Skocz do zawartości

roger

Użytkownicy
  • Postów

    7 024
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez roger

  1. ziezielony Nowicjusz Wiek: 92 Dołączył: 02 Mar 2012 Posty: 1 Skąd: ze wsi Hmmm taaa to widać słychac i czuć ... :sad: Te "Czaruś" mnie tam przepis Halusi bardziej do gustu przypadał zarówno pod względem formy jak i merytoryki ... hmmm pewnie dlatego, że Ona "z miasta" ...
  2. Wiec zastosuj DC20 dwu czujnikowy i zrób regulacje usrednioną biorąc pod uwagę histerezę i bezwladność odchylki będą w granicy 1st a jak ustawisz zakres od do to tylko 0,1st Dodatkowym plusem tego drugiego jest to ze jest dwu-obwodowy i inwestując w dodatkowy czujnik wilgotności możesz podłączyć np nawilzacz i masz środowisko do dojrzewania serów Podany jest zakres regulacji a nie temperatura pracy wewnątrz chlodziarki bedą czujniki a nie sterownik.
  3. To nie widzisz Mireczku jak bedzie wyglądał ? :???: Ps Gregtom - Następnym razem jak będziesz kupował mięso to je oglądaj to że mięsień jest ładny i gruby nie znaczy ze jest dobry na zdjęciu wyraźnie widać poprzerywane włókna oj dostało się "dobroci" tej polędwicy zanim Ty zrobiłeś nastrzyk
  4. Wymieniłbym termostat z kapilarnego na elektroniczny odcinajac zasilanie i załatwione Najprostszy jedno-czujnikowy np ES10 Thermoplusa zda egzamin - zakres pomiarowo regulacyjny od -50 do 150st C tu masz Aniu pełną ofertę : http://thermoplus.pl/katalog/regulatory/regulatory-temperatury.html Albo tańsze tego typu z Alledrogo
  5. roger

    Wyroby Gwizdka

    Hmm temat rzeka tak jak asortyment wsadzony na raz Rybki jak na ciepło to i tak podnosisz temperaturę na koniec ... Jak na zimno to za wysoką miałeś ... Jeśli o kolor idzie w funkcji czasu to intensywniejszy bedzie jak podniesiesz temperaturę albo zmniejszysz przepływ dymu (szyber) ale ostrożnie Musisz poznać swój sprzęt - pierwszy raz nigdy nie jest doskonały
  6. roger

    Wyroby Gwizdka

    Za jasny mówisz ... Podnies temperaturę do 55-60st i porównaj efekt końcowy ... Nie pamietam czy w kominku masz szyber Ps Pompka brzeczy bo to pompka akwarystyczna tzw brzęczyk
  7. roger

    Wyroby Gwizdka

    Oczywiście ze miało być "solanka" Mireczku tylko słownik IPhona jest ulomny a ja nie doczytalem
  8. roger

    Wyroby Gwizdka

    Jak masz zamiar nie parzyc jakiejś wędliny to albo troszkę słabsza skłania albo moczenie przed Śledzie się moczy a nie dodatkowo soli Jacus pierwsze koty za płoty :clap:
  9. parę razy robiłem 24h i było zawsze OK więc sie nie stresuj ... tylko nie przesadź z parzeniem PS Polędwica to nie szynka - nie wrzuca sie jej nigdy do wrzatku
  10. A to zmienia postać na "poleżeć" do podpiekania to zabrakło jeszcze 20-25st C ale można powiedzieć że wędząc 2x4h prawie je "parzyłeś" tyle czasu - mają prawo przy takiej obróbce być OK PS Nie Ty pierwszy nie ostatni zaufałeś termometrowi, który nie zasługiwał na to
  11. A skąd wiesz ? Jutro Ci wyślę bo dzisiaj mam neta przez iPhona
  12. O tych obawach które potwierdził organoleptycznie PIS-u pisałem na 1 stronie ... O ile peklowanie, pierwsze wedzenie, hmm powiedzmy "krótkie dojrzewanie" idzie w miarę Ok o tyle podczas drugiego podpiekl bym te boczki nie za ostro ale 1- 1 1/2 w 90-95st C myśle ze to rozwiąże problem "gumowatosci" o którą je podejrzewałem
  13. Hmmm czyli jest jak przypuszczałem zrobię go jednak "troszku inacze"
  14. Bardzo się cieszę, że się spodobało i "wyjadacze" mnie nie zadziobali ... Niech Wam służy ... To wersja okrojona tzn podręczna mam tez taką dla "niegrzenych chłopców" ale to na PW i z góry przepraszam jak komuś nie wyślę PS Tylko proszę podawać jakiś zewnętrzny mail bo na PW jest problem z zalącznikami
  15. Fajny patent z tą rurą PCV :clap: Proponuję ponawiercac na obwodzie będzie lepiej ociekal większą powierzchnią
  16. :grin: że ja Was nie odwiedziłem bedąc w 3-mieście PS Co sie odwlecze ...
  17. Witamy Panią Tusiaczkową serdecznie Sławek jak na robotę "na wariata" wyszły super :clap: PS Warto było poświęcić rajstopki Sławuś się wieczorkiem odwdzięczy i ładnie podziękuje
  18. Pamiętam jak zaczynałem bawić się w domowe wędliny, wędzenie, nadziewanie, nalewki i różne takie tam zabawy kulinarne miłe dla ducha i podniebienia, często szukałem jak głupi podstawowych informacji i one zawsze były gdzieś porozrzucane w kazamatach netu jedna tabelka tu drugie zestawienie tam ... ile soli, jaka temperatura, jak długo, ile jakich jelit na co itd ... Postanowiłem troszkę ułatwić życie początkującym i takie podstawowe przydatne rzeczy z różnych źródeł i podparte skromnym bagażem doświadczeń własnych nie zawsze udanych poskładałem do kupy i wsadziłem w jeden plik. Ściągawka Roger-owa dla początkujących_WM3.pdf Może się to komuś przyda PS Do starych "wyjadaczy" - tylko mnie nie zabijcie ... jak coś robicie inaczej
  19. Jak ma być gęsty i esencjonalny to 1kg cukru na 1/2 litra tego soku jak mniej to 1:1
  20. Dobra to tak na chłopski rozum ... Beczkę przed wędzeniem trzeba wypalić w "żywym ogniu" a skoro tak to po jaką cholerę ją malować skoro i tak to trzeba spalić ? :shock: Nie bój się dym ja zakonserwuje jak będziesz jej używał a jak nie bedziesz to czy malowana czy nie i tak ją zeżre rdza
  21. Zapakuj to w pończochę odpuść sobie siatkę poważnie mówię ... w siatkę wsadziłem dwa razy ... pierwszy i ostatni
  22. Grzechu ja intencje znam;) dlatego pozbieralem to do kupy często pracuję podobnie jak Ty bez konkretnego przepisu i gramatury bo tak lubię i to tez przestałem opisywać bo zawsze bedzie czegoś za dużo lub za mało albo też uwłaczę Tradycji I nie wygłupiaj się tu z urlopem bo to fajny kącik ...
  23. no i wydusiłem z Ciebie przepis -bolało ? :grin: To zbierając to kupu i przestawiając kolejność wyszło nam coś takiego : Przepisu jako takiego nie mam. Za każdym razem coś zmieniam, szukam swojego smaku. Tak jak w wędlinach. To kombinuje z kwasowością, teraz na przykład dodałem własny jogurt. Na 20l mleka daję 30 kropli (przypis- podpuszczki), dodaję barwnika 25 kropli na 20l mleka po 45 min. kroje bardzo powoli skrzep żeby jak najmniej białka przedostało się do serwatki. Najpierw nożem potem trzepaczka. Zależy jaki ser robię to rozdrabniam ziarno serowe na odpowiednie kawałki. Podgrzewam masę serowa ponownie (37-40*C) w kotle,skrzep przy tym stale ostrożnie mieszam i jednocześnie rozdrabniam. Po odciśnięciu pierwsze dwa dni leży na blacie w kuchni i co kilka godzin jest przewracany i obcierany papierowym ręcznikiem. Następnie leży w lodówce i też go przewracam i wycieram tylko rzadziej (raz - dwa na dobę to zależy jak był odciskany). Po około dwóch-czterech tygodniach jest już jadalny ale nie ma jeszcze pełnego smaku. Następnie pakuje go próżniowo. Jesienią i zimą będzie leżał w garażu. Jogurt dodaję na początku podgrzewania mleka gdy mleko osiągnie 37*C to dodaję podpuszczkę rozmieszaną z wodą.Mieszam przez minute i łopatką hamuję ruch wirowy mleka.Z serwatki robię ricottę,dodaję do sosów,piję i oczywiście kąpiel dzisiaj wieczorem.
  24. No widzisz i teraz już wiemy prawie wszystko bo zastanawia mnie jeszcze skąd ten serek taki zółty
  25. No i już wiemy więcej o Twoim serku Grzesiu jeszcze napisz w jakiej temperaturze zadajesz podpuszczkę, kiedy dodajesz jogurt i co robisz z serwatką
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.