Skocz do zawartości

tusiaczek

**VIP-Organizator**
  • Postów

    5 416
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez tusiaczek

  1. A to ja mam jeszcze pytanie takie... Te stojące ładnie w rządku są chyba zdecydowanie mniejsze od tego "pokazowego" w którym robisz te szaszłyki itp???
  2. Ekhmmm a pokażcie mi koledzy drodzy gdzie tu ktoś wciska komuś na siłę swoje racje? Nie lansuję żadnej z obecnych na forum idei tylko zwróciłem uwagę że ze względu na szczelność i kiepską cyrkulację wędzarnia jest do bani. Będzie wilgoć, skropliny, kwasior... I tyle. Co kolega z tym zrobi to już jego sprawa
  3. http://olx.pl/oferta/sprzedam-tandoor-nowy-smak-ktorego-jeszcze-nie-poznaliscie-CID628-IDaHIXj.html
  4. Toć nie powiedziałem że jest brzydka czy co... Wykonanie super tylko niestety nie tędy droga...
  5. Fajna??? Nie wkręcajcie chłopaka. Żeby nie było że się czepiam ale to jest bania a nie wędzarnia... Pali licho że komora z kega jest mała i nieporęczna, każdy wędzi tyle ile chce. Po pierwsze jest za szczelna (!!!), po drugie przepływ dymu za mały. To bardziej sauna niż wędzarnia. Niepotrzebnie zmarnowałeś kega, sama drewniana obudowa tego kega jest moim zdaniem o niebo lepsza. Tam gdzie duża szczelność i kiepski przepływ dymu tam niestety kiepskie i często kwaśne wędzonki. Kilka razy mu nie wyjdzie i się chłopak zniechęci a przecież nie o to chodzi prawda? A kilka wędzarni już zrobiłem w swoim życiu i wędzę tylko w elektrycznej z DG...
  6. O przepraszam... ja jak coś spier...lę to chwalę się tym zdecydowanie szybciej niż tym co mi wyjdzie dobrze
  7. tusiaczek

    Wyroby Pis67 & Co.

    Oczywiście ze robiłem ze skórką. Co do wydajności to zostało mi może ze 3 litry wytłoczyn gdzie pewnie jakbym przepuścił jeszcze raz przez maszynkę to połowę bym odzyskał. Część przepuściłem i to co zostawało po drugim razie to już były same skórki i pestki. Zero "mięska"
  8. Nie brać. Ja kupiłem lepszego Berkela w pełni sprawnego taniej. Z tym ślimakiem od ustalania dystansu to jest wielki problem jak się zepsuje. Z tego co pamiętam Wiesiu kupił kiedyś taką uszkodzoną krajalnicę i do dzisiaj nie dało rady jej naprawić...
  9. tusiaczek

    Wyroby Pis67 & Co.

    No co ty... Nic z nimi nie robię. Płuczę a potem przekrawam na pół albo na ćwiartki jak pomidor duży i jazda do dziury. Jedyne co zauwazyłem to że jak wkładam do dziury skórką do góry to idzie łatwiej. Wpychając tym popychadłem używam nieco siły ale bez przesady. Zresztą sami widzieliście efekty. Przetarcie 20 kg pomidorów plus drugie przetarcie jakiejś 1/4 z całości zabrało m jakieś 45 minut.
  10. tusiaczek

    Wyroby Pis67 & Co.

    A którego sitka używasz bo tam są dwa... Ja używam tego o większych oczkach i mam całkowicie odmienne od Waszych odczucia. We wtorek przerabiam kolejne 20 kg Limy :-)
  11. tusiaczek

    Lodówka na wino

    Tam akurat Martadelka nie ma kodu dostępu... I gratuluję lodóweczki
  12. tusiaczek

    Lodówka na wino

    Żeby było bliżej brałbym w ciemno...
  13. Poszło całkiem bezproblemowo. Za pierwszym razem wytłoczyny miały ze skórkami i pestkami jeszcze trochę miąższu ale po drugim razie były praktycznie same suche skórki i pestki. Jak się ma czas to warto się pobawić w odzyskiwanie z wytłoczyn.
  14. Dokładnie tak
  15. Z częścią wytłoków tak zrobiłem ale potem z braku czasu resztę sobie odpuściłem. W przyszłym tygodniu pewnie się jednak skuszę żeby je wszystkie ponownie wycisnąć
  16. tusiaczek

    Magdaleny kucharzenie

    Przez grzeczność nie zaprzeczę
  17. tusiaczek

    Magdaleny kucharzenie

    No to Ty słodziak jesteś Jak na mój prosty jęzor zdecydowanie za słodkie
  18. tusiaczek

    Magdaleny kucharzenie

    A przepis na ketchup ten od Was z bloga?
  19. No to po kolei... Otóż właśnie robię w tym roku pierwszy raz Przepis na przecier wziąłem od znajomej a jest on banalnie prosty. Pomidory albo obieramy ze skórki i pozbawiamy gniazd nasiennych albo jak ktoś ma sprzęt (ja mam końcówkę Zelmerka) to przecieramy. W garnku delikatnie podgrzewamy do zagotowania i potem na malutkim ogniu tak żeby tylko bulgotało grzejemy redukując tak minimum o 1/3. W trakcie dodajemy tak na wyczucie soli i cukru. Potem w słoiczki i pasteryzacja. Ja użyłem pomidorów gatunku Lima bo podobno to są typowo pod przetwory. Przecier wyszedł tak fantastyczny ze jak wczoraj zrobiłem na nim pomidorową na skrzydełkach to czym prędzej zamówiłem kolejne 20 kg... Zelmerek tylko delikatnie się zrobił ciepły, nawet nie zagrzał po prostu cieplejszy niż zwykle i tyle. A co do zapychania to w trakcie dwukrotnie czyściłem sitko od przecieraka. W sumie bagatelka bo cała operacja trwa z 3 minuty.
  20. Na razie to na tych chipsach to mój teściu dębową sobie robi i nachwalić się nie może....
  21. A ja poszedłem na łatwiznę i kupiłem se na Alledrogo gotowe chipsy z beczek po sherry. I chyba czas będzie zacząć coś z tym robić...
  22. I szkiełko i grip poszły już w dobre ręce
  23. Czas zabezpieczyć się na zimę więc przetwory idą pełną parą... Dzisiaj czas na ketchup i przecier pomidorowy. Coraz bardziej doceniam mojego Zelmerka bo gdyby nie przystawka do przecierania to chyba bym spuchł...
  24. Kilkoro przyjaciół nas dzisiaj nawiedza więc kolejny Gruyere poszedł pod nóż...
  25. 27 litrów i okazyjnie to znaczy jakieś 60% ceny... I jeszcze z fakturką tak że w koszta sobie wrzucę...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.