Olga, pamiętam dawną dyskusję na ten temat według mojej wiedzy i wspomnień na wsiach na taki kawałek ciasta z poprzedniego chleba często pozostawiony w dzieży mówiło się "zaczątek" rozwodniony stanowił rozczyn (często są to też drożdże rozwodnione z cukrem) a po dodaniu mąki zaczyn ... Tak jak Nestor pisze niezależnie od ilości dodanej i tak "zakwasił" i ruszył nowe ciasto chlebowe pytanie w jakiej temperaturze i ile czasu to trwało. @Sound, produkty które przywołałeś wcześniej to gotowce "piekarniczo-przemysłowe" mające niewiele wspólnego s domowym wypiekiem chleba