MariuszB

Dziadek, nie przejmuj się, niektórzy już tak mają że krytyka sama się im pisze

Tak, tylko ten wygląd

Tsosna, na 100% jest smaczny, tego jestem pewien bo to własny wyrób, ale nie obraź się lecz na wygląd to na ostatnim zdjęciu przypomina mi salceson robiony za komuny w państwowej masarni w poniedziałek rano (przynajmniej w mojej mieścinie)

No, skąd to stwierdzenie? Czyżbyśmy o czymś nie wiedzieli? Cóż, wielu zapewne trzyma się tabeli, czyli pisze: wkład 1 kg, zagotować wodę, następnie utrzymywać ją na poziomie 80 stopni przez 70 minut, następnie wyjąć szynkowar z zawartością, schłodzić i..... włala Po co komu jeszcze robić pod górkę i zmuszać do pomiaru temperatury wyrobu ?

Jojo, zdrówka i 100 lat życzę :flowers:

Ciekawe skąd i z czym mają porównanie? Jakbyś od początku podawał jak należy, to taką znaliby. Paweł, zdradź jeszcze tajemnicę co to znaczy "od początku" od początku jego życia, od początku życia jego rodziny, a może od czasu zmiany ustroju ......... bo jak ogólnie wiadomo wszyscy żywimy, a właściwie to staramy żywić się zdrowo od kilku, max. kilkunastu lat, a wiek wielu z nas przekroczył 50, czyli pamiętamy jeszcze smaki "komunistyczne" co nie oznacza wcale że były bez chemii i ulepszaczy, tyle że dawniej nikt nikogo nie informował o tym mało ważnym dla producenta fakcie.

Więc tymi mądrymi słowami można wątek zakończyć, a przynajmniej przestać sprzeczać się

Czyli co, trzymając się wypowiedzi kotuni od dzisiaj na forum nie wolno nawet wspominać że do peklowania używamy peklosoli. Jasne ? Żarty żartami, ale przestańcie atakować jedni drugich ponieważ niczemu to nie służy, za wyjątkiem robienia dymu dla samego dymu

Czasami i u mnie tak się działo, wówczas wyrzucałem tę kapustę z wierzchu o zmienionym kolorze, a resztę zużywałem, od tamtego czasu wkładam kapustę w mniejsze słoiki aby po otwarciu spożytkować wszystko.

Paweł, nie zgodzę się z tym twierdzeniem ponieważ spójrz w tematy, wyroby i wędliny to podstawa, ale mamy wszystko, pieczywo, ciasta, ryby, wszelkie napitki, warzywa, owoce, bigosy, dżemy, itd. także to nie jest forum tylko od wędlin Electra, i tak jest u wszystkich i bez wyjątków, oczywiście wielu z nas unika, a właściwie to stara się niektóre sklepowe produkty i wyroby zastąpić swoimi produktami i wyrobami, ale nie da rady w 100% uniknąć kupowania w sklepach, i o to sprawa się rozbija

Niestety, tak już jest skonstruowany świat że w cudzym oku źdźbło się widzi, a we własnym belki nie dostrzega.... i jak tu Panie z tym żyć :)

Pogodzę wszystkich Pokażcie mi na forum choć jedną osobę która spożywa i pije WSZYSTKO własnego wyrobu? znajdzie się Ci taki?

Henio, każdy sposób jest dobry ale z tym petem za dużo roboty no i brak kontroli temperatury wewnątrz, nie łatwiej po prostu kupić praskę która posłuży nam całe wieki niż szarpać się z petami i sznurkami?

Kamil, zdrówka i 100 lat życzę :flowers:

Czy mógłbyś podać ceny całej oferty ? możesz podać na PW, mile widziana cena przy zakupie większej ilości, jak i powiedzmy 5 kg, odbiór własny oraz zlecony.

Dlatego nie poddaję się i robię swoje, na wszystko MUSZĘ znaleźć czas, inaczej to człek się "zastoi" i zgnuśnieje z lenistwa

Mariusz, wiesz co?? Jakoś się wyrabiam , spać idę o rozsądnej godzinie. Wystarczy tylko sobie dobrze zaplanować pracę... dzisiejsze smażenie to był spontan. Druga sprawa, jeśli coś się lubi robić to wtedy sama przyjemność, a ja lubię No tak, w Twoim przypadku ma to sens, ja z tą organizacją czasu mam duży problem, tak samo jak ze snem o rozsądnej godzinie ponieważ pracuję w systemie zmianowym Lecz staram się znaleźć na wszystko choć odrobinę czasu, i jakoś leci

Jak post to post..... zero jedzenia w dniu dzisiejszym, tylko soki własnej produkcji.

Dobra faza, trzymaj tak dalej

Halusia, smakowicie wyglądają i mam nadzieję że tak smakują :clap: Powiedz mi kiedy Ty znajdujesz czas na wypoczynek oraz sen

Talerz Wars, kubek Fundusz Wczasów Pracowniczych, sztućce wczesny Gierek paolodoro, przypomniałeś mi młodość w całym wymiarze, włącznie z zawartością talerza

Dzisiejszym solenizantom wszystkiego najlepszego :clap:

Dyzio, pokazałeś siatkę, a ja miałem na myśli normalną pończochę

Stokinetka to jest.... pończocha w którą pakowało się mięso do wędzenia

Roma, Wszystkiego Najlepszego!