojone z przyprawami(5min),dodałem zmielone,wody dolałem z dzbanka (0,5-0,8l) i dalej wyrabiałem (5min) słonina mielona i dalsze wyrabianie,słonina krojona. Wędziłem około 3-3,5h ciepłym dymem.Wisi w garażu.

Sasza Wars skończył się razem z socjalizmem. :grin: Od tej pory już go nie spotkałem :grin: jak miałem naście lat to go używałem :grin: Może w dobrych perfumeriach jeszcze jest do kupienia :grin: To się pomyliłem,widzę ze kolega odszukał ofertę. :grin:

:grin: po lewej ser z solanki po prawej solona masa serowa. Ser z solanki ma gładszą strukturę. Kiełbasa wędzona 24 lipiec. :grin:

:grin: Piotr :thumbsup: Twoje wyroby już miałem okazję spróbować :thumbsup: Moim marzeniem jest jeszcze spróbować wyrobów ,,aptekarzy,, i ,,teoretyków,,. :grin:

:grin: widok dymu z okna :grin:

:grin: :thumbsup: :clap:

:grin:

Elu najszczersze wyrazy współczucia. (*)

:grin: podczas obróbki skrzepu,mniej białka przedostało się do serwatki :grin:

:grin: a moje zdanie,napowietrzanie codzienne jest zbyteczne :grin:

:grin: wczoraj był dzień z pod znaku soi. Ser tofu,kotlety,pasztet,pierogi. :grin:

:grin:

:grin: Dzisiaj robiłem kiełbasy,zostało trochę mięsa :grin: http://images41.fotosik.pl/1674/2effd71b968b0240med.jpg http://images35.fotosik.pl/1541/326754b2e08f1e26med.jpg

:grin: PanBoczek,na tym zdjęciu jest prof. Grzegorz Russak.Prowadzi programy kulinarne,przeważnie z dziczyzny. :grin:

:grin: [ Dodano: Pon 23 Lip, 2012 11:10 ] :grin: http://images45.fotosik.pl/1469/bcb09465019829df.jpg http://images40.fotosik.pl/1721/44e1877d841a44b9med.jpg http://images39.fotosik.pl/1674/0ab6b14c8a211820med.jpg http://images45.fotosik.pl/1469/d7d9991c9dda0f22.jpg http://images47.fotosik.pl/1468/aca86c103460fe1bmed.jpg http://images39.fotosik.pl/1674/02ef3d6b01f50effmed.jpg http://images38.fotosik.pl/1719/bde03131020e4d79med.jpg http://images46.fotosik.pl/1685/d58e5cb0b7bebc86med.jpg

:grin: Bardzo ładne i smakowicie wyglądające wyroby :grin: :thumbsup: :clap:

:grin: :thumbsup:

:grin: widzę,że już cześć zdjęć z tego tematu od wczoraj zostało usuniętych :grin: :grin: Gratulacje dla CENZORA :clap:

:grin: autor proponuje wykasować cały temat od 1-77 strony :grin: A informacji o wysalaniu nie BĘDZIE :grin: W temacie jest jeszcze drugi człon ,,i inne wyroby,,. Nie wiem Aniu dlaczego TY MNIE tak nie LUBISZ co wielokrotnie to odczułem :sad: Autor bierze urlop w tym temacie. :grin: roger :grin: dlatego tak mało piszę,żeby nie być dręczony z odpowiedziami co autor miał na myśli :grin:

:grin: a bo dodaję barwnika 25 kropli na 20l mleka :grin: A najważniejsze jak wiemy to jest praktyka zdobyta podczas wykonywania każdej pracy. :grin:

:grin: jogurt dodaję na początku podgrzewania mleka gdy mleko osiągnie 37*C to dodaję podpuszczkę rozmieszaną z wodą.Mieszam przez minute i łopatką hamuję ruch wirowy mleka.Z serwatki robię ricottę,dodaję do sosów,piję i oczywiście kąpiel dzisiaj wieczorem :grin:

:grin: roger :grin: na 20l mleka daję 30 kropli,po 45 min. kroje bardzo powoli skrzep żeby jak najmniej białka przedostało się do serwatki.Najpierw nożem potem trzepaczka.Zależy jaki ser robię to rozdrabniam ziarno serowe na odpowiednie kawałki. Po odciśnięciu pierwsze dwa dni leży na blacie w kuchni i co kilka godzin jest przewracany i obcierany papierowym ręcznikiem. Następnie leży w lodówce i też go przewracam i wycieram tylko rzadziej (raz - dwa na dobę to zależy jak był odciskany). Po około dwóch-czterech tygodniach jest już jadalny ale nie ma jeszcze pełnego smaku.Następnie pakuje go próżniowo.Jesienią i zimą będzie leżał w garażu. :grin:

:grin: możesz z części mleka zrobić ser jogurtowy Labneh lub ser Paneer.Bardzo smaczne i proste sery,zawsze się udają.Przepisy znajdziesz w internecie. :grin:

:grin: przepisu jako takiego nie mam. Za każdym razem coś zmieniam,szukam swojego smaku.Tak jak w wędlinach. To kombinuje z kwasowością,teraz na przykład dodałem własny jogurt. Podgrzewam masę serowa ponownie (37-40*C) w kotle,skrzep przy tym stale ostrożnie mieszam i jednocześnie rozdrabniam. Jak już ser będzie taki jak chcę to wszystko opiszę. :grin: Myślę,że za rok osiągnę zamierzony własny smak sera.Kształt już mam :grin:

:grin: szmatą to bardzo źle,musi być worek lniany lub juta.Dym musi swobodnie przepływać od paleniska poprzez przykrycie. :grin: