Jako że ostatnio robiona kiełbasa a`la Pobiedziska z mięsa gulaszowego własnie się kończy postanowiłem dalej pokombinować w/w bo z samego gulaszowego jak dla nas troszkę za tłusta. Zakupiłem 6 kg mięsa gulaszowego i 3 kg szynki. Peklowane na sucho 24 godziny w temp. 6-8`C (lodówka) - 17 gr/kg (50/50 sól kamienna/peklosól) Następnie rozdrobnione - szynka na szarpaku a gulaszowe na siatce 8 mm. Wymieszane z dodatkiem 0,5 litra wody i przyprawami (gorczyca 4 g/kg,gałka 0,5 g/kg, pieprz 1,5 g/kg, majeranek 2 g/kg, czosnek suszony 1 g/kg, cukier 1 g/kg) Napełnione jelita osadzane jakieś 3 godziny w temp pokojowej, wędzone 3,5 godziny 45`C mieszanką olcha-buk. Parzone w temp 85`C jakieś 25 minut. Jak na razie najlepsza kiełbasa z gulaszowego jaką zrobiłem. Kosztowo nadal jest tanio bo za 9 kg mięsa (gulaszowe/szynka) zapłaciłem 100 zł. Idealna kiełbasa w rękę do pogryzienia.....