Z całym szacunkiem dla Dziadka który jest jedną z ikon tego forum, ale chyba się powoli gubię. Mam rozumieć, że sztuka masarska nie istniała zanim nie wymyślono norm do klasyfikowania mięsa? :wink:
Ciekawi mnie w takim razie jak z kilkusetletnich receptur typy "weźmi dwie szynki z młodego wieprzka, garniec słoniny ... itd
ktoś autorytatywnie odgadł co autor miał na myśli i stwierdził że chodzi o tyle i tyle kg jedynki na szarpaku, tyle i tyle dwójki na sitku 8 mm itd.
Na stronie głównej Wędzarniczej Braci w sekcji "O nas" nie ma nic o tym profesjonaliźmie, za to jest o "walce" :grin: z przemysłową produkcją, oraz głównie o tradycji i domowym przetwórstwie.
Istnieje jednak sekcja na Forum "Technologia dla zaawansowanych" i to jest pewnie dla większości zarejestrowanych użytkowników wyższa szkoła jazdy, ale przepis Barbarelli jest w innym wątku więc nie widzę w nim żadnych niestosowności i na pewno wielu żółtodziobów chętnie z takiego sposobu prezentacji skorzysta.
A starzy wyjadacze, zaoszczędzą czas na odsyłaniu pytających po raz kolejny do wyszukiwarki lub artykułów z klasyfikacją mięsa.