Skocz do zawartości

pokemon15

Użytkownicy
  • Postów

    4 149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pokemon15

  1. UUUU, długo strasznie... Trzeba było trylogie wziąć ze sobą Jeszcze raz brawo, bardzo mi przypadła ta kiełbasa Pozdrawiam
  2. Ja następna kiełbasę tez zrobię na dużych sitach Fajna ta twoja kiełbasa... i taka podsuszana... a przed parzeniem to ile wędziłeś?
  3. Kurcze, chyba nie przymarzła do wędzarni w tych potrójnych spodniach... :wink:
  4. :clap: Jak na warunki "blokowe" to bardzo zgrabnie Ci wyszło wędzenie :clap: Co do sasiadów i wentylacji... na mur beton kto cos musiał poczuć... Moze jak dla mnie to za bardzo "ściśniete" wędzonki Ale to tylko moja skromna opinia :wink:
  5. einshel, dawaj fotki, bedzie fajnie :wink: a sasiadami sienie przejmuj, pewnie juz zazdroszczą Ja dodatkowo jelita mocze 15 minut tuż przed nadziewaniem w wodzie ciepłej tak ze 40 stopni, i kiełbasa jest super, tzn jelita miekkie, nawet przy parzeniu białej, wcale nie sa gumowate, pozdrawiam i powodzenia w zadymianiu
  6. Fotki robione o 23 wczoraj, to do tej pory powinny ładnie ociec....
  7. Ubierz sie cieplutko, gorąca kawę weź i powodzenia !!! Czekam na relację
  8. pokemon15

    Ser żółty na szybko.

    Mukki, ja robiłem własnie z zielonej łąki i nawet wyszedł dobrze, były maluteńkie grudki ale naprawde małe i gdzieniegdzie... ja chyba tez ostatnia faze robiłem blenderem, moze jutro znowu zrobie serek to sie z toba podziele informacjami co i jak, pozdrawiam i zyczę wytrwałosci Znalazłem mój ser, widac, że tez siadł po ostygnięciu /viewtopic.php?t=6369&postdays=0&postorder=asc&start=60
  9. pokemon15

    Ser żółty na szybko.

    Nie przejmuj sie, nie tylko tobie tak siadł ale i tak wygląda dobrze Mój wyglądał jeszcze dziwniej bo robiłem z czerwona papryka... "brudny" i rudy wyszedł ale smak super, trzeba próbować kilka razy, duży wpływ ma tutaj ser biały, najlepszy by był swojski, ja nie mam takiej możliwości i robiłem z kupnego, pół-tłustego, teraz zrobię z tłustego, zobaczymy co będzie, pozdrawiam
  10. Moja wisi chyba 6 dzień w skarpecie... temp 10-15 stopni... wczoraj ja ogladałem i nic... twardawa z wierzchu... oczywiście nie odwijałem duzo tu czytałem o pleśni na powierzchni i mam pytanko, ta pleśń to wychodzi na zewnątrz skarpety? Czy jest ona juz później jak się odwinie polędwicę ?
  11. Papla i wszyscy pozostali - wszystkiego dobrego !!!
  12. Wiem wiem Henio ale tak pachniało... duza blacha, to do jutra cos tam zostanie... :wink: Miło mi bardzo, na pewno coś przygotuje niebawem Zjem jeszcze a co tam... najwyżej jutro będzie głodówka :mellow:
  13. Parzymy po rozmrożeniu, przynajmniej ja tak robię, wówczas nie są tak "nasiąknięte" i po sparzeniu są jak dopiero co wyciągnięte z wedzarni. Wg mnie nie ma różnicy, ja często zamrażam, bo nie jestem w stanie wędzić co tydzień, więc wędzę więcej i do zamrażarki wrzucam... tego czego nie zjemy na bieżąco... Pozdrawiam
  14. U nas to sie mówi "faworki" Pychotka, na tłusty czwartek trzeba zrobić... mniam :thumbsup: :clap:
  15. Chodziła za mną Szarlotka Żony Marka z Bielska już od jakiegoś czasu... uwielbiam ciasta z jabłkami :thumbsup: Ponieważ weekend był zajety na wyrób kiełbas i wędzenie... to dopiero dzisiaj znalazłem trochę czasu... http://img148.imageshack.us/img148/4057/dscf7909wm.jpg Oczywiście ze względu na swoją blachę piekarnika o większych gabarytach robiłem ciasto z półtorej porcji. Zgniatanie i przygotowywanie składników... Wyklejanie blachy i "układanie"... Piekłem w piekarniku elektr. w 180 stopniach przez 50 minut. A ten zapach maślanego kruchego ciasta w całym domu - bezcenne !!! A oto efekty, specjalnie dla mojego starszego brata :wink: http://images50.fotosik.pl/655/89685e87aa21a50dm.jpg http://images46.fotosik.pl/617/1c33f829fe6e2650m.jpg http://images46.fotosik.pl/617/e7cf93b0e9378549m.jpg Po prostu brak słów !!! Marek, podziękuj żonce za przepis !!! Szarlotka niebo w gębie !!! Ciasto kruchutkie, delikatne, rozpływa się w ustach, jeszcze ten smak zapieczonych jabłek z nutą powideł śliwkowych... coś wspaniałego... Wciągnąłem na gorąco 4 kawałki :grin: i na tym się nie skończy :wink: Następne będą drożdżówki z budyniem halusi i może faworki i pączki... 3 marca już tłusty czwartek !!! :tongue:
  16. Dzisiaj obiad robiła moja córa Karolina Kotlety z piersi kurczaka http://img10.imageshack.us/img10/7310/dscf7896n.jpg :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:
  17. 100 lat wszystkim dzisiejszym solenizantkom i solenizantom !!! :grin:
  18. No niestety, dym dymem a przekładać by należało np co godzinke Ja wedze w beczce i przy przekładaniu zdarza sie, że oczy łzawią i dech zapiera ale jaki ubaw ma rodzinka i znajomi... :wink: :grin:
  19. luciola, daj spokój... przecież to prawie pod prokuratora podchodzi... to jest normalnie znęcanie się i "molestowanie" w jednym... :wink:
  20. Zibi a ten chleb razowy to bez zadnych zaczynów ? Tylko wszystko razem wyrobić i do piekarnika ? A drożdże najpierw w wodzie rozpuszczasz?
  21. No i kilka fotek moich wędzonek w przekroju, bardzo fajne w smaku I soczyste Jestem mile zaskoczony szynką z łopatki... http://img254.imageshack.us/img254/1720/dscf7878wm.jpg http://img208.imageshack.us/img208/305/dscf7879wm.jpg http://img26.imageshack.us/img26/8586/dscf7883wm.jpg http://img98.imageshack.us/img98/2707/dscf7887wm.jpg Teraz trzeba troszkę odpocząć od zadymiania, następne wędzenie planuje dopiero przed samymi świętami...
  22. To moja pomyłka !!! Miało być w 82 stopniach W sumie to szynki były wrzucone do wrzatku i gotowane ok 10 minut a później parzone w ok 80 stopniach, natomiast baleron i boczki tylko parzone w tych 82 stopniach około...
  23. To już moja trzecia a własciwie czwarta, była halusi, żywiecka, turowska, no i teraz ta... [ Dodano: Nie 20 Lut, 2011 10:25 ] Miała być właśnie tłusta a wyszła nie za tłusta:) Następna zrobię tłuściejszą i na grubszych sitach zmieloną,a moze siekana...
  24. Długo zastanawiałem się co mógłbym tu napisać o mojej kiełbasie żmijowej... którą dzisiaj a właściwie już wczoraj wędziłem... DZIADKU !!! CHCĘ Ci tutaj podziękować za Twój kunszt i wiedzę jaką przekazujesz innym tutaj na forum ale może też i w życiu powszednim, chylę czoła przed Twoją wiedzą co do wyrobu wędlin i kiełbas sposobem domowym... I żebym nie bym "gołosłowny" albo coś, ale jeszcze jestem w szoku... Moja kiełbasa żmijowa, wzorowana na Dziadka chudej... chodzi mi o przyprawy jakie do jej wyrobu użyłem... normalnie SZOK !!! Po trzech godzinach (kolejnych) zmagania sie z dymem i temperaturą... wszelkie złe myśli i złe samopoczucie ulatuje jak mgła... a moŻe wcale tego nie było ? ... http://img843.imageshack.us/img843/2215/dscf7871wm.jpg http://img248.imageshack.us/img248/9930/dscf7860wm.jpg I tu wierzcie mi, nie chodzi o wygląd czy coś innego w tej kiełbasie... ale o smak i zapach... jest niepowtarzalna !!! Normalnie jak jeszcze ciepłą przyniosłem do domu to ... :thumbsup:
  25. Rewelacja Dzieki za cynk o takim sprzęcie Nie wiem od czego zacząć ...ale może od początku... Kładłem sie spać z mocnym postanowieniem, że wstane o 7 i zaczne wygrzewać beczke... Niestety... obudził mnie wrzask Bartka o... 10... heh po co siedziałem do 2 w nocy przy kompie... Cały w szoku, że zaspałem... lekko oszołomiony nocnym czytaniem :wink: poleciałem rozpalać w wędzarni... myk myk i o 12 uzyskałem zadawalającą temperaturę W międzyczasie jak wrzuciłem przyszłe wędzonki do beczki w celu osuszania wziąłem brzdąca na sanki Po jakiejś godzinie, oddałem małego w ręce mojej małżonki i zabrałem się za zadymianie w miedzyczasie przyszedł brat młodszy... z ksiązkami... :???: No i wędzimy wędzimy... http://images46.fotosik.pl/607/861a902ca37a875em.jpg http://images41.fotosik.pl/639/7abe647f2b86fa6bm.jpg http://images38.fotosik.pl/637/68efc054a1c74eddm.jpg wedzenie to nie tylko siedzenie i.... http://images39.fotosik.pl/639/8ba121116de57ee7m.jpg http://images38.fotosik.pl/637/5b78d339557436a4m.jpg http://images41.fotosik.pl/639/3e3d5da63473652cm.jpg Kawa mrożona http://images45.fotosik.pl/646/fbeb074af9596385m.jpg I po 5 godzinach... http://images47.fotosik.pl/646/fd0016240af1c61am.jpg http://images50.fotosik.pl/645/7283707f224727cfm.jpg http://images49.fotosik.pl/644/dd602ee13340ce10m.jpg No i na koniec poszły kiełbasy... http://images40.fotosik.pl/627/f53cffd29b713332m.jpg W sumie to nie dużo wędziłem... 3 szynki z łopatki na próbę, 3 boczki (halusia mi smaka zrobiła) i dwa balerony... http://img524.imageshack.us/img524/120/dscf7826wm.jpg Wiem, wiem, dla wiekszości z Was to normalka, dla mnie jednak to dwa dni wyrzeczeń, poświcęnia i .... Szynki i balerony parzone w 92 stopniach http://images41.fotosik.pl/639/2ab30859c4530c67m.jpg http://images47.fotosik.pl/646/05255a05601cbf1am.jpg Dziadek jak go znam powie, że osmolone :rolleyes: ale zapewniam..pilnowałem temp jak nigdy dotad... wędzenie przez 5 godzin w temp max 60 st, przeważnie 40-50, no i na koniec parzenie... z tym, że boczki poszły jeszcze na godzinę do beczki z kiełbasami... ") No i to było na tyle... lecz... wedziłem też kiełbasy... ale to już w innym temacie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.