-
Postów
3 380 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez dyzio
-
Mam pytanie. Czy kapustę podgotowałeś, czy prosto ze słoja ???
-
PB, masz rację. Alleluja i do przodu !!! Za mną też chodza od dawna chleby na zakwasie. Bedę miał się z kim wymieniac doświadczeniami.
-
Witam. PB, sznkę kupuję w jednym kąsku /ok. 3 kg/, jak to mówią górale, skóruję, pekluję bez przypraw ale z nastrzykiem i wciskam na tzw. chama do praski z dwoma, trzema listkami laurowymi. Parzę trzy godziny w 72°C. A poniżej, to co mi się wydażyło w sobotę. W zasadzie miał być wędzony boczek parzony dla kuzyna, któremu podarowałem na święta BN kawałek. Ostało się trochę więcej boczku, więc chciałem jeszcze trochę kiełbaski. A w zasadzie parówek. Dokupiliśmy mięsa. Okazało się że za mało, więc parówki wypadły z programu. Wołowina zamiast do parówek trafiła do białej, którą postanowiliśmy podwędzić. Aby nie było za nudno, około 1,5 kg nadzialiśmy farsz w jelita baranie do kabanosów, dodając do farszu czerwonej papryki do koloru i pieprzu kajeńskiego dla ostrości. Pełna improwizacja. Niestety okazało się, że wędzarnia nie jest z gumy. Trzeba było się nakombinować, aby sie wszystko pomieściło. I tu nauka dla mnie na przyyszłość. NIE UPYCHAĆ. Albo większa wędzarnia. KIjów nie miałem jak obrócić i nie równo się obdymiło. NIe mam zielonego niepojęcia jak zdołalem zawiesić jeszcze trzy serki żółte typu Gouda. No i efekt wyszedł jak na fotkach.
-
Eli55, wanny do kupienia między innymi w http://www.metro.it/public/Home . Korzystam z moich od kiedy jestem wśród WB i nic się z nimi nie dzieje Jojo
-
Eli, No a co z ta margaryną ????
-
A dlaczego margaryna ? Toć to trucizna !!!!! Ja preferuję masło.
-
Witam. Ja swoje praski parzę w wannach gastronomicznych. Koszt niewielki do garnków o tej samej pojemności. I niema zmiłuj się co by sie nie zmieściło. Polecam. Praski też.
-
Chleby i bułeczki spod ręki Halusi
dyzio odpowiedział(a) na @halusia@ temat w Rozmaitości kulinarne Halusi Chleby i bułeczki spod ręki Halusi
Zachęcające te chleby. -
Podeślij albo daj zassać to coś z tego zrobimy.
-
Kuszące te carpaccio. À propos tatara. U mnie w domu nazywano go KALEKA.
-
Panowie. Jest nam bardzo, jest nam ogromnie, jest nam gorąco, że zawitaliście w te strony. Witajcie wśród WB.
-
Witam. Wzorem pewnej telewizji zaczynającej sie na TV i kończącej na N, postanowiłem również uruchomić drugi kanał informacyjny pod nazwą jak wyżej. Dzięki Kol. sverige2 i Tusiaczkowi /kolejność alfabetyczna/ uruchomienie stało się wreszcie faktem. Można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że obaj są ojcami chrzestnymi mojego przedsięwzięcia. Może to brzmi trochę dwuznacznie w odniesieniu do ideologii gender, ale co mi tam. Już jakiś czas temu stwierdziłem, że do życia potrzebne są kaszanka i chleb, a ja mam tylko dwa jajka, więc to też przyczynek do powstania tego kanału. Świeżo pierwszy raz przefiltrowana nalewka na dereniu /od lewej/, potem resztka porterówki na OKOCIM PORTER i świeżo wstrząśnięta i zamieszana nalewka plebana w/g Kol. Worek. Teraz nastanie czas najgorszy. Czekać. Jest też alternatywa. Zająć się innymi nalewkami. I chyba tak zrobię.
-
Pytanie odnośnie unijnej dyrektywy
dyzio odpowiedział(a) na andro.meksxi2 temat w Polska tradycja masarska
Marek, idąc Twoim rozumowaniem, to nie powinieneś korzystać z niczego, co dzięki UE otrzymaliśmy. -
Kiełbasa wojskowa z 1952 r. produkcji Pawła
dyzio odpowiedział(a) na paweljack temat w Kiełbasy cienkie
-
Blondynki, jak się patrzy !!!
-
Studio 202 mi sie przypomniało Dla ścisłości to o Koleżance Małżonce mówił Kolega Kierownik w 60 minut na godzinę.
-
Teściowa z wędzonek najbardziej lubi pieczoną karkówkę nadziewaną czosnkiem i obtaczaną w ziołach, które w szawce. Pamietam jak nie będąc jeszcze wśród Wędzarniczej Braci, dostałem od niej zjebkę bo białą kiełbasę podałem gotowaną a nie parzoną. Podarowałem jej na nowy rok kalendarz WB, aby patrząc na niego co dnia, myślała o mnie. Bo ja jak cos robię /http://wedlinydomowe.pl/, to tylko z myśla o niej.
-
Byłbym zapomniał. Inspirowany Boczek parzony, a potem wędzony – rolowany Radka pokusiłem się też o wykonanie z powodu, że boczek lubie bardzo dobrze. Była też i szynka z tłuszczem bez skóry prasowana w mandolince. Boczek rolowany wyszedł mi lekko za słony, bo chciałem być lepszy od autora. Parzyłem go w rękawie do pieczenia, więc cała zawartość soli została w nim. Nauczka. Następną razą, a będzie na pewno, zgodnie z przepisem Radka.
-
Witam. Nadrabiam przedświąteczne zaległości. Mam wielu przyjaciół, u których biała kiełbasa gości tylko na Wielkanoc. U mnie musi być na BN i Wielkanoc. Wyniesione z domu. Wędzonki jadało się u nas od święta. Jakoś się to wszystko pozmieniało. No a boczek musi być przy każdym wędzeniu.
-
mir, wędliny i wędzonki to rozumiem robimy sami i jeśli patrzymy na ręce to tylko własne, co by ich przez maszynkę nie przekręcić. Nieprawdaż ???
-
Wyglądają zachęcajaco. Też mi po głowie chodzą od dłuższego czasu. Widzę, że nie dodałeś mleka w proszku. Jakie spostrzeżenia w związku z tym ?
-
Witam. Dzieki uprzejmości Kolegów Forumowiczów udało mi się dzisiaj rano przygotować do spożycia i podać ikrę z łososia dla mojej LP. Przygotowana w tajemnicy stanowiła miłą poranna niespodziewankę. Do sesji zdjęciowej wybrałem parę rekwizytów ale dla jasności sprawy dodam, że przed trzynastą nie spożywam, po pierwszym nie zapijam a po ostatnim nie zakąszam. To co pozostanie postaram sie zakonserwować tak jak doradził Kol. Kruszynka. Jeszcze raz DZIĘKI.
-
Anulka, podkradłem przepis. Nie mogłem sie powstrzymać.
-
Trzeba było wczoraj Na WOŚP zanieść.
-
Witam. Nadrabiam własne zaległości. Wigilijne Kruszynkowe śledzie po skandynawsku. Na naszym wigilijnym stole drugi raz i z pewnością już tak dalej będzie. Gościom też bardzo zasmakowały i przepis pojechał w swoja dalszą drogę do Zielonej Góry.
