Witam. Paweljack w temacie "Schab, a polędwica wieprzowa" napisał: Dziękuję, rozjaśnia trochę ale nie do końca. Temat o wyższości schabu nad polędwicą został przez Administrację zamknięty, a mnie czytając tą dyskusję przypomniała się pewna anegdota z okresu czasów słusznie minionych, gdy pewien Rosjanin będąc na konerencji naukowej w Paryżu pyta kolegę Francuza siedzącego obok o miłość francuską, bo coś słyszał ale nie wszystko. Francuz odpowiada, że sprawa jest w zasadzie zupełnie prosta. Całuje sie tam, gdzie się robi siusiu. Na to rosjanin - Dziękuję, rozjaśnia trochę ale nie do końca. Czego nie rozumiesz pyta Francuz ? Nadal nie wiem czy całuje się w muszlę klozetową czy w sedes. ps. Jeśli wyraziłem się zbyt dosadnie i naruszyłem czyjeś poczucie dobrego smaku przepraszam i proszę o wymazanie mojego postu.