Skocz do zawartości

Baca

Użytkownicy
  • Postów

    1 952
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Baca

  1. @neron37, Wisz brachu jakoś nie wyobrażam sobie parzenia bez termometru bo temperatura wewnątrz wyrobu to jedno a wody to drugie, o czym wiesz. Starzy praktycy a ja do nich się nie zaliczam mają swoje sposoby,wiedzieć to jedno a jak przekazać, więc bez obrazy, ale nie bardzo widzę możliwość uzyskania odpowiedzi na forum. Pozdrawiam
  2. Baca

    Maad - na spokojnie ;)

    Ano, ano Wiesz jakoś mam takie wrażenie, że bez dodatku tłustego mielonki są, że tak powiem do d..e tego mniej smaczne, wszak tłuszcz jest nosicielem doznań smakowych, ło matko, ale mądrze wyszło
  3. @maria.s,Moja LP nazywa to tulipankiem, a babeczka smacznista
  4. Baca

    Baca kombinuje

    Elu jak pisałem jestem pełen podziwu dla Twoich umiejętności, cały czas śledzę relacje. W moich też, wybacz ja mam jednak wrażenie, że to nie ta którą pamiętam, pisząc, że nie pamiętasz miałem na myśli, że jesteś za młoda coby pamiętać moje czasy Robiłem też inne rzeczy również przyjemne jak wędzenie lecz tak długo nie trwające uwierz Mi Pozdrawiam
  5. Baca

    Maad - na spokojnie ;)

    Marku zawsze mnie potrafić czymś zaskoczyć, jeżeli Twoja mielonka tak smakuje jak wygląda to moje gratki
  6. Baca

    Baca kombinuje

    ŚWIĄTECZNE DYMIENIE Święta idą trzeba coś zadymić. W ubiegłym tygodni zakupiłem schab a raczej polędwice bo bez kości zawsze to fachowe nazewnictwo mnie, że tak powiem rozwala na atomy, no ale.. , boczek a raczej boczuś bo taki śliczny, ogonóweczkę no i jakże by nie szynkę. Od dłuższego czasu nie wędziłem bo nie miałem wędzarni a teraz mam taką na szybko zrobioną bo czasu nie było, więc co wędzenie. Zakupione mięsko do tygodniowego peklowania, o którym nie będę pisał standard. W piątek wyjołem z zalewy, ociekanie a w sobotę z rana siatka na polędwicę szynkę i do wędzenia. A to foty moich, nazwijmy to wyrobów ocieka bezpośrednio po wyjęciu z wędzarni już w domu. a teraz do mrozu parzenie w piątek, ciekawi mnie smak jako, że ponad dwa lata nie wędziłem Pozdrawiam, co sądzicie o moich wędzonkach
  7. Baca

    Dowcipy

    gdzieżbym śmiał sie szanownego pana S wspiera , że w sposób mało grzeczny, ale zawsze a niby skąd mnie małemu żuczkowi wiedzieć o tem Szczerze obiecuję, że więcej pana S nie będę emanuował, ale za to jeszcze solidniej się przyłożę do klapsów Pozdrawiam
  8. Baca

    Dowcipy

    Chciałbym
  9. Baca

    Dowcipy

    Mareczku a gdzie Cię nosi nic dziwnego, że jesteś taki sfrustrowany a na wędlinki proszę pana S po tyłeczku to co , że niby nie łaska
  10. "A od jakiego momentu zaczyna się "pewny wiek", bo wydaje mi się że Miro i ja mamy jeszcze czas, reszta nie wiem?" Się chwalisz czy Cię chwalą , bo ponoć chłopa poznać nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy mam na myśli białą wszak okres ku temu jak najbardziej właściwy
  11. Baca

    Peklowanie mokre - tabela

    Brachu mi też się to nie udaje, czasami przy płaskich takich jak schab to sie udaje, ale 0,5 na litr, co innego przy większej ilości mięska. Ja w takich razach po prosty biorę termin dłuższy no i daję peklosoli 0,9kg/10 litrów wody i zalewam do przykrycia. Tak robię ja zapytałeś odpisałem, ale do pewnych rzeczy będziesz musiał dojść sam.Pozdrawiam
  12. Składniki nie powiem ciekawe więc dawaj zobaczymy to Twoje jak zawsze udane cudo
  13. Baca

    Wędrówki bacy

    Ja też z otwartą gembom śledzę Twoje "wybryki' a Twoja całoroczna już jest moja ku uciesze rodzinki Pozdrawiam Jak widzisz zawsze się czegoś dowiadujemy a Daisy większą część swojego dorosłego życia spędziła na moim terenie i tu też zmarła, i bez dyskusji jest fakt, że była piękną kobietą i dobrym człowiekiem. Pozdrawiam
  14. Ja tak nie powiem, ale powiem, że jajecarz z Ciebie Arku
  15. Nie mi biednemu żuczkowi oceniać takie wykonanie, słoneczko w mistrze idziesz
  16. Elu a Ty znowu swoje . U mnie też pada
  17. Andy ma rację pomyśl czujnik nie działa bezpośrednio pomiędzy nim jest jeszcze rurka więc będą przekłamania, założyłem kiedyś podobny nie sprawdził się, odpuść sobie pozdrawiam
  18. Baca

    Wędrówki bacy

    Aniu jeszcze światło nie zgaszone a i ręcznika nie rzucamy, wszak życie sprawia różne niespodzianki, a ja się cieszę, że mogę Ci pokazać chociaż kawałek naszego kraju. Elu Twoją wojaczkę z wędzarnią obserwuję cały czas, no i jestem pełen podziwu tak z resztą jak i większość naszych kolegów , słowem jestem Twoim fanem a na zdjęcia poczekam Cieszę się jak już pisałem "cudze chwalicie a swego nie znacie", aż się prosi o cytat z Pana Tadeusza, wiesz jak byłem poza krajem też mi było brak tych widoków które teraz oglądam i staram się pokazać. Dzięki za miłe słowa i proszę mi wierzyć, że CDN pozdrawiam
  19. Baca

    Wędrówki bacy

    CHEŁMSKO ŚLĄSKIE Po krótkiej jeździe przyjechaliśmy, auto zostawiamy w rynku. Chełmsko Śląskie Jeszcze na początku XX wieku miasteczko perełka. Historia obeszła się z nim w sposób powiedzmy to niezbyt przyjazny a nawet okrutny, ale nawet teraz ma swój urok. Obejrzyjcie proszę kilka fotek z ryneczku. A teraz idziemy zobaczyć atrakcje dla której to prawdę mówiąc tutaj przyjechaliśmy czyli domki tkaczy zwane domkami Dwunastu Apostołów. A oto one: W jednym z nich mieści się mini muzeum tkactwa, w którym to Teresa Sobala opowiada w sposób barwny i interesujący historię tych ziem, osady i związanego z nią tkactwa. Pasjonatka kobieta o wyjątkowej aparycji pełna ciepła no i o wiedzy ogromnej, która przecenić nie sposób. Jeżeli Wasze drogi tu Was przywiodą odwiedźcie Ją proszę , gwarantuję, że nie pożałujecie. Kończąc moją relację z wycieczki mam nadzieję, że chociaż częściowo mogłem pokazać piękno moich stron, może w sposób niezbyt udolny mój Bacowy. Także chciałbym Was wszyściuchnych w imieniu własnym i p. Teresy Sobali zaprosić na święto lnu w sierpniu b.r. CDN
  20. Baca

    Wędrówki bacy

    GŁAZY KRASNOLUDKÓW 30 marca Niedziela śliczny dzień słoneczny. dzień z tych co wygania mnie z domu. Więc głazy krasnoludków jako, że nigdy tam nie bylem a to tak blisko. Do plecaka niezbędne rzecz, picie jakaś kiełbaska, że też o musztardzie nie wspomnę, do autka i po około 40 minutach jesteśmy na miejscu. GŁAZY KRASNOLUDKÓW rezerwat przyrody nieożywionej zbiorowisko skałek o różnych kształtach, którym kudy tam do Szczelińca czy też Błędnych skał, jednak nie mniej atrakcyjne no i ludzi zdecydowanie mniej. Już na wstępie mila niespodzianka uporządkowany parking i o dziwo nikt nie zbiera pieniędzy no i polanka z wiatami, miejscem na ognisko za plecami szemrzący potok, co tu dalej mówić, z uzyskanych informacji wynika, że zrobione przez kolo myśliwskie z pieniędzy unijnych. Po kilku fotkach idziemy podziwiać skałki, które widzimy z niezbyt daleka w lesie. Po powrocie ze skałek, których zwiedzanie nie było męczące coś dla podreperowania nadwątlonych sił naszych i psa niewątpliwego kilera, którego pochodzenie i rasa stanowią wielką niewiadomą, czyli ognisko bez którego nie ma atrakcji jak twierdzi małolat widoczny na fotach. Po około godzinie zbieramy się, ogniska nie musimy gasić, zostawiamy je dla innych, których jest sporo, ruszamy do perełki tkaczy czyli Chełmska śląskiego o którym w następnej relacji. CDN
  21. Baca

    Ważne!

    Gościu
  22. Baca

    Baca kombinuje

    Witam , nie słoneczko ta pasztetowa robiona była z wieprzowiny, ja tylko posiłkowałem się co do procentowego składu, robilem wcześniej drobiową, też dobra lecz ja "szukam" dawnej pasztetowej jak pisałem w grubym jelicie taka biała, ale ty już jej zapewne nie pamiętasz. A, że zapytam byłaś gdzieś ostatnio bo jakoś nie widzę twoich fotów, a może przegapiłem, juto następny wypadzik relacja będzie. Pozdrawiam A co do przejmowania spoko daję radę a, że miałem już wpadki więc uodporniony jestem Może i racja tylko co ma piernik do wiatraka, sprecyzuj proszę . Pozdrawiam
  23. Baca

    Baca kombinuje

    Zaś boczuś Ze mną to jakoś tak jest koło każdego mięska jakoś udaje mi się przejść w miarę spokojnie to znaczy, żeby nie kupić na tzw zapas, to z boczkiem nie ma takiej opcji. Nie daję rady i już już widzę jak jest upieczony lub sparzony ślinotok mi się włącza i co ? i lipa. Więc ostatnio zakupiłem śliczniutki noi w dobrej cenie bo 10,99. Decyzja krótka robimy z singielka bo moja LP też brała udział w tym powiedzmy "niepotrzebnym' zakupie. Obróbka normalna; peklosól przyprawy a wcześniej przycięty do rozmiaru praski sprany tuczkiem coby się lepiej kleił pomiędzy warstwy kolejne bo wyszły 3 żelatynka. Do singielka peklowanie i parzenie. do 75C. Fotki, a o tym co wyszło .....! Co wyszło ano wyszła jedna wielka lipa słowem porażka po prostu boczuś przy wyciąganiu się rozwarstwił na 3 oddzielne kawałki, smakowo dobry. No i się zastanawiam jaka przyczyna . I tutaj mam prośbę pomyślcie razem ze mną co jest, pierwszy raz taka wpaduwa z boczkiem bo nie powiem zdarzało się, ale z boczusiem nigdy. Pozdrawiam jak widzicie z uśmiechem a fot finalnych nie ma z powodów wiadomych.
  24. Witaj tylko spoko nie wpadaj w samozachwyt szynka to wyższa szkoła jazdy nie mówię, że nie dasz rady, tylko uważaj ale jak widzę oczytany jesteś w miarę, zresztą masz forum na kolegów zawsze liczyć możesz. Powodzenia
  25. Elu Ty jak już coś wysmażysz to klękajcie narody pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.