Skocz do zawartości

DZIADEK MACIEK

Użytkownicy
  • Postów

    850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DZIADEK MACIEK

  1. DZIADEK MACIEK

    Fotoradary

    Czytam i przypomniałem sobie "stare lata", pierwszą moją pracę państwową. Pewne warszawskie zakłady i produkcja uboczna ...antyradarów. Tak, robiliśmy takie cuda w PRL, w drugiej połowie lat 70-tych. Radary z tamtych lat były wyłapywane z odległości do 1 km, po prostej oczywiście. Baca Tak, w Wesołej jest koło szkoły
  2. W piątek był u mnie klient i narzekał dokładnie na to samo, podobno zgodnie z instrukcją robił.
  3. W taki razie wniosek nasuwa się taki oto - Springer mnie oszukał i przysłał inne zrębki. Powtarzam, to co mam od Springera to zrębki podobne, nie takie same. Przed zamówieniem rozmawiałem z pewnym panem ze Springera, dokładnie wiedział co potrzebuję, sam stwierdził, że to nie są zrębki "borniakowe", ale sporo osób kupuję i jakoś dymią. Gdzie jest więc prawda ? Ps wczoraj dzieliłem worek 15 kg na mniejsze, waga zgadzała się idealnie, kataru i kichania dostałem od zapylenia
  4. Tak, to prawda, że produkują, ale nie są one dokładnie takie jakie Borniak poleca. Zrębki Springera są bardzo podobne, minimalnie dłuższe, potrafią się "mostkować" na podajniku i ... nie ma dymu. Takie są moje spostrzeżenia, a także kilku zadymiaczy, którym te zrębki za radą Springera polecałem. Niestety straciłem klientów. Można te zrębki używać, ale tylko jako mały dodatek, dobrze jest też mieszać zrębki w generatorze. Robię to tak (muszę zapas zużyć), że wsypuję max do połowy zasobnika i co pewien czas mieszam zrębki jakimś dosyć cienkim wkrętakiem. Dodatkowo co ok 1-1.5 h wysypuję wszystko z GD i z pod podajnika (sprężyny) usuwam zbite zrębki. Mam tak za każdym razem gdy wędzę "Springerem", nie jest to zbyt wygodne. Inną sprawą jest to, że jakościowo są dobre, suche, ale do innych GD. Mają trochę pyłu co dodatkowo utrudnia pracę GD Borniak.
  5. Dzięki za rady, serwis chyba trochę na mnie zarobi. Nie do końca jestem jednak pewien, czy to tylko sprawa wentylatora. Gdyby padał po w/w 20 - 30 min to tak, ale ja mam głównie problemy z właściwym uruchomieniem. Tzn fizycznie się włącza, nawet czasami pochodzi, max 5-8 min i ...staje, nic nie robi. Gorący robi się później, gdy po wielu próbach zaczyna "normalnie" pracować. Tak jak np teraz, pracuje już bez zawieszenia ok 2 godz, zasilacz gorący i wentylator co chwilę słychać. W takim momencie pracuje zdecydowanie wolniej.
  6. Grzeje wyraźnie, wentylator słychać, system zawiesza się. Zasilacz gorący
  7. Od kilku dni mam spory problem z lapkiem. Niby uruchamia się w miarę OK, ale po kilku minutach zawiesza się i ...tylko ponowne włączenie daje szanse na dalsze działanie. Wczoraj od ok 10 do ok 15 godz z nim walczyłem, wygrałem wreszcie. Dzisiaj podobnie, chociaż zawiesił się tylko (jak na razie) 3 razy. Czy to już jego kres nadszedł ? co robić ? ja się na tym nie znam, nie lubię tego urządzenia, ale muszę z niego korzystać niestety
  8. Dziadek jestem, swoje lata mam to i 30 -ce dałem radę. Używka ma to do siebie, że nie musi długo pracować, aby się opłacało sprzedać, tanio kupiony, tanio sprzedany i następny poproszę. Vitara kosztowała ....XXXX, po 6 latach sprzedałem za XX, za te dwa XX miałbym kilka używek do kolekcji. To nie to co kiedyś, malucha kupiłem, w sumie trochę pojeździł, ja, żona, a jeszcze zarobiłem na nim.
  9. Aut miałem ok 30, w tym 4 fabrycznie nowe, 4 problemy miałem. Maluch po przebiegu ok 30 tys km stanął, wałek rozrządy stracił kształt, Vito 1 po przebiegu 56 tys km straciło głowicę, Vito 2 po przebiegu większym o 20 tys przestało jechać, tzn jechało, max 70 km/h. A rdzy miało, tyle ile 10-cio letni Polonez, tylko, że Vito miało 3 lata. Kilka miesięcy odwiedzania mechaników i ...klienta znalazłem. Vitara ... wspomniałem wyżej. Pozostałe ok 26 aut jeździło bez problemów większych, jaki więc wniosek mam wyciągnąć ? Coś jeszcze - większość z tych ok 26 to auta na "F", nie Fordy.
  10. Na pewno po "lifcie", a dokładnie jaki to, mam nadzieję wiosna pokaże, wolałbym też dłuższą wersję . Po ostatnich doświadczeniach z fabrycznie nowymi autami, wiem jedno - nie mam takich ambicji. Kupuję używkę, mało tracę, jeśli coś się dzieje, sprzedaję, a nowy ...
  11. To V 6 chodzi mi po głowie
  12. Chciałem być skromny i nazwy nie podałem, rozgryzłeś mnie jednak
  13. Pełna zgoda. Używam teraz 11 letnie auto marki na R, model na E, z przebiegiem prawie 300 tys km i ...nic się nie dzieje. tylko paliwo leję i w jadę. Traktuję ten pojazd jako przejściowy, ale trafiłem super, z super rąk. Przed sprzedażą facet zrobił pełen przegląd z wymianą wszystkiego co potrzeba (filtry, oleje, klocki, tarcze, drążki...). Żona jeździ też francuskim, X. z 1999 r, dawno powinienem wymienić, ale ... nie mam się do czego przyczepić, no może trochę do pojawiającej się rdzy na przednim błotniku. Ogólnie lubię wynalazki i gdy sytuacja poprawi się, będę prędzej szukał Sorento niż Pajero, a może nowszego E. kupię. Duży, wygodny, wszystko przewiozę, tylko zimą na mazurską posiadłość nie dojadę
  14. miro - myślałem o tym aucie, ale na tę chwilę marzenia mogę odłożyć na czas ... Tego typu pojazd, z powodu planów mazurskich, jednak chyba będę musiał kupić, za jakiś czas.
  15. 2006, jako fabrycznie nowy sprowadzony z Niemiec, tak diesel.
  16. Głównie problemy z silnikiem, intercoolerem... nie wspomnę już o wszelkich zaworach, filtrach... stukaniu zawieszenia, słabych tarczach hamulcowych... Problemem także było przejeżdżanie przez większą kałużę czy zaspę śnieżną ( auto niby 4x4). Jakiś Chińczyk zrobił jakiś czujnik i umieścił go w nieszczelnym plastikowym pudełku, trochę wilgoci i ...auto stawało do czasu gdy wszystko wyschło , tzn silnik pracował, biegi wchodziły, nie ruszało jednak - takie dziwo. Piszę "Chińczyk" bo wg ASO to była część chińska. Trochę zalet Vitara też miała.
  17. Też byłem zadowolony, ale w 6-tym roku używania dała mi nieźle w kość ( w kasę i nerwy). Vitarę miałem od nowości, wyleczyła mnie z pewnych marzeń. A nawet 100 tys km nie miałem.
  18. Bakłażan leżał na górze, mieszane nie było, podniesienie pokrywki dopiero po 8 godz. Skutek tego mojego wolnowarzenia jest taki, że żona chce kupić kolejny wolnowar, tym razem większy i trochę lepszy.
  19. Teraz czytam i ...trochę mi się pomyliło to bakłażan się rozpadł na sos, kabaczka nie było w tej potrawie. Cukinia wytrzymała próbę czasu. Chyba zmęczony jestem, czas odpocząć, albo to starość
  20. O patelni nie pomyślałem, wiem o co chodzi, następnym razem tak zrobię, dzięki. Jedyne co mi się rozgotowało, a nawet rozleciało, to kabaczek. Pozostałe warzywa były OK. Kabaczka na próżno było szukać w potrawie, za to sosik był lekko gęstawy.
  21. Temat znalazłem dzisiaj, kilka miesięcy po kupnie wolnowara. Szkoda, byłbym pewnie trochę mądrzejszy, ale i tak z zakupu jestem bardzo zadowolony. Kupiłem super prosty model za 32 zł, pracował już wiele razy i nadal jest sprawny. Po poczytaniu postów już wiem co w najbliższych dniach/tygodniach będę gotował, zupy, flaki, koniecznie gołąbki.... Wczoraj robiłem indyka z warzywami, pyszota. Jako swój pierwszy wolonowar wykorzystałem Borniaka. Wczesnym rankiem wstawiłem potrawę, wieczorem miałem super łopatkę.
  22. Dużo zależy od "nosa" Moja żona, a szczególnie teść, wyczują zapach niewłaściwy. Próby robiłem i zawsze wiedzieli, że jakiś wyrób leżał w okolicy auta, kanistra... Na mnie to nie działa.
  23. Co to za stworzenie . Pozdrawiam Kalmar złowiony przez moją żonę. Znajomy Chorwat był zdziwiony widząc jego wielkość
  24. To będzie dzisiejszy obiad
  25. Jeden ze znanych mi technologów z firmy, która zaopatruje różnych producentów przetwórstwa mięsnego, powiedział kiedyś, że dobrze przechowywana peklosól nie traci właściwości. Zalecał przesypywanie do szczelnie zamkniętego pojemnika i przechowywanie w suchym miejscu. Data ważności na opakowaniu być musi, takie są przepisy. To są słowa fachowca, moja opinia jest podoba, wiele razy stosowałem kilku letni peklosól nie widząc różnicy. Były czasy, że musiałem kupować większą ilość niż moje potrzeby. Co innego gdy chwyci wilgoć, będzie tak jak pisze miro.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.