login

Wstawienia takiego przypisu w porze obiadowej powinno kończyć się karą. Ale żeś cudo zrobił, oczywiście nie omieszkam wypróbować przepisu w niedalekiej przyszłości. Z tego co widzę to z 70dag ryby wyszło ci 10 gołąbków

Przedstawiam film i zdjęcie, gdzie pewien klient kupił "świeże" mięso w hipermarkecie i po jego rozkrojeniu ujrzał takie cuś : Na filmie nagranie z procesu reklamacji http://www.youtube.com/watch?v=K92y5WkmvfQ&feature=youtu.be.

Bardzo dobra decyzja. Czas na pierwszego wędzonego wegorza już nadszedł

Urodziłeś sie żeby wędzić

Roma jetem z Ciebie "dymny" Kolejna osoba udowodła, że nie liczy się wiek, płeć, statut itp i itd. Mam złe wieści - stałąś sie właśnie wędzoholikiem

Osłonka zadziałała tu jako "słoik", coś podobnego jak robi się konserwę słoikową i poddaje ją się pasteryzacji - takie jest moje pierwsze skojarzenie.

W 2013 roku wyznaczono, że 2 grudnia 2013r. będzie "dniem darmowej dostawy". Wykaz sklepów które biorą udział jest na stronie https://www.dziendarmowejdostawy.pl/ . Idea pomyslu polega na tym, że nie ważne czy kupujesz za kwotę 1 zł, 5 zl, 1345 zł. Sklep biorący udział w/wym akcji zobowiązany jest wysłać Ci paczką za darmo.

Co masz tutaj na myśli? Jakaś nawałnica nadchodzi? Za 4 tygodnie przed świętami będą wszyscy wędzić, teraz nie masz o co się martwić.

Tak to jest jak "nowicjusz" podpuścił "początkującego" Ciekawe czy to nie przypadkiem chodzi o http://naszestrony.co.uk/praca/3836-w-koncu-mamy-polska-masarnie.html Daty jakby się pokrywały.

Życzę sukcesów, niech firma się rozwija i witamy I sponsora forum z Wielkiej Brytanii!!! Zamierzasz sam robić te wędliny, ilu pracowników będziesz zatrudnial. Nie maszyna a czlowiek i jego doświadczanie da ci produkt dokonały, a wtedy sukces murowany.

Idzie Boże Narodzenie, każdy ma urodziny, imieniny, różne rocznice lub sukcesy. Może warto podać pod dyskusję, czy byłby popyt na bon podarunkowy upoważniający do uczestnictwa w dowolnym kursie w 2014r. Mi się marzy aby Św. Mikołaj zostawił mi takie cóś pod choinką. Może dla chcących obdarować kogoś takim wyjątkowym prezentem była jakiś rabacik Osoba obdarowywująca wpłaca pieniążki, drukuje w domu bon, wręcza prezent, osoba obdarowywana zgłasza się na kurs. Co Wy na to?

Konserwa z tego przepisuj jest pyszna i do tego ta galaretka . Robiłem dwa razy i szczerze polecam. Za drugim razem mięso po peklowaniu przepuściłem przez maszynkę uzbrojoną w szarpak. Mimo, że bez mielenia dość łatwo rozsmarowywała się to teraz łatwiej się to robi i jest bardziej "puszysta" Polecam i dzięki za przepis.

Jedynie co słyszałem to o próżniowej impregnacji drewna, która przyspiesza proces impregnacji i lepsze wnikanie impregnatu w strukturę drewna. Może i próżnia + temperatura dałaby oczekiwany przez ciebie efekt, ale myślę że gdyby to było takie proste to branża wędliniarska już dawno wykorzystywała to na skalę przemysłową.

Dziękuje za komentarze. Do wieszania mniejszych ryb, patroszonych przez podbrzusze używam takich haków http://allegro.pl/show_item.php?item=3705282861 . "Po litewsku" wędzę duże sztuki i mam pewność że rybka się dowędzi na 100%. Dodatkowo przebicie ryby patyczkiem od szaszłyków moim sposobem usztywnia rybę i podczas osuszania, wędzenia i ostatecznego podpiekania ryba się "nie zamyka". Gotowy produkt nie jest poskręcany i ładnie prezentuje się na talerzu.

Przedstawiam fazy robienia "Leszcza po litewsku" i mój sposób jego wieszania. Stosuję patyczki do szaszłyków, gdyż dwukrotnie zdarzyło mi sie że leszcz ponad 2 kg spadł gdy był powieszony tylko na hakach. Dochodzę do wniosku, że przydałby mi się drut fi 2 mm i długi na 30 cm z nierdzewki do wieszania w ten sposób ryb. Czekam na konstruktywną krytykę. W zadymianie bawię się od maja bieżącego roku. Może w tym miejscu dodam dla potomności, jak będę wracał do tego wątku, że w 2013 r. za kilogram leszcza płaciłem 6 zł (za to co widać zapłaciłem 22zł) Skoro to mój wątek to agituję i zachęcam również do wpłat na rzecz utrzymania tego forum. Czy ty już ustawiłeś zlecenie stałe na swoim koncie w banku? Wystarczy niewiele, aby mieć tak wiele!!!

Proszę o przepis na tą pierś z gęsi.

Wywiad z Panem Grzegorzem Russakiem http://www.strefabiznesu.pomorska.pl/artykul/znawca-kuchni-szlacheckiej-chleb-w-supermarkecie-jest-z-chin-i-z-drewna

Prawie półtora tysiąca wpisów i dopiero swój wątek z wyrobami. Wstyd!!! Daj wchłaniać wiedzę, rób, pisz, ale tak jak dla nowicjusza. Będę tu zaglądał! Dziekuję.

Fotoreportaż z rzeźni w Portugalii http://totallycoolpix.com/2013/10/how-they-make-the-meat-you-eat/

Staraj się robić zgodnie z przepisem jaki dał ci karakan. Za pierwyszym razem strach ma wielkie oczy, rób to na czuja. Jeśli coś ci nie wyjdzie to i tak pamiętaj że ostateczny produkt i tak będzie smaczniejszy jak ten ze sklepu. Doświadczenie przyjdzie z czasem, nawet tym z wieloletnim doświaczeniem czasami coś nie pójdzie zgodnie z oczekiwaniem. Ten nie popełnia błędów co nic nie robi. Powodzenia.

Przeszlifowanie całęj więźby to nie lada wyzwanie, rozważyłbym zamówenie więźby która po przetarciu będzie strugana (ale tylko jeśli będą to elementy dekoracyjne, widoczne) - nie wiem jaki koszt jest tego. Ja mam zewnętrzny slup od ganku o przkroju 20x20 cm kóry w tartaku zamawiałem jako strugany. Mam drewniane tarasy i je oraz slup zabepieczam olejem do tarasów firmy sadolin, nic od 2 lat się nie dzieje - polecam produkty tej firmy, chodź do tanich nie należą. Jeśli więźba ma wyłacznie charakter konstrukcyjny to zaopatrzyłbym się w polerke lub szlifirkę na to tarcza z rzepem i papierem ściernym. Powodzenia

Nie wiem czy w dobrym temacie piszę, ale na pewno czytają go osoby które poszukują maszynek do mielenia mięsa więc: Wczoraj byłem na "Pchlim targu" który odbywa się co niedzielę we Włocławku. Targ na którym sprzedawane jest wszystko, mydło i powidło. Od przedmiotów z zachodu z "wystawek", starocie itd., dosłownie wszystko (widziałem nawet protezę lewej nogi). Ceny maszynek używanych marki ALFA nr 5, 8, 10 wahały się od 20 zł do 35 w zależności nie od stanu technicznego maszynki, a "widzimisię" sprzedawcy. Można było wybrać sobie z tego porządny sprzęt. Z tym że trzeba sobie zdawać sprawę, że maszynki te są pakowane i rozpakowywane co tydzień, wystawiane są na dworze (deszcz, śnieg) i trzeba by je trochę odnowić, choć były też perełki zabrane przed chwilą z czyjeś kuchni. Widziałem maszynki niemieckiej marki Alexanderwerk w rozmiarach 5 i 10 ale to już coś dla koneserów, sprawne były w 100%, ale posiadają specyficzne sitka. Był też sprzęt produkcji chyba radzieckiej z wytłoczonym wizerunkiem koziołka na gardzieli maszynki. Do kupienia była ALFA nr 12 (taka 10 tylko z czterema nóżkami jak w 22 lub 32) z napędem za 150zł sprzedawca zapełniał że działa na 100%, wizualnie do drobnej kosmetyki. Zapraszam na Kujawy po sprzęt :grin: Może uda mi się kiedyś upolować 22 lub 32 to się pochwalę.

Sprzedawca mógł nie mieć nieczystych intencji, ale biznes to tanio kupić drogo sprzedać. W tym wypadku sprzedawca zachował się w 100% honorowo. Ślad w intrenecie pozostanie, że może mieć lipne maszynki i ja jestem z tych co pomagają i ostrzegają innych przed wydaniem niemałej kasy na bubel. smola ja też współczuje tym którzy będą lub mieli ze mną do czynienia jeśli mnie oszukali, okradli lub byli nierzetelni. Biada im ... :grin: Nie stem konkurencją i nie robię antyreklamy ot zwykły konsument świadomy swoich praw i obowiązków. Pozdrawiam

Zastanawiający jest też kolor matriałów z jakich zostały wykonane te ślimaki. Twój wygląda jakby byl pomalowany farbą "serebrzanką"

Jak nie minęło 10 dni od zakupu w sklepie internetowym, oddaj wadliwy sprzęt, żądaj sprawnego lub zwrotu gotówki. Niby czemu to ty masz szukać i naprawiać produkt, który nie spełnia twoich wymagań. Niestety musisz pokryć koszty zwracanej przesyłki. Nie zapomnij wystawić opinii na portalach o sklepie, aby ostrzec innych. Sprzęt ma Ci służyć wiele lat i na starcie są już problemy więc .... PS. Fajny wieszak do obciekania lub osuszania wiedzę w tle na fotkach :wink: