@halusia@

Ślicznie dziękuję Radku... :wink: Staram się rozpalać tą małą iskierkę która otrzymałam dzięki temu forum.. by nie wygasła :rolleyes:

Bodziu myślę ze nie będziesz żałował :wink: tu nie ma co sknocić :tongue:

Dzięki Bodzio :wink: Oj to dobry chłopak .. ciekawe czym jeszcze może mnie obdarować :blush: :grin: Owszem Aniu, krwi miałam mniej niż w przepisie . Dla czego sądzisz ze przemysłówka?? :shock: Wzorowałam się co do ilości składników by zachować proporcję. Uważam że kaszy w sam raz jak na ten wsad który dałam, krwi znacznie mniej bo nie miałam więcej a co do przypraw to jest rzecz gustu. Mój wyrób domownikom smakuje :tongue: Dzisiaj zięć będzie testował , więc dowiem się całej prawdy :grin: Dziękuję Wszystkim za słowa uznania.

Bodzio .. teraz jak robię to z dwóch porcji bo armia się rozrosła :wink: Owszem Karolu, noszę się z tym zamiarem :grin: Jacku jeszcze dla Ciebie starczy :tongue: :grin: To chyba dobrze co?? :wink: Ale bardzo się cieszę że ten pasztet ma takie '' wzięcie'' :lol: Co do pasztetu...to jak widać jest troszkę ciemniejszy od poprzednich, ale tym razem oprócz piersi z kurczaka dodałam udziec z indyka.

Po ostatniej wizycie Andrzejek obdarował mnie krwią... dzięki Ci dobry Kolego :wink: I wczoraj przyszło mi się zmierzyć z wyrobem Kaszanki. W smaku dobra, ale mąż stwierdził że mogłaby być bardziej pikantna. Wzorowałam się na tym przepisie.. http://wedlinydomowe.pl/zlot-numer-15-w-korniku-pod-poznaniem

Po nocnym flirtowaniu z Borniakiem, wyszły takie kabanosy. W/g mnie troszkę za tłuste, ale w smaku rewelacyjne, robią pyk :grin:

I troszkę pasztetu na śniadanie , część zrobiłam z żurawiną.

Anerko-Irenko z okazji Urodzin.. 100 LAT! Życzę Ci wiary, że wszystko ma sens. Życzę Ci nadziei, która obudzi Twoje serce i z nowym zapałem pozwoli spojrzeć na to, co już gdzieś przygasło. Życzę Ci miłości tak ogromnej, że nie można jej zatrzymać dla siebie. A przede wszystkim, życzę Ci, aby każdy kolejny dzień był piękniejszy od poprzedniego. Halusia i Andrzej

+ 5

Dajesz '' czadu'' kolego Jacku :tongue: Smacznie wyglądają Twoje wędliny :thumbsup:

Przybyli, nauczyli a teraz samemu do dzieła Piotrze... :grin: Wyroby wyglądają pięknie.. nie mówiąc już o'' Mistrzach '' :grin: :tongue:

Eluś z okazji urodzin... 100 LAT ! Ile godzin bije czas Ile liści sypie las Tyle szczęścia i słodyczy W Dniu Urodzin Tobie życzy... Halusia i Andrzej

Andrzejku i Twoja kaszanka będzie miała wzięci... a o serkach już nie mówię... :wink:

A ja rozumiem..chyba .. Jeśli uczestnik decyduje się na kurs i zapisze się komputerowo na liście w ciągu trzech dni od zapisu, wtedy już może dokonać wpłaty z bonifikatą... czyli o pomniejszoną kwotę o 25 % Jeśli moje rozumowanie jest złe to przepraszam za zamieszanie :wink:

Bodzio z jakiego przepisu korzystałeś :wink: Co do ciasta to wiem jak smakuje :grin: :thumbsup:

Oj Michale to TY jeszcze możesz nocą :grin: :tongue: Co do wyrobów to mi się bardzo podobają :clap: :thumbsup:

Witaj Kora :grin: I ja podobnie tu trafiłam z tym ,że szukałam przepisu pod kątem wędliniarskim :wink:

Madlinko ale dałaś '' czadu'' :wink: Piękne wyroby, a te parówki .... :shock: :thumbsup: :clap: Co do kurczaka , to wydaje mi się że parzyłaś w zbyt dużej temp..albo za długo. :wink:

Piotrze.. co tu ukrywać , miałeś super ''nauczycieli''.. mam nadzieję że zaczerpnięta wiedza umożliwi Ci produkcję swoich wyrobów .. na co czekamy :wink: Jak stawiałam pierwsze kroki nie miałam tak lekko :grin: a szkoda :tongue: Życzę powodzenia.

Co fachowiec , to fachowiec.. :grin:

Papcio :clap: :clap: :clap: Co do budyniu to myślę że można zastąpić go mąką ziemniaczaną :wink:

Co tu dużo mówić... tata się spisał na medal :wink: a o córci nie wspomnę...Brawa dla Kornelii :clap: :clap: :clap:

Taki malutki start Haniu.. dzisiejsze ciasto upiekłam na Dzień Matki :wink:

Ciasto z musem jabłkowym i bitą śmietaną Składniki na biszkopt: - 3 jaja, - pół łyżeczki proszku do pieczenia, - pół szklanki cukru, - szczypta soli, - pół szklanki mąki pszennej, - kopiasta łyżka mąki ziemniaczanej, Białka oddzielić od żółtek, ubić ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania dodać cukier. Żółtka rozmieszać i delikatnie połączyć z białkami. Mąki z proszkiem przesiewać delikatnie i wymieszać. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, wylać ciasto. Piec około 15-20 min w temp. 180stopni. Blaszkę wyciągnąć i gorącą zrzucić z wysokości 50cm, wtedy biszkopt nie opadnie. Mus jabłkowy: - 1 kg jabłek.. ja dałam 1 słoik litrowy musu swojej roboty - 2 galaretki .. smak dowolny - 2 łyżeczki żelatyny rozpuszczonej w małej ilości wody Do musu jabłkowego dodajemy galaretki rozpuszczone w 2 szklankach gorącej wody i żelatynę również rozpuszczoną w małej ilości wody. Dodatkowo: - 400 ml śmietany kremówki, - 2 łyżeczki żelatyny (rozpuszczone w niewielkiej ilości wrzącej wody), - cukier wanilinowy - czekolada do dekoracji Na biszkopt, wyłożyć ostudzone jabłka wstawić do lodówki. W tym czasie ubić kremówkę, w połowie ubijania dodawać cukier wanilinowy , a na koniec żelatynę, wyłożyć na masę jabłkową, na to zetrzeć czekoladę. Smacznego !

I mi było dane próbować serków Eli... są przepyszne :thumbsup: