Ostatnio miałem dzień serowy. Zrobiłem twaróg z 4 l mleka wyszło 516 g. Wyszedł jakiś dziwny maziowaty i kwaskowy. Pojechałem do gospodarza gdzie biorę mleko i pytam się kiedy krowa się cieliła mówi że miesiąc temu. A tu http://www.nutrivitality.pl/mleko-i-przetwory-mleczne/sery/surowiec-do-produkcji-serow.html sobie poczytałem że miesiac to mało. I jeszcze się wyjaśniło dlaczego poprzednie sery były nieudane, krowa od której brałem mleko jest chora. Przeterminowana podpuszczka była pewnie dobra. Coś z tego twarogu trzeba zrobic, poszukałem na forum i znalazłem przepis Lesniaka na ser topiony /topic/2243-moj-pierwszy-ser-topiony/ Sera topionego wyszło 526 g. Tylko wyszedł jakiś lejący się, wyjąłem z foremki na talerz to się rozpłynął Z serwatki po twarogu zrobiłem flotemysost. Wyszedł słodko-kwaśny 318 g. Z 5 l mleka od zdrowych krów zrobiłem twaróg. Po zebraniu śmietany wyszło 931 g Z serwatki wyszło 96 g ricotty I na śniadanie tylko sery