Skocz do zawartości

tusiaczek

**VIP-Organizator**
  • Postów

    5 416
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez tusiaczek

  1. Widać coś w tym jest... a ja nawet instrukcji od tego nie czytałem
  2. No powiem Ci Wiesiu że już kolejny raz zaskoczyła mnie ta przystawka. Najpierw z pomidorami i teraz z pigwowcem. Jakbym miał Alfę 32 to kupiłbym sobie własnie taką przystawkę jako jedną z pierwszych (widziałem właśnie taką do Alfy u Kyzimola). Ale że ja hurtowo nie przerabiam to i ta od Zelmerka mi wystarczy
  3. Dzisiaj zacząłem powolutku mieszać z pigwówką... Robiłem w zasadzie jak zawsze ale podpatrzywszy u Kazia byłego już Kyzimola owoce przepuściłem przez wyciskarkę do owoców w Zelmerku. Kiedyś owoce pigwowca po macerowaniu wywalałem bu uważałem że są już suche i nic się z nich więcej nie wyciśnie (zwykła sokowirówka nie dawała rady).Powiem tak, na świeżo jest to najbardziej esencjonalna pigwówka jaką do tej pory zrobiłem. Dzięki wyciśnięciu owoców zyskałem dodatkowe kilka litrów bardzo esencjonalnego płynu. Wyciskałem zarówno te z syropu cukrowego macerowane najpierw w brandy jak i te zalane 60% alkoholem zasypywane najpierw cukrem (przepis Chefa Paula). Jak się smak ułoży to może być już tylko lepiej.... A tego lepiej jest już ponad 20 literków
  4. Heh, polędwica niejedno ma imię Ostatnio poprosiłem rzeźnika o wycięcie właśnie na krotoszyńską na Zawiszkę to wycinał dwa razy bo pierwsza była tylko z mizdrą i warkoczem...
  5. Bo z mizdrą i warkoczem to już Krotoszyńska jest
  6. tusiaczek

    Dowcipy

    TW Korbacz sam to na fejsa wstawił. Commingout taki...
  7. tusiaczek

    Dowcipy

    A mnie dzisiaj rozbawił pewien Tajny Współpracownik ówczesnych służb, niejaki Sylwester K. znany także jako TW "Korbacz" ... Poznajecie drania? Dodam że gazeta z 1980 roku, skubaniec się w zasadzie prawie wcale nie zmienił
  8. Ja mam 27 litrów i wchodzi na spokojnie jakieś 19 kg farszu. Co do silnika to 4W to raczej stanowczo za mało... mój ma ponad 1000. Ten pierwszy od napędu nadziewarki zrobiony był z silniczka do wycieraczek miał 240W a z mieszałką nie dawał rady.
  9. Żelatyny troszkę dałem (zapomniałem napisać...). Może za słabo zmasakrowałem powierzchnię? Następnym razem bardziej skupię się na łączeniu. Grunt że smak i konsystencja są dokładnie takie jakie mi odpowiadają. Teraz zapakowałem próżniowo i poleży do św. Marcina bo w sumie nie samą gąsią człowiek żyje
  10. Równiutko z krawędzią praski 1,6 kg. A jakoś tak musiałem wypróbować... Pasi jak cholera...
  11. Jakoś tak będąc ostatnio na zakupach w sklepie rzucił mnie się na oczy kawałek boczka... Na me uzbrojone oko idealnie pasujący do mojej mniejszej praski. Jak się okazało miarę w oku mam niezłą bo pasował praktycznie bez docinania. Peklowany 48h 18g/kg, po 24h wewnętrzne powierzchnie roztłuczone tłuczkiem i delikatnie posypane czosnkiem granulowanym, wsadzone do praski i na kolejne 24h do lodówki. Parzone około 5 godzin w temperaturze 80`C do osiągnięcia wewnątrz 74`C. Studzone przez noc i po wyjęciu obsypane papryką. Smak super, konsystencja jeszcze lepsza (jedyny minus że niezbyt dokładnie się skleiły połówki ale daje radę), bardzo delikatny. Na chlebku znika w momencie... Dobrze że mnie jeszcze wiadereczko tych ogórasów z Podlasia zostało ....
  12. tusiaczek

    Bla, bla, bla

    Heh, to się teraz bardziej opłaca kupić gotowego kibla niż samemu rzeźbić...
  13. tusiaczek

    Turystyka

    Muzeum marcepanu... Szentedre No dobra... już siedzę cicho
  14. tusiaczek

    Turystyka

    Budapeszt
  15. tusiaczek

    Radek robi.....

    O w mordę... zdrówka Radku
  16. tusiaczek

    Trunki Anuś

    No ja gdzieś wyczytałem że podobno pigwówka na śliwowicy to jest dopiero rarytas... Aaaa już wiem, u niejakiego Pilipiuka Sam chciałem spróbować ale z braku dobrej śliwowicy jak na razie odkładam to na kiedyś tam...
  17. O żesz Ty... zazdrość wielka...
  18. To prawie jak w Pażęcach na naszym świniodzikobicu...
  19. tusiaczek

    Magdaleny kucharzenie

    No to neunzig minuten spoko styka
  20. tusiaczek

    Magdaleny kucharzenie

    Wszystko zależy jaki duży ptok... Ja daję 180'C i tak godzinkę,godzinkę piętnaście na kilogram ptoka
  21. tusiaczek

    Magdaleny kucharzenie

    No w końcu... Karuzela rządzi... zwłaszcza jak się odpali szaszłyczki
  22. No właśnie... mało jakoś Kończą się skubane Ale do gąski wiadereczko przyoszczędziłem...
  23. tusiaczek

    Trunki Anuś

    Przepis dostałem kiedyś od kolegi od którego dostaję jabłuszka. Jabłuszka kroimy na pół, razem z pestkami wrzucamy do baniaka i zalewamy 60% spirytusem w proporcjach 1 litr na 1 kilogram. Trzymamy tak ze dwa tygodnie (po jabłuszkach widać kiedy gotowe - tracą kolor) i zlewamy. Owoce jakie zostały posypujemy cukrem w proporcjach 300-400 g cukru na kilogram owoców (zależy jakie kto lubi słodkie). Jak cukier się rozpuści i wyciągnie resztkę soku i alkoholu z owoców zlewamy i łączymy oba nalewy. Filtrujemy i do flaszek. Im starsze tym lepsze ale i na świeżo jest mniodzio I byłbym zapomniał... jak owoce się macerują w alkoholu to dodaję około 1 laski wanilii na 1 litr i kawałek kory cynamonu
  24. Żebym to ja pamiętał... Człowiek wtedy młody, głupi i żarł co mu podali nie pytając co i jak... Ile ja przepisów po babci bym chętnie odtworzył...
  25. A moja babcia jak jeździliśmy do jej brata na wieś to zawsze nam robiła na płycie kuchni takie placuszki z zsiadłego mleka... aż mi ślinka pociekła na samo wspomnienie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.