Skocz do zawartości

Viszna

**VIP**
  • Postów

    5 484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Viszna

  1. To może od razu coś takiego?
  2. Wielkie dzięki Panowie za informacje. Niestety sprzęt, który nabyłem w komplecie nie ma NIC poza jednym dodatkowym sitkiem (czyli posiadam sitka: szarpak, 2szt. 10-tek, 6-kę) Szukając w czeluściach internetu udało mi się znaleźć dystans/docisk http://sklep.max-pol.pl/w-200/552-docisk-inox-do-wilka-w-200.html ale cena trochę "powala" aczkolwiek ze zdjęć widać, że jakość wykonania jest na wysokim poziomie (dystans ma tuleję chyba z mosiądzu tak jak gardziel systemu Unger) No, ale jak się "przyoszczędziło" na maszynce to trzeba teraz sobie jakoś radzić nikt nie mówił, że będzie łatwo. Nie pozostaje mi nic innego jak kontakt z zaprzyjaźnionym tokarzem, aby dorobił mi ze 2 tuleje abym mógł mielić na 1 lub na 2 sitkach.
  3. Witam. Mam do Was pytanie: jak wygląda tuleja dystansowa do systemu unger (3 sitka, 2 noże), aby można było mielić z zastosowaniem TYLKO szarpaka (czyli 1-szego sitka i 1-go noża) ? Wg poniższego rysunku chciałbym korzystać z maszynki bez elementów 8, 9, 8 pozdrawiam Piotr
  4. Viszna

    Dowcipy

    Czego to sprzedawcy nie napiszą, aby tylko towar wcisnąć klientowi Silnik Diesla w maszynce do mięsa ??? A ciekawe gdzie zbiornik na paliwo
  5. witek1965 bardzo dziękuję za odpowiedź. Masz rację odnośnie możliwości maszynki wg. danych katalogowych, ale wiesz jak to jest, moja Babcia zawsze mówiła "Na płocie też było napisane dupa, a później trzeba było drzazgi wyciągać" Dlatego wolałem się zapytać u "źródła" -czyli osoby która faktycznie taką ilość robiła. Co do częstotliwości to szacuję, że to będzie raczej sporadycznie -pewnie kilka razy w roku. Ostatnio robiłem ~40kG to pożyczyłem maszynkę od teściów i mielenie szło na 2 Zelmery, dlatego wcześniej pisałem "że Zelmerem też się da" Jeszcze raz dzięki za informację.
  6. A czy mógłbyś podać informację jakie ilości przerabiasz maksymalnie?Zastanawiam się nad 12ką ale mam wątpliwości czy nie za mała, ostatnio chciałem robić z 50 kG i ciekawi mnie jak by to szło. Uprzedzając wpisy, że "się da" -ja wiem, że "się da" Zelmerem 5 "też się da" (odpowiednie przerwy robiąc), ale do komfortowych to taka praca nie należy dlatego chciałbym się dowiedzieć czy przy przerobie ~50kG jednorazowo maszynka 12 jest ergonomiczna w pracy czy już raczej nie. pozdrawiam Piotr
  7. Ja zacząłem używać środek o nazwie SODA KAUSTYCZNA z substancją smolistą radzi sobie perfekcyjnie a kosztuje ułamek ceny kreta lub innych preparatów. Kup Sobie opakowanie 5kg za ~40zł na alledrogo i będziesz miał na kilka lat
  8. Ostatnim razem jak robiliśmy (tzn. Żona przygotowuje, ja wędzę) kilkadziesiąt szynek to stwierdziłem, że przydały by się jak najmniejsze haczyki do wieszania w wędzarni. Wędzarnię mam z lodówki gastronomicznej, ma wewnątrz 4 półki-kratki, które można dowolnie rozmieszczać i najwygodniej mięso w siatkach wiesza się przy użyciu jak najmniejszych haczyków -musiałem użyć dużych haków i się namęczyłem, aby całość wsadu jakoś w wędzarni rozmieścić (ze względu na to że duże haki uniemożliwiały umieszczenie 4-rech półek w wędzarni). A oto mój pomysł na małe haczyki: w Leroy Merlin trafiłem na idealny materiał na haczyki: zakupiłem łańcuch do żyrandola (dokładnie pod taką nazwą) ~7,5zł/1,5m (przy tej długości to ponad 70 ogniw) Ogniwa łańcucha są TYLKO wygięte i nie są spawane/zgrzewane przez co bardzo łatwo się je rozgina przy użyciu małych szczypiec i imadła: ~20min. "zabawy" przy imadle i mam ponad 70 haczyków. Haczyki wyglądają na małe, ale na półkach kratkach bardzo wygodnie się przy ich użyciu wiesza za siatkę lub sznurek, którym jest mięso obwiązane. Wytrzymałość ogniw zależy od grubości jaką się kupi i wynosi od 8 - 15kg Poniżej kilka zdjęć z procesu "produkcji" haczyków:
  9. odpuść Sobie krety i inne badziewia wychodzą b. drogo, a efekt jest mizerny, ja za radą Kolegów z forum do czyszczenia używam środek chemiczny o nazwie SODA KAUSTYCZNA -kupiłem na alledrogo opakowanie 5kG za 40zł wystarczy mi do końca życia chyba. Do szklanej butelki wlewam wody ~0,7l wsypuję 4 łyżki sody i mieszam aż się rozpuści (DOKŁADNIE W TEJ KOLEJNOŚCI!) butelka MUSI być szklana, bo podczas rozpuszczania wydziela się dość dużo ciepła! Następnie wkładam rurkę dymową od dymogeneratora, na drugi dzień wyjmuję i płuczę wodą, jest IDEALNIE czysta cały syf smolisty jest rozpuszczony.Ostatnio w dużej misie nawet cały dymogenerator czyściłem (najpierw sodę rozpuściłem w szklanym naczyniu i jak ostygła przelałem do misy) wrzuciłem DG i zostawiłem na noc -rano wypłukałem i błyszczał się jak nowy. Uwaga! Soda kaustyczna jest silnie żrąca i należny zachować środki ostrożności.
  10. Cześć Misiek31. Ja mam PWM made in China kupowany na aliexpress niby 40A, do tego zasilacz 12V/60A z serwera rack chyba HP albo IBM kupiony na allegro za 40-kilka zł do tego silnik od wspomagania od Renault. Zestaw napędza mieszałkę 10l (bez dodatkowej przekładni) lub maszynkę do mielenia -polską 32kę z firmy "Ptak". Natomiast co zauważyłem po pierwszym użyciu PWM. Tranzystory mocy mają b. małe radiatorki i jak mamy skręcone obroty na silniku b. mocno się grzały, dlatego zdemontowałem w PWM górną obudowę i nad nim umieściłem wentylator od procesora z starego komputera, który jest podłączony w ten sposób, że działa cały czas, nawet jak PWM jest wyłączony (mieszałka/maszynka do mięsa nie działają) dzięki temu jak nawet robię na chwilę przerwę w mieleniu/mieszaniu to nadal PWM jest mocno wentylowany i tranzystory są chłodzone. U mnie ostatnio mieliłem ~40kG mięsa najpierw na szarpaku później na sitku 8 i faktycznie po skończeniu mielenia na sitku 8 silnik był gorący tzn. dało się go utrzymać ręką za obudowę, ale była to już granica moich możliwości, aby utrzymać go ręką. Natomiast PWM sobie radzi bez problemu. Teraz się zastanawiam czy do silnika dorobić jakiś system dodatkowego chłodzenia. Pewnie też z starego komputera wezmę np. od zasilacza wentylator i zamontuję przy silniku, aby go dodatkowo chłodzić. Niby już kilkanaście razy i mieliłem i mieszałem, ale chyba lepiej dorobić wentylator niż miałby mi się silnik spalić. Poza tym jak czujesz, że silnik jest b. gorący lub PWM lub zasilacz to daj temu sprzętowi odpocząć (ja swój wcześniejszy napęd z wyciągarki) jak silnik był gorący to zimą na dwór wystawiałem i po 10min. znów mogłem dalej mielić
  11. Poszukaj na alledrogo są tam różne różniaste pudełka i obudowy np. skrzynka bezpiecznikowa -są w miarę wąskie i długie -ja jestem na tym samym etapie. Własnie będę szukał obudowy w którą zmieszczę długi ale mały w przekroju zasilacz od serwera + PWM, dodatkowo nad/obok PWM chcę umieścić wentylator od procesora komputerowego, bo jednak się trochę grzeje, a "lepiej dmuchać na zimne" no i koniecznie na górze obudowy wielki czerwony wyłącznik bezpieczeństwa. P.S. Szukaj pod nazwą "obudowa hermetyczna" są całkiem przyzwoite i nie są takie "toporne".
  12. Wbrew pozorom wcale nie -dymogenerator na wędzarni wisi na 1 śrubie, a w dolnej części opiera się na wsporniku. Wcześniej (aby nie leżała na ziemi) miałem pompkę przykręconą do ścianki drewnianej która osłania wędzarnię i był dużo większy rezonans -może dlatego że ścianka to wielka płyta OSB.
  13. DG własna konstrukcja -rura nierdzewna 110, z rusztem i popielnikiem w dolnej części. Oczywiście jak u większości zdarza się zawieszanie zrębek i to raczej regularnie (używam AWPOL KL 10 czyli 9-12 mm) , ogólnie podczas wędzenia co jakiś czas otwierałem pokrywkę DG i drutem "gmerałem" w zrębkach w celu ich opadnięcia. Ostatnio zrobiłem upgrade dymogeneratora -pompkę przykręciłem do pokrywy, drgania od pompki są wystarczające, aby zrębki się nie zawieszały. Już kilka razy wędziłem i zrębki cały czas systematycznie opadają na dół. A tak to wygląda
  14. Witajcie. Ostatnio skończyły nam się woreczki z TORPAKA i Żona na alledrogo zamówiła od innego producenta "vacuumbags" Dla zainteresowanych moja opinia nt. tych woreczków (kupione zostały 3 szt. rolek 6mb) https://allegro.pl/uzytkownik/vacuumbags?bmatch=baseline-var-cl-n-dict-sort-sqm-uni-1-3-0312&order=p Woreczek składa się z 2-ch różnych folii, jedna jest gładka a druga jest moletowana. Po zapakowaniu dzięki temu, że 1 warstwa jest gładka -ładnie widać produkt. Woreczki (folia) delikatniejsza od TORPAKA, które stosowałem, raczej nie zapakowałbym produktów o rzadkiej konsystencji na podróż (np. zupy, gulasz). Pakowarka PROFICOOK bardzo dobrze odsysa i zgrzewa powyższe woreczki. No i jeszcze zdjęcie
  15. Zamówione lejki dotarły W końcu będę miał możliwość przetestowania odpowietrznika, jak co to zdam relację Dzięki jumbo
  16. Posiadam Proficook'a pc-vk 1080 od 3 albo i więcej lat -działa bez najmniejszego problemu kupiłem ten model sugerując się opiniami na forum. Co do ceny to cały czas wydaje mi się jest taka sama ~250zł (też chyba tyle płaciłem kilka lat temu)
  17. Andrzeju z całego serca powrotu do zdrowia
  18. Viszna

    Znalezione w sieci

    Chyba też zrobię, ostatnio miałem zamiar wykorzystać nadziewarkę do tego celu, ale to przerost formy nad treścią -za dużo później rozkręcania, mycia, etc. a butelkę wrzucę do zmywarki i po sprawie
  19. A ja mam pytanie: Jakiego drewna używacie do wędzenia serków? Ja do tej pory używałem mieszanki buk/olcha/dąb (takie zrębki miałem zakupione), ale się obecnie kończą i tak się zastanawiam czy do serków jakieś konkretne wybrać? qba-69 pisał w temacie, że pędów malin dodaje "... Oczywiście nieodzownym elementem wędzenia serków, jest dokładanie na żar ususzonych pędów malin ..." -ile tego dodajesz? cały czas po trochę czy raczej pod koniec wędzenia?
  20. Przepraszam, że w tym temacie, ale pytanie do jimimlody Ten ruszt na którym wędziłeś serki to samoróbka czy gdzieś kupowałeś?
  21. My jak robimy serki to moja LP 2-3 dni wcześniej jedzie do Li..a i zamawia odpowiednią ilość i nie ma problemu, bo już mnie trafiało jak musiałem po kilku sklepach jeździć, aby zamówienie skompletować.
  22. Tu masz schemat podłączenia TYLKO kupuj przełącznik, który wytrzyma obciążenie, bo jak będzie za słaby to się stopi/zapali.
  23. Witajcie. Ja znów ostatnio jak robiłem to po poprzednich "wypadkach" z zbyt mokrymi serkami teraz stosuję podsuszanie w wędzarni (elektryczna z dymogeneratorem) tzn. 12godz. moczenie w solance, ~12godz. obciekanie/podszuszanie -staram się je na słońcu trzymać na parapecie (oczywiście wewnątrz domu), później wędrują do wędzarni gdzie się jeszcze podsuszają w temp. ~50*C przy otwartym na max. dolocie powietrza i kominie przez 2-3godz. wyrównując dodatkowo swoją temperaturę i się ładnie na powierzchni suszą. Tak jak napisał kolega mi też się zdarzało (zależnie od dostawy chyba) że po 12godz. obciekania nadal były mokre do tego stopnia, że prawie kapało. Ale praktyka czyni mistrza, co kolejne wędzenie to wychodzą coraz lepsze i zaczynam powoli eksperymentować z serkami twarogowymi (półtłusty i tłusty) bo wcześniej mi się zupełnie rozpadały, a obecnie już tylko się delikatnie nadłamują, pewnie jeszcze z 3-5 razy poćwiczę i będą ładnie jak u qba-69. pozdrawiam
  24. Niestety choroba żony spowodowała odłożenie wszystkich dodatkowych prac "na półkę" -muszę ogarniać dom, dzieciaki i żonę bo prawie wcale nie może chodzić Na chwilę obecną mam zrobione: przerobiony zasilacz od komputera (usunięte kable, a zamiast nich zamontowany 1 porządny przewód zakończony wtyczką)zamontowany regulator PWM wewnątrz obudowy nadziewarkiprzerobione wspomaganie od Renault (obcięty wał kolumny kierownicy i w jego miejsce wspawany odpowiedni klucz nasadowy)Poniżej fotki jak ładnie udało się zmieścić PWM'a do wnętrza Royala, na 2-gim zdjęciu widać ile miejsca jest pomiędzy obudową regulatora, a przekładnią nadziewarki: 0,5cm normalnie jak by się dogadali (producent nadziewarki i regulatorów )
  25. No właśnie nie wiem czemu takie wyszły , temperatura 52-57°C (sterownik) dymogenerator też dosyć mocno dymił, czas wędzenia około 4godzin, zrębki buk+olcha
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.