Skocz do zawartości

GuRu

Użytkownicy
  • Postów

    927
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GuRu

  1. nie bez kozery funkcjonuje tu potoczne "wczesny Zbój Madej" :grin: co w wolnym tłumaczeniu brzmi "na czarno" Zaiste ;-) Ilekroć coś zepsuję to patrze na zdjęcia "Wczesnego Zbója" i od razu mi lepiej ;-)
  2. Ech, bo dla Was to wszystko jest jasne, a ja jestem Inżynier i jak nie mam podane na tacy, to zaczynam kombinowac bez sensu. Dziękuje za link http://wedlinydomowe.pl/akademia-dziadka/1173-czesc-vii-wedzonki-peklowanie-wedzenie-i-gotowanie rzeczywiście, to rozwiewa większość moich wątpliwości. Ale nie dziw się, ze je mam, bo: 1. Inne przepisy na stronie głównej podają zupełnie inne sposoby przygotowywania zalewy. 2. W tym linku jest cudowne zdanie: "Mam już przygotowany wywar z następujących przypraw ( na wsi obowiązkowy): 2 dkg pieprzu w ziarnkach, 10-12 listków liści laurowych, 0,5 dkg ziela angielskiego. Wlewam to do solanki, mieszam i już gotowa." Ale ja, biedny niedouczony Inżynier, nie mam zielonego pojęcia, jak przyrządzić ten wywar :-), rozumiesz? Wymyśliłem sobie, że zmielę i ugotuję przyprawy, abratek mi powiedział, że nie wolno gotować! Dlatego czasem pojawiają się takie dyskusje jak ta, w której mam swój udział. Dyskusje, w których padają hasłą "poczytaj, przecież jest na stronie głównej". A tam dziesiątki sprzecznych informacji :-) Sprzecznych oczywiście tylko dla mnie, nowicjusza. Rozumiem Was, musieliście zapewne to tłumaczyć takim zielonym jak ja milion razy i macie dość :-) Przepraszam :-)
  3. PePe, nic mi nie zatyka, bo zasysam zalewę do strzykawki igłą do nastrzyku. Więc skoro nic mi nie weszło, to nic nie zatka igły :-) Rzomowa robi sie trochę dziwna dla starych wyjadaczy, za co przepraszam, ale naprawdę to jest tak trochę jak ze starymi książkami kucharskimi, w których przepisy zaczynają się od środka, bo autor zakłada, że pewne pojęcia są jasne dla wszystkich :-)
  4. ale nie mogę znaleźć nic o wywarze... chyba już ślepy jestem :mellow: Co gorsza w polecanej przez Maxella zakładce znalazłem coś takiego: "2.Saletrę i sól rozpuścić w wodzie, dodać zmielone przyprawy i zagotować. Zebrać wytworzoną pianę, roztwór przecedzić i ostudzić." Wolę jednak wierzyć abratkowi :-)
  5. No tak, teraz rozumiem dlaczego gotowanie jest złe. Ale zapytam jeszcze o przecedzanie, bo ja tego nie robię. Dlaczego przecedzać? Przeciez i tak po zakończeniu peklowania mięsko opłukujemy? I czy odcedzanie nie powoduje, że "zabieramy" z zalewy składniki aromatyczne, które mogłyby "popracować"?
  6. Maxell, ja stronę główną czytam namiętnie, ale tam nie ma takiej łopatologii. Sa wszelkie potrzebne tabele ilościowe, ale nie ma łopatologicznego przepisu na przygotowanie zalewy do peklowania :-) Czyli jadąc po kolei kiedy i czego dodawać, do zimnej czy do ciepłej wody :-) Tak wiem, to oczywiste, ale nie dla początkujących.
  7. Tak, przepraszam, sklad peklosoli to max 0,6% azotynu. Odjąłem od 100% zawartość soli kuchennej i zapomniałem o innych substancjach, dlatego napisałem bez sensu 2% :-) [ Dodano: Sro 14 Gru, 2011 10:21 ] czy jesteś absolutnie pewien tego co napisałeś??? :rolleyes: rozpuszczając peklosól we wrzątku osłabisz jej działanie a powiedz dlaczego azotyn z peklosoli utlenia się z czasem mimo że jest przechowywana w chłodnym miejscu? :wink: jeśli chodzi o przyprawy to powinno się je zaparzać a nie intensywnie gotować i taki wywar dodać do solanki - wtedy jest i czyściej i bezpieczniej Hmm. czyli prawidłowo to:1. Zagotować wodę. 2. Zalać nią przygotowane przyprawy i zaparzyć. 3. Po ostygnięciu zalewy dodać peklosól. 4. Schłodzić i użyć do nastrzyku i zalania miesa. ? Przepraszam, ale nigdzie nie znalazłem takiego łopatologicznego przepisu :-)
  8. Peklosól to chlorek soli 98% i azotyn sodu 2%. Żaden z tych związków nie rozkłada się w temperaturze poniżej 100C. Może istnieją jakies reakcje z przyprawami, ale ja nic o nich nie wiem.
  9. Ja gotuję z przyprawami, po lekkim wystudzeniu dodaję peklosoli, potem schładzam do 4 st. Taka procedura wyszła mi z lektury forum i tego się trzymam :-) Myślę, ze zagotowywanie zalewy z przyprawami powoduje szybsze przejście zapachu i smaku przypraw do zalwy. Ale niech się bardziej doświadczeni wypowiedzą.
  10. GuRu

    BOZE NARODZENIE

    Nie wiem, czy to dobry dział na forum, jeśli nie, to niech moderator przeniesie.... Jestem po dyskusji z moją LP, która niby też z Podkarpacia, ale bardziej "zaciągającego" na temat dań, jakie tradycyjnie były u nas (a właściwie u naszych Babć) na Wigilę. I choć ta dyskusja odbywa się co roku, to nadal nie możemy wyjść ze zdziwienia, jak różne " Wigilijne tradycje" były 2 2 miejscowościach odległych o jakieś 100 km. Podam więc zestaw dań wigilijnych u mojej Babci i prosze Was o podzielenie się Waszymi zapamiętanymi zestawami. W nawiasach podaję zwyczaje związane z daniami, które to zwyczaje pamiętam jak przez mgłę.. 1. Żur z grzybami. 2. Ziemniaki gotowane. 3. Groch żołty gotowany (nie wiem dlaczego pukało się wtedy sąsiada łyżką po głowie i wołało się "Wilki do grochu!!!"). 4. Kapusta z grzybami i grochem. 5. Kasza gryczana na szybko ( i wszyscy wołali "Kaszą straszą!...) 6. Pierogi ruskie. 7. Pierogi z kapustą i grzybami. 8. Gołąbki , chyba bezmięsne... nie wiem, nie jadłem tego nigdy ;-) 9. Kompot z suszonych śliwek. 10 . Ciasta - sernik, makowiec i chyba jakiś cwibak? Ryb nie jadało się u nas, nie wiem, może dlatego, że stawów w okolicy nie było, a w rzekach tylko płocie i kiełbie były. I pamiętam jeszcze, że nie było widelców ani noży, tylko łyżka, której nie można był wypuścić z dłoni aż do kompotu. Bo gdyby ktoś odłożył łyżkę, to cały następny rok miała go boleć głowa :-) A jak było u Waszych Babć?
  11. Chciałem podzielić się z Wami przepisem na placki mojej Babci: 1 kg mąki pszennej 10 dkg sera białego 1 jajko pół łyżeczki soli 1 łyzeczka sody oczyszczonej ciepłe zsiadłe mleko około 1l Składniki mieszamy dodając zsiadłe mleko do momentu, aż masa zacznie być elastyczna. Wtedy rozwałkowujemy na posypanej mąką desce na grubość 1cm, kroimy w trapezy 10x20 cm, przykrywamy i zostawiamy do wyrośnięcia na 30 minut. Potem kładziemy na rozgrzaną blachę i opiekamy jak na zdjęciu. Najlepiej smakują z masłem przekrojone po grubości. Zdjęcia tu:
  12. Hmm, do tej pory żyłem w przekonaniu, ze ostre przyprawy niszczą drobnoustroje. Ale po Twoim mailu poczytałem na szybko... i rzeczywiście, przyprawy moga być skażone np. salmonellą... Chyba przestanę czytać ;-) A tak na serio, to znacie jakieś przypadki wykrycia skażonych przypraw?
  13. To chyba kwestia gustu i smaku. Ja daję dużo czosnku, kolendrę, pieprz, liśc laurowy, ziele angielskie i do boczku majeranek.
  14. Kliknijcie, może Pan Minister zrozumie, jaki błąd popełnił... http://www.petycje.pl/petycja/8123/%C5%BBsdamy_wycofania_zarzsdzenia_mf_sankcjonujscego_zabijanie_psow.html
  15. GuRu

    Oscypki

    Jeszcze raz dziękuję, skontaktowałem się, zamówiłem formy i podpuszczkę :-) Bardzo miły sprzedawca :-)
  16. GuRu

    Oscypki

    EAnna, zadzwonię jutro i zapytam. Dziekuję za namiar.
  17. GuRu

    Oscypki

    Firma GORSKI z Murzasichli. Ma stronę internetową. No zabij, po słowach kluczowych "Górski, Murzasichle, formy, oscypki" nie wyguglałem. Podasz bezpośredni namiar na stronę?
  18. GuRu

    Oscypki

    Przepraszam za wcinke, ale ktoś mi kiedyś podawał namiar na człowieka sprzedającego formy do oscypków, ale zgubiłem... Przypomnicie mi?
  19. GuRu

    Zając mrożony

    Zatem zaryzykuje i nabędę przed Świetami. O wynikach poinformuję :-)
  20. GuRu

    Zając mrożony

    Dziś w moim sklepie znalazłem "zająca mrożonego". Nie kupiłem, ale zastanawiam się, co by z niego można... Ma ktoś doświadczenia z takim zwierzem? Może jakiś pasztet?
  21. Prosze rozmrażać w lodówce, w najchłodniejszym miejscu, jak każde mięso. Czyli w około 6-8 stopniach?
  22. Hmm... w SUPERSAMIE sprzedają dzika mrożonego... Może się zdecyduję na szynke z dzika na Święta? Rozmrozić po prostu w temperaturze pokojowej i potem zapeklowac?
  23. GuRu

    Nasi milusińscy :-)

    Takie cos znalazłem na FB i musiałem się z Wami podzielić :-)
  24. GuRu

    Giełda cen mięsa

    Taki sam, w całości z warkoczem 21,50 w SUPERSAMIE Warszawa, Puławska.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.