Skocz do zawartości

DZIADEK MACIEK

Użytkownicy
  • Postów

    850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez DZIADEK MACIEK

  1. Sam sobie zaprzeczasz. miro - przestań się mnie czepiać, tak grzecznie proszę Omawiana wędzarnia jest oczywiście bardzo prostym urządzeniem (nawet nie wiem czy na taką nazwę zasługuje), ale jak widać na przykładzie paweljacka można w niej wyśmienicie uwędzić. Wystarczy trochę dobrej woli i chęci oczywiście. Nie każdego stać na GD, na grzałki, nie każdy potrafi majsterkować, a wielu chce dobrze, a co najmniej lepiej zjeść niż "kupcze". Co w takiej sytuacji robić ? poddać się ?? bogdanop - to o co się ostatnio pytałeś nie jest urządzeniem turystycznym, raczej z powodów rozmiarów trudno toto wozić w bagażniku. To także nie jest wędzarnia w pełnym tego słowa znaczeniu, ale poszukaj na forum co wyprawia w podobnej kolega z Afryki. W zeszłym roku sprzedawałem też coś takiego, od jednego z klientów dostałem próbkę wyrobu, było całkiem dobre (pierwsze wyroby). Przyznawał rację, że łatwo nie jest, ale można.
  2. Moja jest dobra i prądu nie potrzeba Nie, to nie jest dobra wędzarnia, to Ty potrafisz ją odpowiednio używać . Pełen szacun dla umiejętności, podziwiam co z niej wyciągasz. Jesteś wyśmienitym przykładem, że można i w prostej wędzarni zrobić super produkty.
  3. miro, pełna zgoda,klient wybierze. Ale tu nie chodzi o to,która lepsza, tylko o to, która jest typowo turystyczna, a przynajmniej bardziej turystyczna. Tu nie chodzi o licytację, miałem nadzieję, że chcemy dobrze doradzić, a widocznie ... nadzieja jest ... Do tego dochodzi coś takiego jak ... pełna zgoda z Papciem Oczywiście GD można zamontować do prawie dowolnej wędzarni, także do turystycznej
  4. Wyczuwam ironię miro, jak zapewne się domyślasz, na co dzień używam znacznie lepszych wędzarni --- liczba mnoga jest użyta właściwie
  5. Tak, oczywiście, ale AKUMULATOR nie zawsze masz przy sobie miro, ja dokładnie wiem, jaką jakość i możliwości prezentują pokazane wędzarnie, ale wierz mi, sprzedałem kilka dla wędkarzy i są całkiem zadowoleni, wędzą także mięsko. Nie mówimy tu o prawdziwych wędzarniach, a tylko o rozwiązaniu turystycznym. Jeśli nie wyjadę na urlop do "mojego kraju", to pewnie jedną z podobnych zabiorę na polskie morze i ... będę wędził, zjem lepiej niż w knajpie
  6. miro, z całym szacunkiem i podziwem, ale ... to co proponujesz wymaga prądu (GD), a rozumiem, że kolega chce przewozić wędzarnię w różne miejsca, także bez prądu, np nad rzekę, na rybki właśnie złowione. Całkowicie zdając sobie sprawę z jakości i możliwości, jako turystyczne sprzedaję : http://wedzarnie.com.pl/pl/p/WEDZARNIA-PROFITON-BOX-STAL-NIERDZEWNA/48 http://wedzarnie.com.pl/pl/p/WEDZARNIA-PROFITON-MAX-OCYNK/52 http://wedzarnie.com.pl/pl/p/WEDZARNIA-PROFITON-MAX-3-OCYNK/38 dwie ostatnie występują też jako stal nierdzewna, ale różnicę cen można sobie wyobrazić na przykładzie pierwszej z linku pytającego
  7. Ze stali nierdzewnej takiej to koszt ok 380 zł. Zaletą,m jedyną, jest możliwość składanie, więc w ew transporcie zajmuje mało miejsca. Drewnianą, lepszą, trudniej zrobić składaną, ale oczywiście wszystko można.
  8. Zupa z łososia (rybka w wędzarni), na drugie schab mocno rozklepany, panierowany i we frytownicy na 2 min. Kilka kawałków karkóweczki we frytownicy też zrobiłem,tak na próbę.
  9. Szyneczki i zwykła karkówka, przekrojona po długości i pierwszy raz włożona do siatek. Zawsze wiążemy, ale jakoś tym razem padł inny pomysł. Czosnek dokładaj, warto.
  10. Wędzę czosnek od pewnego czasu. W zimnym trzymam ok 12/15 godz, w chłodnym ok 5/7 godz w zależności od wielkości główek. Przechowuję w lodówce z słoiczku, doskonały do sałatek czy sosów. Zapach jaki wydziela przypomina 2 letnią czosnkówkę
  11. Takie wnioski - miejsce nowe bez betonu
  12. Dokładnie tak myślałem jak miro, ale skosu nie zrobiłem Miałem za to wmurowane rurki/podstawy po wsporniki do widelców na kiełbaski. Też zamarznięte Dwa lata temu zrobiłem nowe ognisko, jeszcze większe, duże kamienie i bez betonu Wszystko pięknie działa niezależnie od pory roku/mrozu Dzisiejsze kiełbaski nad paleniskiem.
  13. Miro - miałem podobnie zrobione jak Ty, średnica sporo większa. Problemy jakie u mnie występowały - woda po roztopach/śniegu zalegała dosyć długo i nie mogłem w miejscu ogniska palić ogniska Zbyt szczelnie dno zrobiłem. Teraz w domu mam palenisko, ustawiam gdzie chcę i kiedy chcę, właśnie rozpaliłem i kiełbaski zaraz będą.
  14. Wysłałem na PW info. Ps na kociołki żeliwne muszę poszukać innych dostawców, warunek - dobre jakościowo produkty trochę tańsze niż mam teraz. Chińszczyzna mnie nie interesuje. Takich jest pełno, a jakość (tzn jej brak) znam już dobrze. Może ktoś coś wie.
  15. Żeliwne mam: 4.5 l i 8 l zamykane, zakręcane, na nóżkach - polskie do powieszenia na trójnogu 7l, 10.5 l, 13 l - węgierskie do wstawienia w ognisko 12l z pokrywą - polskie do stosowania z podstawą lub bez ok 8 l - polskie Dokładne ceny podam max za 2 dni, kilka staniało, inne negocjuję W tym sezonie nie będę miał ładnie wykończonych, tanich, chińskich. Reklamacje po ostatnim sezonie ...
  16. Wesoła to miejsce zamieszkania, działka w okolicy Spychowa, nad jez. Kierwik. Już mnie tam ciągnie.
  17. Pięknie, to fakt, dziękuję. A taki mam widok z drugiej strony
  18. Dobre pytanie W aucie był kierowca, domyślam, się, że zadymiacz. Nie rozmawialiśmy, czas gonił ...
  19. Na działce mam takiego grilla (jeśli toto można nazwać grillem ), dosyć wygodny, ale chyba dorobię kółeczko do wyciągania łańcucha. W zależności od potrzeb wisi rusz, kociołek, patelnia ...
  20. Kilka dni temu zobaczyłem pierwszego zadymiacza "na trasie" Wyprzedziłem w/w auto, pokazałem swoją naklejkę
  21. Mam taką, w pełni zgadzam się z Twoją opinią. Dostałem w prezencie, jak się okazuje nie mam uszczelki slikonowej, nie ma drugiego tłoka, a mam brak równoległości (współosowości czy jak to zwał) w stosunku cylinder tłok Moja ma drewnianą podstawę, jest wg mnie słabiej wykonana, ale jakoś muszę sobie radzić. Makabra
  22. 14 l nie wystarczy na 55/55 osób. Byłem kilka razy na fetynach, na których gotowałem w kociołku 24 l, porcje w niewielkich miseczkach, chyba ok 250 ml. Zawsze musiałem dorabiać drugi, czasami też trzeci kociołek. Matematycznie nie wyliczysz dokładnie, pojemność niby jest ale do pełna nigdy nie zrobisz. 22/24 l to wg mnie minimum. W 14 litrowym robiłem na rocznicę ślubu moich rodziców (chyba na 60-tą), goście to starsi ludzie, a jedzenia zostało ledwo na dnie. Gości ok 12/14 osób, nie pamiętam dokładnie. Oczywiście możesz wyliczyć ile wlejesz do miseczki, bez ew dokładek.
  23. My robimy, a właściwie żona, smażony i często zapiekany pod płytą w elektrycznym grillu.
  24. Dobrze radzisz - ja sprzedaję i większość tych co używam, to właśnie takie, które na wystawach stały, czasami mają jakieś małe, nieistotne uszkodzenia. Np teraz mam 4 l z małym odpryskiem na uchu do wieszania.
  25. To zależy jakie masz nóżki. Ja zamówiłem samo palenisko i dorobiłem nóżki o wysokości mi potrzebnej i dodatkowo odkręcane. Łatwiej przewieźć czy schować sprzęt. Dla uzyskania stabilności paleniska z wysokością nie można przesadzać, dużo zależy ona od średnicy paleniska, moje ma 70 cm, to dosyć sporo jak na wykorzystywanie z trójnogiem. Na Mazurach mam ognisko o śr. ponad 1 m, ale nie mam trójogu tylko specjalne ramię zamontowane z boku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.