Skocz do zawartości

PanBoczek

Użytkownicy
  • Postów

    3 618
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PanBoczek

  1. andy, tak tylko pytałem wielki człowiek powiedziałby raczej 'dajcie sobie spokój, będzie co ma być' hehe albo coś w tym stylu Cały temat odbiegł jakoś od początku.. poprzez jakieś żarty, rozpoznawanie hierarchii i łańcucha dowodzenia.. osoba, która przeczyta 2 ostatnie strony nie połapie się o co w tym wszystkim w ogóle chodziło.. ale nic. Ja osobiście jestem nadal bardzo ciekaw czy Vtec złagodnieje i odpuści trochę naszym kolegom.. czytając Jego wypowiedzi jakoś nie wyczuwam, żeby miał złe intencje Mam nadzieję, że uznacie (zarządcy), że miesiąc to kara trochę na wyrost - systemowa, jak wiadomo system jest bezwzględny i trzeba zwalczać system ^^ popierać należy osoby za nim stojące uśmiechnąć się do siebie, powiedzieć przepraszam i zapomnieć Pozdrawiam
  2. jeżeli mogę spytać, kogo masz na myśli? :P Pozdrawiam
  3. hmm to miro jest właścicielem forum? dobrze zrozumiałem? jak ja mało wiem o miejscu, które tak lubię :lol: Pozdrawiam Edit: ahh Maxell.. :P ok ok ... sorki ciężko mi się myśli a ta sytuacja zaczyna przypominać skomplikowanie oznakowane skrzyżowanie, gdzie kierowcy spierają się kto ma pierwszeństwo :P a biedny pieszy leży potrącony i nikt karetki nawet nie wezwie heh
  4. PanBoczek

    Dowcipy

    Smółek, jakbym znowu spotkał kolegę z gimnazjum.. który szczycił się umiejętnością wciśnięcia w to co mówi 20 bluzgów na minutę.. tia :P był z siebie bardzo zadowolony, tego nie można mu odmówić.. ktoś mógłby z sukcesem.. bez bluzgów - jeden żart nawet udany czy dwa.. ogólnie niestrawne Pozdrawiam Edit: :lol: :lol: :clap: :lol: :lol: :lol: to Ci się udało humor sytuacyjny hehe
  5. lepiej.. zagrycha Jutro wędzenie, dziś nadziewanie kiełbasy dojrzewającej z jałowcem.. Przy okazji test nowych noży (prezent).. najlepsze WŁOSKIE noże na rynku!!! Design opracowany w USA, produkowane w CHINACH :lol: hahaha Włochy to te noże widziały.. jak kierowca ciężarówki był na postoju żeby się odlać :P ale cóż.. przyznam, że kroi się nimi bardzo wygodnie.. lekkie acz badziewne, na pierwszy rzut oka badziew, przy tym ostre i dobrze pomyślane.. Skórę usuwało się jak marzenie komfort pracy jakiś taki.. mniejsza. http://imageshack.us/a/img228/9327/kiebasadojrzewajcazczos.jpg jak to zdjęcie się tu dostało :blush: :shock: no cóż.. boczuś ładny, dobry :thumbsup: znajoma Pani policzyła 13zł/kg, powiedziałem że na kiełbaskę to odkroiła z 2 kawałków tak żeby jak najmniej było kości i chrząstek.. nie było prawie wcale ^^ http://imageshack.us/a/img853/9327/kiebasadojrzewajcazczos.jpg Wołowina sitko 9mm ścięgnista 0.8kg Boczek b/s sitko 9mm 4.3kg Słonina pokrojona w grubą kostkę 0.7kg Do tego jako przyprawy; cała paczka jagód jałowca zmiksowana z peklosolą (25g/kg) i 2 główkami czosnku.. pieprz mielony 2 łyżki stołowe. http://imageshack.us/a/img26/9327/kiebasadojrzewajcazczos.jpg Nie mieszane za intensywnie, do połączenia całości Przy nabijaniu do ostatniej partii jelita, do farszu wmieszałem sporo czarnej gorczycy (całej).. lubię u innych jak widać takie niespodzianki w środeczku http://imageshack.us/a/img155/9327/kiebasadojrzewajcazczos.jpg Odkręcane.. cóż tak jak umiem na próbę, jak lepiej będzie na dojrzewającą pierwszą napakowałem dosyć ścisło, 2 kolejne mniej.. chyba ta w środku będzie trafiona najbardziej trzeba jakoś wypraktykować... jutro wędzenie Chyba je przewiążę sznurkiem jak ostatnio.. dla samego wyglądu hehe Pozdrawiam
  6. andy, to oczywiste, że ludzie przychodzą i odchodzą.. naturalna kolej rzeczy - tak samo w życiu jak i internecie, może tylko wirtualnie mogą 'porzucić' nas szybciej to nie znaczy, że nie warto walczyć o każdego.. nawet jeżeli już wiele razy się przejechałeś na tym :wink: nikt nie jest nieomylny działanie tylko i wyłącznie wg regulaminu tj. bez wkładu emocjonalnego lub po prostu udziału ludzkich odruchów nie jest wg mnie dobre.. ale to tylko moja skromna opinia.. naumiałem się już dawno dawno czasu, że z administracją można podyskutować, przekonać.. ale nie do czegoś zmusić, na pewno nie można wymusić zmiany decyzji bez szczerego przekonania do swoich racji, poglądów.. gdyby wszystkie kobiety były tak cudownie ''prymitywne'' hehe :wink: Pozdrawiam
  7. janboczek, czemu chcesz zaszkodzić forum? dobrowolne wpłaty nie mają tu żadnego związku a wiadomo, że są bardzo potrzebne.. każdemu z nas powinno zależeć na istnieniu i dobrej kondycji tej strony, co za tym idzie całej wiedzy i wartości jaką przekazuje ludziom.. co się dzieje, wszystkie zdarzenia i osobiste animozje nie mają na to wpływu.. Pozdrawiam
  8. janboczek, nie posuwaj się za daleko, plis... Andy ani nic tu złego nie zrobił, ani nic złego nie ma ma myśli, więc nie wyciągaj nowych wątków do sprawy z kapelusza Pozdrawiam P.S. andy.. ja kiedyś mówiłem często "Masz problem? leć do apteki po nervosol" niektórych to strasznie wkurzało hehe nie wiedzieć czemu..
  9. :sad: :shock: zapewne wiele osób się ze mną zgodzi, że TeBe z chamem nie ma nic wspólnego.. vtec, każdy ma czasem zły dzień, coś go wkurzy.. ale żeby od razu na miesiąc wykluczać go całkowicie z forum? Kaszubka bardzo słusznie zauważyła, że TeBe bezinteresownie działa na rzecz strony w wieloraki sposób.. tak samo i Myth.. okaż zrozumienie i nie bądź nieugięty.. nie będę mówił za innych, ale przypuszczam, że wielu osobom jest równie przykro z powodu tych banów jak samym poszkodowanym.. więcej z tego wyniknie minusów niż pozytywnych rzeczy - to na pewno.. Pozdrawiam
  10. PanBoczek

    Dziadkowe wyroby.

    DZIADEK, tyle kg kości na niepozorne 9 słoiczków? :thumbsup: uwaga, żeby nie wybuchły od przeładowania smakiem :grin: Możesz podać dokładniejszą recepturę czy też wykonanie? nie wiem kto wymyślał oznaczenia i nazwy do nich, ale przypuszczam, że nigdy nie jadł dobrego Risotto :blush: w Twoim wykonaniu ten rarytas w słoiczkach na pewno wymiata Szczególnie interesuje mnie jak pozyskałeś esencję z kości Pozdrawiam
  11. EAnna, kiedyś w temacie o wędlinach dojrzewających ktoś wspomniał o kawałki mięsa (nie pamiętam co to było), które po kilku miesiącach w podkolanówce wysuszyło się i stwardniało na kamień z braku możliwości krojenia tego wynalazku, jedyną możliwością stało się ścieranie na tarce :grin: Jest słone, bardzo aromatyczne - głęboki mięsny (w tym przypadku wołowy) smak.. idealna nazwa to mięsny parmezan hehe do jajek jest to strzał w 10 A zatem.. rostbef dojrzewający 7-8 miesięcy.. początki na 1 str. w moim temacie ;)Pozdrawiam http://imageshack.us/a/img560/2685/misnyparmezan.jpg
  12. :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: u mnie znowu dietetycznie i prawie bez mięsa hehehe sałata warzywa dressing z sosem rybnym.. do tego 2 jajka z mięsnym parmezanem Od marca w lodówce wisi kawałek rostbefu.. który był jednym z moich pierwszych wyrobów od czasu zalogowania się na forum :grin: jest porośnięty, twardy jak kamień i pyyyszny ^^ Pozdrawiam http://imageshack.us/a/img11/7006/ocetjabkowy20123.jpg
  13. Wino to dużo roboty, a octu używam dużo częściej w kuchni więc... 10kg świeżo nazbieranych antonówek.. http://imageshack.us/a/img694/2909/ocetjabkowy2012.jpg w całości rozdrobnione malakserem, poszły do fermentatora 30 litrów... jako że nie mam już drożdży wlałem tam butelkę 'czynnego' osadu po wyrobie cydru, dodałem 400g rodzynek (liczę na naturalne drożdże z nich)... wieczorem dodam chleba razowego http://imageshack.us/a/img521/4078/ocetjabkowy20121.jpg na 10kg jabłek wziąłem 10l wody i 2.5kg cukru.. zobaczymy co z tego wyjdzie.. wodę przegotowałem, rozpuściłem cukier i wystudziłem do 25*C. Martwię się tylko o to, że na wierzchu pływa sporo kawałków jabłek, nie ma mowy żeby dały się zanurzyć, przynajmniej na razie potrzebne będzie chyba codzienne mieszanie w celu uniknięcia pleśni.. Ciekawe jak wyjdzie :grin: Pozdrawiam http://imageshack.us/a/img507/2527/ocetjabkowy20122.jpg
  14. Szata nie czyni kapłana, a nick nie zmieni człowieka :grin: to tylko kolejny powód do radości najlepsze życzenia, oby nowy nick dobrze i długo służył zapewnił szczęście i popularność w skali światowej :wink: Pozdrawiam
  15. Andyandy, dla takich śliczności porzuciłbym dietę :lol: :thumbsup: :clap: można sobie wyobrazić tą koncentrację smaku poezja.. Pozdrawiam
  16. Artur, jak z szyldu najlepszej piekarni :thumbsup: :clap: Pozdrawiam
  17. PanBoczek

    Grzybobranie

    mnie też tak nauczono weźcie pod uwagę jedno... jeżeli zostawicie, żeby podrosło to pewnie zbierze je ktoś inny pewnie na pewno.. grzyb to grzyb i nie ma co żałować.. szczerze wątpię aby zbieranie podrostków wyrządzało szkodę w lesie.. świadziu, szacuneczek świetny wzrok musisz mieć.. takie maluchy pięknie będą się prezentować, jeżeli w słoiki zrobisz marynowane hehe Pozdrawiam
  18. Mały eksperyment... hamburger i frytki, czyli fastfoodowa klasyka Fryteczki z patelni by MamaBoczek :grin: nie ma porównania do kupnych.. http://imageshack.us/a/img594/605/fastfoodhomefood.jpg Hamburgery inna sprawa :P trochę partyzantki hehe Mięso - udziec wołowy zmielony na sitku 2mm i wyrobiony z prażoną cebulką i przyprawami. http://imageshack.us/a/img546/3632/fastfoodhomefood1.jpg Zdecydowanie inne niż w normalnym hamburgerze :thumbsup: soczyste, dla mnie wręcz niedopieczone w środku - bomba smaku eksplodująca przy każdym kęsie http://imageshack.us/a/img38/1461/fastfoodhomefood2.jpg Ser.. kupny, ale też lepszy niż w standardowym wydaniu Bułka.. ujdzie, ale jednak mięciutka buła z sezamem to klasyk, którego jak dla mnie nie idzie pobić.. chyba, ze domowo upiec bułeczki a'la biszkoptowe? .. Sos.. też lepszy ten chemiczny :lol: cóż, żeby zrobić taki w domu potrzeba sporo eksperymentować a tego sobie uczynić nie mogę :lol: Ogólnie wychodzą na duży plus.. o cenie już nie wspomnę http://imageshack.us/a/img515/2283/fastfoodhomefood3.jpg Wędzona słonina gotowana w słoiku 3 godziny... rewelka mam przeczucie, że mielona będzie jeszcze lepsza.. tylko inny słoik by się przydał, lub foremka do pasztetu, żeby można było gotowy produkt kroić w plasterki Pozdrawiam http://imageshack.us/a/img440/5626/fastfoodhomefood4.jpg
  19. Za każdym razem jak podchodzę do komputera otwieram ten temat i zerkam na to zdjęcie co tu napisać.. no... ten kolor, skórka :clap: :grin: przyjemność dla oka, pożywka dla wyobraźni i zapewne uciecha dla podniebienia nie często po samym wyglądzie można stwierdzić, że coś jest mięciutkie... Pozdrawiam
  20. TeBe, najlepiej :grin: cześć i chwała nic lepszego nie ma. Pozdrawiam
  21. nic więcej nie mogę dodać.. chciałbym, ale nic nie trzeba. Pozdrawiam
  22. ehh przepraszam Cię.... ja tam się od dłuższego czasu serca doszukiwałem i kręciłem, że to Baleronik sercowny :P żadne pierdółki.. baleronik kochany a ogórki małosolne. Piękny wyrób !!!Pozdrawiajm
  23. nadal uważam, że lepiej przechowywać smażoną i suszoną cebulę.. Mrozi mnie nico podejście do shushi... mrożona cebula? czym to się różni od mrożonego wyrobo ala'japońskiego w sklepach? Na tajwanie używa się tego co smakuje, więc tej cholernej cebuli.. u Nas nie... cóż o czym to świadczy?
  24. Gregtom, dżem z cebuli taki ajvar :lol: tylko, że chyba pochodzi z Włoch.. Cebulę poszatkowaną w piórka się 'morduje' na patelni jak to mówią nony trwa to 3 dni, ale co do szczegółów nie jestem pewien - ogólnie jeżeli chodzi o uzyskanie podobnego efektu można to zrobić na zdrowy rozsądek.. czyli smażyć duża ilość cebuli na dużej ilości oliwy z oliwek, podlewając lekko wodą, dając wodzie wyparować, podsmażyć się cebuli i znowu dolać wody (LUB WINA), często mieszając Karmelizujące się cukry zapewniają temu głęboki smak i słodycz.. funkcjonuje to także jako sos do makaronu na niedzielne obiady oczywiście tylko u nonny, bo kto inny w rodzinie miałby czas 3 dni stać nad cebulą hehe Inna opcja to smarowidło hindusko-brytyjskie czyli uwielbiany tam chutney z cebuli ogólnie rzecz sprowadza się tez do 'destrukcji' cebuli, tylko że bardziej agresywnie i z dużą ilością wyrazistych przypraw często uzupełnia się to o inne warzywo czy owoc.. np chutney z cebuli i kabaczka, lub cebuli i mango.. można puścić wodze fantazji ^^ Pysznym dodatkiem do wypieków jest obtoczona w mące cebula, usmażona w głębokim tłuszczu i wysuszona.. często używać, choć kupnej.. własnej nigdy nie robiłem, ale skoro cebula tania to może warto babcia zawsze mówiła, że potrzeba do tego świeżej cebuli często mi coś takiego robiła a i ja przedłużam tradycję podając mamie na przeziębienie syrop z cebuli i kanapkę z masłem i surowym czosnkiem :lol: Pozdrawiam Edit: ew. pikle z cebuli jako zaczątek do dressingów.. posiekać na drobno i gotować w dużej ilości czerwonego octu winnego aż odparuje o połowę, doprawić solą i cukrem i buch do słoików na takich wynalazkach najlepiej wychodzą dressingi do sałaty..
  25. grzegorz565, tyle pięknych zdjęć i tyle pomysłów, że nie wiem na czym oko zahaczyć :clap: ta kiełbasa ścinkowa chyba jest debeściak :grin: Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.