Skocz do zawartości

Paprykarz

Użytkownicy
  • Postów

    232
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Paprykarz

  1. Jak na próbę wędzarki to kurczak aromatyczny lub udka będą w sam raz, bez peklowania czekania itp., tylko sparzyć i wędzić
  2. Pierwsza klasa :clap:
  3. Fajnie się czytało, człowiek nabierał apetytu, a tu ostatni akapit ... i jakoś straciłem ochotę na kolację :wink:
  4. Ze skórą ? nie powodują gorzknienia całości ?
  5. ...a jakieś przybliżone proporcje składników można prosić ? bo coś bym w barku znalazł do tego, jedyny problem będzie z ananasem ech nie doczytałem dokładnie, marynujesz je dopiero po obsmażeniu i gotowaniu, dziwne jak dla mnie :shock:
  6. To może być pomysł na konkurs zlotowy. Kto podjął by się rozpoznawania po smaku wędzonek, czy pochodzą z tradycyjnej wędzarni czy z dymogeneratora :devil: Dla "ułatwienia" wszystkie wędzonki powinny pochodzić z jednej sztuki i być peklowane jednocześnie oraz do wędzenia powinien być użyty ten sam rodzaj drewna. Ciekawe jakie wyniki np. na 10 prób osiągnąłby najlepszy "dymny kipier" :grin:
  7. Paprykarz

    Wędzarnia moblina.

    A jak będzie kształtować się cena całości i ewentualnie samego DG ?
  8. Niestety, zdjęcie jest z wnętrza wędzarni.
  9. Nie wiem jak inni, ale ja bym chętnie poznał tą "teorię" dotyczącą kształtu miejsca w którym następuje spalanie. Może paleniska też nie są wcale prostokątne tylko dlatego że taki kształt mają cegły ? :wink:
  10. Dziadek jeszcze mógł uzywać plastikowego worka, ale pradziad to chyba juz nie... :devil: więc ktoś się tradycji sprzeniewierzył...
  11. Ja też dziś się nie nudziłem i zrobiłem mieszany, na żytnim zakwasie. Pierwszy raz dwa bochenki jednocześnie próbowałem włożyć i niestety się skleiły jak widać, ale tak poza tym jak zwykle udany.
  12. Pierwotne założenie wędzenia to nie poprawa walorów smakowych, tylko KONSERWACJA mięsa, by bez lodówek było dłużej dostępne dla podniebienia :grin: A jak wiadomo zawsze coś za coś. Z tym, że tych wszystkich benzeo... piro... sadzy.. itp. więcej łyknę przy jednym papierosku niż po zjedzeniu 3kg szynki
  13. Miałem podobnie, na wierzchu coś w rodzaju fioletowego szlamu (galaretki) grubości 2-3 mm, jak za dlugo zostawiałem w lodówce (ponad 3 tygodnie). Zdejmij tylko ten wierzch, podkarm resztę dzień wcześniej i jak przepracuje to co dostał, to chleb spokojnie wyjdzie.
  14. Jeszcze jest biała, żadnych widocznych zmian, dających się organoleptycznie sprawdzić nie wykazuje. Czyli, sól jak to sól i tak mi mięsko zakonserwuje, więc najwyżej tylko kolorek będzie nie taki jak trzeba, troche to wyrzucić szkoda niezależnie ile jest warte. Robię więc z tym co mam, nie będę teraz specjalnie peklosoli szukał, potruć się nie powinniśmy, najwyżej będą ujemne punkty za wrażenia artystyczne :tongue: w ocenie wizualnej wędzonki. Dziękuję za pomoc.
  15. Witam. Znalazłem w zakamarkach szafki z 0,5kg napoczęty woreczek z peklosolą. Stał tam pewnie ze 2 lata jak nie lepiej :grin: Czy warto jeszcze tego używać, czy nie ryzykować, szczególnie o tej porze roku?
  16. Paprykarz

    Giełda cen mięsa

    Arek a gdzie taki "wypas"? Tylko nie pisz że w Erze Można jakieś bliższe namiary ?
  17. Druga fotka :tongue: przecież Papcio wyraźnie napisał że pierwsze próby z tym prymusem to porażka. Dopiero z gazu jest zadowolony.
  18. Paprykarz

    Podziękowanie

    Poprzedni temat zamknięty, więc podepnę się tutaj. Przesyłka z licytacji KINDZIUKA dotarła. Dziękuję Andy'emu za sprawną aukcję i szybką realizację przesyłki oraz oczywiście ofiarodawcy czyli koledze Strasznemu. Dziękuje również współuczestnikom aukcji za rywalizację i życzę powodzenia przy kolejnych próbach :tongue: Fotki i wrażenia z degustacji w późniejszym terminie, gdyż Kindziu pojedzie ze mną na urlop :grin:
  19. A taka opcja tez odpada ? http://wedlinydomowe.pl/articles.php?id=1206&page=1 z dowolnym palnikiem od kuchenki gazowej, jest kilka rozmiarów przecież? I dalej nic nie napisałeś o tym co już wypróbowałeś :devil: a do wróżki to piętro wyżej.
  20. Uściślij może jakie próbowałeś i czy okazały się za słabe czy za mocne? a coś takiego ? http://tir-shop.pl/Palnik_turystyczny_duzy-166.html
  21. Paprykarz

    Wyroby Pis67 & Co.

    Już umiesz tylko nawet o tym nie wiesz :tongue: wystarczy wybrać konkretny przepis np. ze strony głównej, trzymać się go ściśle i wykonywać na ślepo, a musi się udać :wink:
  22. Hmm to niby dość prosty sposób, następnym razem z wodą spróbuje, bo też lubię taką "karpatkę" z panierki. A wielkość to tylko od rozmiarów patelni zależy :tongue: http://images40.fotosik.pl/312/d33cd6592e80b0c2.jpg
  23. Sznycel wiedeński, po naszemu schabowy z cielęciny :tongue:
  24. Może zmyliło cie zdjecie w tym linku bo niezbyt oodpowiada opisowi, pewnie jadłeś coś bliższego temu: http://images43.fotosik.pl/316/5f50efca0b92c4a7.jpg A nasze schabowe są grube ? Chyba te domowe tylko :grin: W knajpach, przeważnie rozbite aż za cienko, jak dla mnie, ale to robi "ilość" bo rośnie średnica. Panierka odstająca z bąblami super wychodziła mojej mamie tak sama z siebie, ale to było dawno, teraz już nawet jej się zbytnio nie udaje i sama nie jest w stanie powiedzieć dlaczego, chyba "klimat" już po prostu nie ten co kiedyś :devil: Może ktoś ma jakiś patent na to? Mi osobiście się wydaje że chodzi o ilość tłuszczu w jakiej się smaży, kiedyś dawało się smalec i to w dużej ilości, a dziś na oleju i jak najmniej, żeby było "dietetycznie". Sam temu ulegam, bo smalcu moja lodówka to z rok nie widziała, więc i eksperymentować trudno.
  25. Może to pomoże: http://www.nawidelcu.pl/to-ci-historia/historia-potraw/sznycel-po-wiedensku,1,1,1039 U nas spotykam raczej w wersji z jajem i muszę przyznać, że to jedna z moich ulubionych wariacji schabowego :thumbsup:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.