Skocz do zawartości

dyzio

**VIP-Organizator**
  • Postów

    3 380
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez dyzio

  1. Gratuluję Kolegi. Też chcę takiego !!!!
  2. Jako mat rezerwy Marwoju i dowódca stacji radiolinii 404 dziękuje za życzenia.
  3. dyzio

    Dyzia ciecia małe Conieco

    No oczywiście, że dla wszystkich. Tak się tylko wyraziłem.
  4. dyzio

    Dyzia ciecia małe Conieco

    Witam. Obiecana fotka dla chudziak. NIepotrzebnie, albo za mało dodałem papryki mielonej. Mój wniosek to: jeśli już, to dużo słodkiej. Przynajmniej w tym wyrobie.
  5. Ziko, wszystkiego co najlepsze !!!
  6. dyzio

    Dowcipy

  7. dyzio

    Dowcipy

  8. A po polsku cykicaki
  9. dyzio

    Dowcipy

    Przychodzi kobieta do lekarza. Cała w siniakach, twarz opuchnięta, widać jeszcze świeże rany. - Błagam pana. Proszę mi poradzić co mam robić. Bije mnie mąż, zawsze gdy wraca z pracy spuszcza mi taki łomot, że nie mogę z domu wyjść, w ogóle nie mam jak ludziom się pokazać. Panie doktorze, co mam robić? Jak temu zaradzić? Może ja mu coś dosypię do zupy? Coś na uspokojenie? Pan coś przypisze coś mocnego, ja tak dłużej nie dam rady. - Rozumiem. Proszę zaparzyć melisę. Dużo melisy. - I dać ją mężowi? Próbowałam wszystkiego, nic nie pomaga. Jestem pewna, że to nic nie da. Pan wie, ja wiedziałam, że stracę czas przychodząc tu. Kryśka mówiła, że lepiej zadzwonić do Polsatu albo Ryszarda Cebuli z Pod Napięciem i sprawę nagłośnić, bo oni pomogą. - Melisę powinna wypić pani. Za każdym razem gdy mąż wraca do domu proszę sobie zrobić duży kubek i pić ją powoli, długo trzymać w ustach. O dziwo kobieta zrobiła tak jak lekarz polecił. Po pracy gdy wrócił mąż zaparzyła melisę i piła ją powoli obserwując nerwowo męża. Ten wszedł do kuchni, przywitał się z nią, wziął z lodówki piwo, a po jakimś czasie położył się spać. Ku zdumieniu kobiety sytuacja powtórzyła się następnego dnia i kolejnego. Rozradowana, ale lekko skonsternowana udała się do lekarza, podziękować i poznać przyczyny takiej przemiany męża. - Bardzo się cieszę, że zadziałało - powiedział spokojnie lekarz. - Ale panie doktorze, proszę mi zdradzić sekret. Ja specjalnie tu do pana przyszłam, bo w ogóle tego nie rozumiem. Proszę mi powiedzieć, nie wyjdę dopóki się nie dowiem. - Proszę pani. Czasem wystarczy nie otwierać mordy.
  10. dyzio

    Dyzia ciecia małe Conieco

    Witam. chudziak, musisz tą stronę przerolować do dołu, to i najdziesz ten przepis. Pod tym linkiem jest parę wspaniałych przepisów Kol. Beiota.
  11. dyzio

    Dyzia ciecia małe Conieco

    Witam. chudziak, przepis znajdziesz tutaj http://wyrobydomowe.blox.pl/tagi_b/100795/z-szynkowaru.html Fotki wkleje jutro jeśli pozwolisz.
  12. dyzio

    Dyzia ciecia małe Conieco

    Witam. Właśnie się dwa batony wędzą.
  13. Polędwiczki pierwsza klasa, ale ta herbatka jakby ciut mętna.
  14. dyzio

    Dyzia ciecia małe Conieco

    Witam. Zapowiadana mielonka boczkowa w/g Kol. Beiota. Za paręnascie godzin znajdzie miejcse w lodówce w Zielonej Górze. Mam nadzieję, że się uda i wraz z pasztetem Halusi i wlasnoręcznie wypieczonym chlebkiem, bedzie stanowić skromny prezent z mojej strony dla szacownego jubilata /85/. Właśnie zacząłem parzenie. Mielonkę zamierzam jeszcze potraktować zimnym dymkiem przez 4 godzinki. Jakoś mi tak bardziej smakuje.
  15. Witam. Dzięki za przepis. Przyda się. Aż się sam sobie dziwię, że jako członek Klubu Miłośników Boczku, nie miałem go w swoich przepisach.
  16. Witam. wiesław gil, opowiedz jak robisz Twój boczek. Trzęsie mną, jak nań patrzę.
  17. Pasztecik Halusi juz gotowy.
  18. dyzio

    Dyzia ciecia małe Conieco

    Witam. Wczoraj nastąpiła u mnie smutna konstatacja. Ostała sie tylko jedna z zakupionych dwudziestu pięciu sztuk foremek do pasztetu Halusi. Wiem, że mi nikt nie podbierał. Nie podejrzewam teściowej, że wynosi mi puste foremki. Wynika z tego jasno, że dwadzieścia cztery pasztety już poza mną. Aby więc było co na śniadanko, jak zwykł mawiać Kol. andrzej k, znowu następnych pięć.
  19. Mam na myśli zrobić pasztet Halusi i mielonke boczkową
  20. Witam. Może nie tak całkiem, jak w temacie co z okien widać, ale co widać na wyciągnięcie ręki. Wpadł do mnie na odwiedziny Jerzy. Nie był zbyt rozmowny, no i jabłek nie przyniósł na grzbiecie. Ale miło z jego strony, że mnie odwiedził. :grin:
  21. Cieszę sie, że mogłem w jakikolwiek sposób pomóc. Teraz czekamy sześć tygodni do następnego etapu.
  22. dyzio

    Dyzia ciecia małe Conieco

    Witam Może te przepisy Ci nieco pomogą.
  23. dyzio

    Dyzia ciecia małe Conieco

    Witam. Za czasów szlacheckich przy każdym dworku obowiązkowo musiało rosnąć drzewo derenia. Nasi dziadowie bardzo cenili jego owoce. Każdy szanujący się szlachcic musiał posiadać w swojej domowej apteczce wyśmienitą dereniówkę. Dlaczego więc i ja nie mogę poczuć się jak szlachcic ??? Wczoraj nastawiłem nalew. A co !!! Nalew 0,8 l spirytusu 70% na 3 l owoców. Każdy owoc potraktowany dwuspiczastym nożykiem z trzech stron. Byłem już prawie pewien, że kciuk od lewej dłoni mi odpadnie :wink: Teraz sześć tygodni macerowania.
  24. dyzio

    Radek robi.....

    Tak trochę na śniadanko, jak AndrzejK
  25. Witam. Jesli można zapytać to w jakiej cenie za kilogram łosiek ???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.