Ja mam podobne odczucie i także pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić W moim odczuciu po tym jak potraktowano Łukasza (a zrobili to nasi właśni tak bardzo "zatroskani" forumowicze) absolutnie się nie dziwię że chłopak zamilkł na tenże temat nie chcac czytać kolejnych insynuacji pod własnym adresem. Zgodnie z zasadą - lepiej g... nie ruszać bo zacznie śmierdzieć. Zresztą popatrz na ostatnie posty.... najpierw padają troskliwe zapytania czy aby na pewno cała akcja była tym czym miała być (w podtekście czy Łukasz nas nie wykorzystał) a dopiero potem gdzieś w tle przebija się że może z jakichś powodów Łukasz nie mógł bądź nie miał czasu się na forum logować. Co do chęci pomocy w terminie późniejszym to nikt nigdzie wprost nie napisał. Jak zawsze ludzie mają chęci i tylko na tych deklaracjach się kończy... Jeżeli ktoś naprawdę chciał pomóc to powinien napisać wprost i otwarcie - mam to i to, chcę wysłać co dalej.... A takie pisanie typu chciałem, myślałem, się zastanawiałem w moim odczuciu to jedna wielka lipa Albo się coś robi albo nie. A pisanie o chęciach nie poparte absolutnie niczym konkretnym jest li tylko wirtualnym (przepraszam za wyrażenie) onanizmem.