jacinto

Dzieki, super ksiązka czesto takie darmowe pozycje są pełne tylko obrazków i reklam, a tu jest duzo wiadomosci i ciekawych przepisow

Znalazłem ładny płat boczku w sklepie, niezbyt tłusty, więc nie mogłem sie powstrzymac przed zrobieniem rolady. Płat boczku nasmarowałem wewnątrz, musztardą, do tego trochę jałowca, mielonej kolendry. Wnetrze to mielona łopatka, czosnek, sól, pieprz,majeranek, troche cukru przyprawione do smaku (dośc intensywnie). Marynowało sie w lodówce 2 godziny. Zasznurowane i pieczone w 170 stopniach do osiagniecia 75 st C w środku. Dom pachniał przez całą dobe. Wyszło za mało słone (boczek, bo nadzienie jest dobre), trzeba było boczek bardziej posolić i natrzec czosnkiem. Po ostudzeniu ma bardzo dobra konsystencje -jest zwarte, da sie kroic w plastry

Niech Ci boczek lekkim będzie

kufcio, troche za rzadko zaglądam na forum ostatnio, bo bym sie zainteresował,

Dziekuje bardzo Siostry i Bracia. He he w takim dniu trzeba byc oryginalnym,zeby miec urodziny ale jakos musze z tym żyć

Brawo to dowód ,że dobry smak się obroni , a przepisu żem ciekaw...

Moim zdaniem jest jeden wagon całkiem dobrej, tylko twardej krakowskiej suszonej oraz drugi zepsutego Blutwursta

mi się też wydaje podejrzane,ze to podsuszenie w pare godzin daje taki sam efekt . Zrobie dwie wersje - jedną normalną i jedna z termowentylatora - porownamy

Jedna z moich koleżanek ma metodę na "turbo-suszenie"- czyli przyspieszenie drugiej fazy - kilka godzin w 50 stopniach plus termoobieg w piekarniku. Probowaliście takiej metody? Ja się skuszę tym razem i zobaczymy,.

Wczoraj na obiad zachciało mi sie czegoś takiego - troche to dzieło przypadku, bo akurat udało mi sie kupić pocięte kosci szpikowe. Pieczony szpik i do tego placki ziemniaczane. Tylko sól i pieprz. Mają cudownie delikatną konsystencję, wyjada się łyżeczką

Poldek, nie jestem wielkim specjalista od konstrukcji, ale z wykształcenia fizykiem i pewne procesy rozumiem. Nie będę się wymądrzał i serwował Ci niepotrzebnej ironii. Wędzę u kolegi Karola w tradycyjnej wędzarni rozpalając drewnem, a nastepnie grubymi zrębkami. Korzystałem tez z Borniaka (teoretycznie zamknięta szafa) na szkoleniu WB. Mam też problem, bo nie bardzo moge sobie postawic tradycyjna beczke czy budę, kombinowałem więc jakies rozwiązania zastępcze. Uwędziłem ze 2 razy w grillo wędzarni - taka beczka - męka dosłownie, trudno tam utrzymac jakiekolwiek parametry i jest to na dodatek małe. Z całym szacunkiem, ale niemożliwe jest wedzenie bez dymu - tzn. masz super szczelną szafę i magicznie po paru godzinach wyjmujesz super wędzonki. Borniak ma kominek, gdzie odprowadza sie dym. Jak otworzysz drzwiczki,żeby obejrzec wędliny -dym masz w całym pomieszczeniu. Nie ma wędzenia bez dymu. Druga sprawa to wydajność. 100 g zrębków to garstka, mała garstka. Jak chcesz to zrób eksperyment - w starym garnku ustawionym na kuchence wsyp 100g zrębków, podpal ogień i zobaczysz na ile wystarczy. Niestety parę dni jest wzięte z sufitu. Może, gdyby konstrukcja była jakas próżniowo szczelna... kosmiczna technologia. Jak spojrzysz na zdjęcia to widac,ze sa jakies błyszczące, profesjonalne pudła (chyba jakies marzenia konstruktora) i rzeczywistosc - na odwal zbita gruba sklejka (nie wypowiadam sie na temat zdatnosci do przemysłu spozywczego sklejki nasaczonej czyms-tam, bo sie nie znam, ale wyglada to słabo, zwłaszcza,że nie jest np. od srodka obite blachą). Niemożliwe jest zatem,żeby to była próżniowo szczelna konstrukcja na miarę patentu. Oczywiscie sam sterownik elektroniczny do grzałki czy programator w dzisiejszych czasach jest zrobić łatwo. Jego wygląd świadczy o garażowej konstrukcji. Pomyśl raczej o wędzarni typu Borniak, której komin gdzies mozesz wystawic. Bracia i siostry z WB mają różne pomysły na to . Koleżanka Halusia ma na balkonie, inny kolega chyba na klatce schodowej. PS> a sama strona internetowa.. I ta panienka, i glob porośniety trawą... przeciez w sam raz to o wędzeniu.

Swiadziu, szacun. Po pierwsze ze względu na growbox - troche Ci zazdroszcze nigdy nie byłem Adamem Słodowym. Po drugie,że potrafisz to zjeśc i rozróżnic smaki. Mi sie dośc szybko kończy skala odczuwania, potem zaczyna się ból. Ostatnie osiągniecie to kupna pasta z chipotles, która mi smakuje.

W ogóle da sie celuloze przerobic - te technologie sa uzywane przy wyrobie domieszek alkoholowych do paliw - http://www.ios.edu.pl/pol/pliki/nr45/nr_45_118-135.pdf Ja sie zastanawiam czy to jest opłacalne przy produkcji spozywcej i czy koncerny nas nie kantuja alkoholem gorszej jakosci z tanszego surowca.

Zapomniałem dodać,że nie chodzi o produkccję w waruknach chałupniczych, czyli o pędzenie spirytu z gazety Raczej o to,że przemysłowo produkowana wódka często jest "niezbyt spożywcza". Oczywiście efekty użwania alkoholu pewnie trudno czasem odróżnic od efektów używania alkoholu z takimi dodatkami.

Dyzio, tak źle to nie jest Mieszam to z normalnym alkoholem czyli w praktyce zalewam ok 60% Ja tez do tej pory nie słyszałem o produkcji wódki z celulozy, ale cos takiego jak bio-etanol w benzynie to jst sprawa znana. W Szwecji na przykład na stacjach beznynowych jest osobny nalewak do "BIO" benzyny czyli z dodakiem etanolu wytwarzanego z roslin https://pl.wikipedia.org/wiki/Etanol_celulozowy

Niedawno rozmawiałem z człowiekiem z Gdańska, który pochodzi z Podlasia. Opowiadał mi o masowym procederze wytwarzania wódki z odpadów po produkcji papieru - czyli wypłuczynach z celulozy, które sa normalnie odpadem produkcyjnym. Podobno w jego rodzinie ludzie żyli z uprawy ziemniaków na .. wiadomo co. A teraz kontraktacja spadła, bo taniej jest pozyskac odpad produkcyjny. Niby nic takiego, w końcu celuloza też jest cukrem. Szkopuł w tym,że aby mogła się zacząć fermentacja celulozy (w odróżnieniu od np skrobi) trzeba ją potraktować odpowiednimi odczynnikami chemicznymi. efekt jest taki,że ta wódka zawiera więcej szkodliwych substancji dodatkowych (oprocz alkoholu). Czy o tym słyszeliście? Ostatnio kupowałem trochę wódki do nalewek i przyjrzałem się butelkom. Na niewielu znalazłem informację, z czego jest robiona - np Soplica - zboża, Luksusowa - ziemniaki.

Witaj zucio, na forum znajdziesz duzo porad, czasem aż trudno cos wybrac Wielu ludzi zbudowało wędzarnie korzystając z porad WB i szczęśliwie zadymiają

Dyzio, sprobuje pewnie jutro, jeszcze niech odrobinke podeschna Wczoraj na obiad zrobiem chaczapuri. Pierwszy raz sam - okazało sie bajecznie proste. Smażenie bez tłuszczu okazało się bardzo skuteczne. Przepis na ciasto jest z tego bloga: http://ostra-na-slodko.pl/2012/07/30/chaczapuri-imeruli/tylko zamiast kefiru dałem maślankę Może to troche profanacja, bo to danie z serem, ale u mnie wypełniaczem była reszta farszu do kiełbasy,cebula i jajko.Fajny pomysł na danie dla niespodziewanych gości - w lodówce lub słoiku jakis farsz zawsze się znajdzie

Wyroby maja zapach wedzonki, bo siedziały w dymie naprawde długo, z kolorem różnie. Kabanosy mają ładny kolor, reszta dośc blada, ale jest różnica w porównaniu do kiełbasy białej Kabanosy podpiekałem w piekarniku temp 80-90, jakies 45 min. Teraz sie suszą.

Dzisiejsze wędzenie, było bardzo trudno, ale jeszcze poczatkujacy jestem, zeszło 6 godzin (po wyrobach nie widac....) Najpierw przez 4 godziny nie mogłem uzyskac temperatury, później dymu, na koniec przyszła burza i strugach desczu wyciagałem takie jak wyszło - bez wybrzydzania... Schab, baleron, kiełbasa świąteczna Halusi, kabanosy na przepisie Kiełbasa kminkowa Małgoś i trochę kiełbasy z mięsa przyprawionego solą ELGREGORA.

Włodkowi i pozostałym solenizantom - 100 lat w dobrym smaku i zdrowiu !

Jest już młoda kapusta, zachciało mi się bigosu- ale nie takiego ciężkiego -w koncu mamy lato. Nie chciałem też, żeby był bardzo kwasny - zmontowałem cos takiego. Ma tę zaletę, ze robi sie szybko - pół godzinki i po sprawie Na dodatek kapustka jest tylko troche uduszona i jest troche chrupka - polecam Bigos z młodej kapusty Składniki: 1 młoda kapusta lub pół dużejduży pęczek koperku (3 czubate łyżki posiekanego)150g wędzonej słoniny lub boczku (ja mam swoja słoninkę paprykowana i z czosnkiem )200g dobrze uwędzonej kiełbasy3 łyżki octu winnego2 łyżki koncentratu pomidorowego1 duża cebulasól, pieprzJak to zrobić? Słoninę lub boczek pokoić na plasterki - mogą być duże takie 1x1 cm Wrzucić do garnka i podsmażyć, aby wytopił się tłuszcz Wrzucić do tego kapuste dość cienko pokrojoną i cebulę pokrojoną w półplasterki Przesmażyć wszystko mieszając,aż nieco zmięknie. Dorzucić posiekany koperek i kiełbasę pokrojoną w plastry, wlać ocet, dołożyć koncentrat Wymieszać i poddusić pod przykryciem ok 10 min Spróbować i doprawić pieprzem, ew solą (słonina i kiełbasa są już słone)

Dużo dużo zdrowia i smacznego zadymiania Madlinko i Myth

Heniu, zdrówka, szczęscia w lotto i dużo miłych wędzarniczych spotkań ! Witrualnie toaścik stukne

Wazne pytanie jest - co chcesz z tym robic? I jakie ilosci -- na ile osób? Ja mam od 10 lat Bosch ProfiMixx46. teraz ta seria została zastąpiona przez MUM. Piekę chleb i używam haka, do 1 kg mąki daje rade wyrobic. Poza tym dokupiłem tarczę do tarcia ziemniakow i pare sitek do maszynki do mięsa. Na szczescie pasują tez od zelmera- niedawno kupiłem fi 10 i szarpak Mam jeszcze dodatkowo przystawke do tarcie orzechow itp. Kiedys dostałem od Kurta Schellera jak zmieniał swój sprzet w Akademii na Kitchen Aid. Generalnie moge polecic - nigdy sie nie zepsuł. Nie przerabiam wielkich ilosci jedzenia, ale 10 kg mięsa zdarzyło mi sie zmielic na raz.