Skocz do zawartości

PanBoczek

Użytkownicy
  • Postów

    3 618
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PanBoczek

  1. sverige2, dzięki za cenny wkład w temat Gravlaxa ^^ (tak tak gralad lax, ale ja sobie nazywam po swojemu :lol: tak samo jak prodziż zamiast prodiż :lol: ) Nigdy w szwecji nie byłem, więc cięzko sie spierać ilość soli i cukru oparlem na przekazie ustnym kolegi.. o ile dobrze pamiętam.. "Wzięli po kilogramie soli i cukru, dokładnie wymieszali to z pieprzem, potem obsypali filety solidnie po wierzchu i z boków, tak że nie było widać mięsa. Przełożyli rybe calymi pękami kopru i położyli jeden na drugi." ..mniejwięcej obserwacja nie z restauracji tylko z domowej produkcji, pewnie na użytek włąsny i znajomych.. Pozatym ciekawostką jest, że dodawali jakiegoś samogonu - nie wiem po co.. tak samo nie wiem po co mrozić rybe przed całym procesem.. próbowałem dolwać wódki i mrozić rybe, ale efekt końcowy był taki sam.. napewno nie lepszy :P daje po 5 łyżek na jakieś 850-900 gramów ryby.. zazwyczaj tyle robie.. jeżeli więcej to sypie więcej skłądników zawsze wychodzi pyszny a tenże znajomy skomentował, że to "ten smaczek".. mi to wystarczy Ale jeszcze raz dzięki za przybliżenie oryginalnej receptury Pozdrawiam
  2. Darino, ja nie miałbym oporów przed zjedzeniem takiego 16 dniowego łososia ^^ szczególnie, że w Twoim wykonaniu wygląda baaardzo zachęcająco! :clap: Po 14 dniach ucisku najdłużej zdarzyło sie leżeć mojemu łososiowi 2 tygodnie :lol: ..i nadal był pyszny :shock: czyli w sumie miesiąc od surowości :lol: ..ale to może dlatego właśnie, że daje bardzo dużo cukru i soli.. Małgoś, możesz przecież buraków nie dodawać :grin: są tylko dla koloru, więc jak ktoś nie ma albo nie chce to pal sześć smak sie nie zmieni hehe Jesteś pierwszą, jeżeli mam być szczery, osobą której nie spodobała sie ta barwa :grin: ciekawostka.. kolega dodał zamiast buraków niebieskiego barwnika spożywczego :shock: "no to wysmefruje smerfnego smerflaxa" :lol: ..ale potem nie wspominal o tym ani nie chciał pokazać ryby czy zdjęć xD więc przypuszczam, że coś poszło baardzo nie tak hahahaha :grin: Pozdrawiam
  3. szczerze powiem, że nie miałem nigdy problemów z przesoleniem może to dlatego, że większość soli wypływa z olejem i sokami.. albo sama mieszanka sucha powoduje, że cukier równoważy słony smak nieważne ile dawałem odpowiednio przygotowanej mieszanki (tj. zawsze daje dużo.. po 5 czubatych łyżek cukru i soli na niecaly kilogram łososia) zawsze wychodziło nie za słone wręcz na talerzu niekiedy oprócz soku z cytryny dodawałem jeszcze odrobine soli.. to jednak surowa tłusta ryba, więc lubi sól ^^ :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup: będe musiał wypróbowac! P.S. mam zamiat wypróbować ten 14 dniowy przepis na innej rybie tj. halibucie ciekawy czy wyjdzie równie smaczny.. taka rybka byłaby świetna do sushi ^^ Kiedyś wysłąłem ten przepis koledze z Japonii i jego ojciec stwierdził, że taka ryba jest o wiele lepsza od świezej i nadaje sie na sashimi :P Pozdrawiam
  4. chudziak, buraczki mogą być dowolne świeże, sok, mrożone, z octu.. a nawet jak ja dzis zrobiłem - gotowała sałatka buraczkowa ze sklepu :lol: serdecznie polecam sposób 14 dniowy łosoś naprawde się zmienia i bardzo przypomina wędzonego - tyle, że jest bardziej zwarty a smak wędzonki zastępuje taki naturalny słonawy smak ryby - ale bardzo przyjemny :grin: :grin: :grin: właśnie od Jamiego zaczerpnąłem pomysł z buraczkami :P w smaku ani troche ich nie czuć.. ale ten kolor - obłędny, od czerwieni. fioletu do fajnego pomarańczowego w głębi łososia ^^ Znalazłem fotke na mamy telefonie.. już wyjedzony z boku troche hehe ale róża zostałą Pozdrawiam http://img254.imageshack.us/img254/1425/rozagravlax.jpg
  5. Najlepszy przepis na gravlaxa ..najbardziej zbliżony do oryginału z tych, które widziałem w sieci. Zaczynamy od oczyszczenia z łusek i ości ładnego filetu z łososia. http://img825.imageshack.us/img825/9710/gravlax.jpg Potem przygotowujemy dodatki - 5 łyżek cukru, 5 łyżek soli, zgnieciony w moździeży pieprz czarny i nasiona kolendry. Drobno siekany koperek i buraczki w dowolnej formie (buraczków niedużo - nie nadadzą smaku, za to super kolor - potem będzie można ułożyć z cienkich pasków łososia róże ) http://img43.imageshack.us/img43/978/gravlax1.jpg Ukłądamy łososia na folii spożywczej i dokłądnie zasypujemy suchą mieszanką, na ko toperek i buraczki. Druga połowe filetu, równie dokładnie, obsypujemy suchą mieszanką i układamy na wierzchu. Staramy sie ułożyć tak, żeby jak najściślej do siebie przylegały - gruba strona na cienką a cienka na grubą.. http://img826.imageshack.us/img826/8825/gravlax2.jpg Zawijamy ciasno w kilka warstw folii. Robimy 4 nacięcia, tak żeby olej z ryby i płyny z warzyw miały którędy odpływać. http://img850.imageshack.us/img850/3274/gravlax3.jpg Pakuneczek wkładamy do naczynia/talerza, tak żeby płyny miały gdzie spływać, zakrywamy deską i obciążamy kamieniem lub moździeżem.. czymś dosyć ciężkim. http://img840.imageshack.us/img840/2671/gravlax4.jpg Wstawiamy tak do lodówki na MINIMUM 7 dni, najlepiej na 10-14 dni! Codziennie musimy przynajmniej raz obrócić pakuneczek i na bierząco odlewać zbierający sie płyn. http://img225.imageshack.us/img225/8295/gravlax5.jpg Może znajde gdzieś fotke gotowej róży, często robie ją na przyjecia jeżeli nie to za 10-14 dni zrobie taką z dziś nastawionej ryby ^^ Smak... cóż uwielbiam wędzonego łososia! ale kiedy pierwszy raz spróbowałem tej metody uznalęm, że ryba wychodzi o wiele lepsza! Pozdrawiam
  6. ja i gary to szczęściarze :grin: :grin: :grin: :grin: Witaj Tulcia :* Dokładnie o to! to moja inspiracja i cel ^^ Pozdrawiam
  7. PanBoczek

    Zagadka

    25 lat? :lol: Pozdrawiam
  8. Dziś mija 40 dni od zasolenia - 30 dni wiszenia w piwnicy, temperatura 8-14*C wilgotność wahająca się od 55% do 80%. Brak przykrych zapachów czy ognisk pleśni ^^ Waga.. z 2.7kg początkowo do 1.6kg teraz. http://img521.imageshack.us/img521/8708/la30dniwiszenia.jpg W przekroju ładna, ale to nie jest jeszcze to o co mi chodziło w smaku też nic specjalnego.. ma duży potencjał, wyczuwam delikatne nuty orzechowe, mam nadzieję, że będą się rozwijać w miarę dojrzewania Tłuszcz hmm smak półsurowy, ale też idzie w dobrą stronę - przy cienkim plasterku jest nawet przyjemny, ale większy kęs jest na razie zgrozą :lol: Na słoność ok, mięso bardzo zmiękło i staje się kruche - smak mięsa... to jeszcze nie to! Nie dodawałem przypraw, sama sól i ciesze sie z tej decyzji mięsko poszło z powrotem do podkolanówki i będzie wisiało w lodówce, ew w zimniejsze dni wróci do piwnicy. Myślę, że za jakieś 2-3 tygodnie smak nabierze głębi i pożądanych orzechowych nut a tłuszczyk stanie się przyjemny i aromatyczny.. http://img137.imageshack.us/img137/5769/la30dniwiszenia1.jpg Zbóju dziękuje za inspiracje! :grin: myślę, że wyjdzie z tego coś naprawdę powalająco smacznego! Pozdrawiam
  9. u mnie podobnie ^^ dziś mamy z mamą gościa.. i oglądamy cały czas kuchnie tv :lol: przy obiedzie, po obiedzie, przy deserze, all along xD myth, dzięki widziałem już te patenty z boczkiem,,, ALE ja uwielbiam własnie najbardziej tą skórke :lol: i w sumie zastanawiałem sie jak zrobić, żeby była dookoła pasztetu :grin: poradź coś - napewno spróbuje! Pozdrawiam
  10. Piękne śniadania ^^ ..jak TeBe powiedział.. jedzenie musi wyglądać :grin: Pasztecik wiosenny na śniadanie dla mamusi Pozdrawiam http://img651.imageshack.us/img651/4980/pasztetozdobnie.jpg
  11. @halusia@, lubie zaskakiwać ^^ A co do kostek.. zapewne niektórzy powiedzą, że to niewypał, bo jedną sprawą jest zrobić skoncentrowaną galarete i ją pociąć w kostke a inną używać tego jak kostek rosołowych.. Dlatego przeprowadziłem właśnie badania :lol: Na 250ml gorącej wody potrzeba 2szt kostek rosołowych mojej roboty, aby smak stał się zadowalający (na 5+ bym powiedział ^^).. przy czym taki rosołek ma aromat a nie jest za słony! A więc te 72 kosteczki rosołowe to aż 9 litrów potencjalnego wywaru Nie jest najgorzej.. może być lepiej! będe eksperymentował z iloscią kości, ich rodzajem i obróbką wstępną, tak aby jak najbardziej zintensyfikować mięsny smak, ktory chcemy uzyskać Na chłopski rozum.. jeżeli w tej samej ilości wywaru przegotuje 3x więcej kości turami to i smak będzie intensywniejszy.. pożyjemy zobaczymy ^^ chętnie poczytałbym o Waszych pomysłach w temacie kostek Pozdrawiam Edit: Jeszcze mały wykrzyknik apropo skórek.. każdy tutaj napewno ma sporo niepotrzebnych skór wieprzowych, więc nie będzie problemu z uzyskaniem takiej galareto-kostki... ew. można wziąć żelatyne, ale w końcu jak ktoś robi sam kostki rosołowe to chyba nie zechce sięgnąc po dodatek z paczki :P
  12. Tomku, leżakuj ile trzeba, zdrowie przede wszystkim.. i tegoż zdrowia z całego serca Ci życzę Takiego pogodnego człowieka jak Ty nic nie złamie :grin: Pozdrawiam serdecznie
  13. U mnie z okna.. (i z balkonu ^^) przyszły Cydr... http://img703.imageshack.us/img703/1061/oknoe.jpg Nalewka wiśniowa i w tle nalewka z mirabelek :lol: http://img191.imageshack.us/img191/5762/okno1.jpg Winko gruszkowe... xD Pozdrawiam http://img829.imageshack.us/img829/6020/okno2i.jpg
  14. Podziękowania dla kolegi pepe60... przekonał mnie, że warto spróbowac zrobić kostki rosołowe, która tak lubie.. samemu, bez zadnej chemii.. Zacząłem od zbierania kości - drobiowe, wieprzowe, wołowe, pieczone, gotowane - WSZYSTKIE skórki, chrząstki, ścięgna, kawałki mięsa.. wszystko zamrażałem i czekalem, aż uzbiera sie tego na gar dostatniego wywaru Dokupiłem 3 golonki.. bo czemu nie uwielbiam taki smaczek.. http://img443.imageshack.us/img443/9941/domowekostkirosooweyyb.jpg Gotowałem to wszystko 7 godzin. Goloneczki oczywiście wyjąłem, do lodówki i do przyszłęgo spożycia, z miesa które było w wywarze - pasztet.. nic sie nie marnuje ^^ Można rzec, że kostki rosołowe mamy za darmo... http://img853.imageshack.us/img853/7977/domowekostkirosoowe1.jpg Na drugi dzień (nie trzeba czekać w sumie.. hehe) w esencjonalnym wywarze ugotowałem sporą ilość włoszczyzny, liść laurowy, ziele angielskie, jagody jałowca.. http://img43.imageshack.us/img43/2008/domowekostkirosoowe2.jpg Wywar dokładnie odcedziłem i posoliłem do smaku, tak żeby w efekcie późniejszej reducji wyszły skoncentrowane kostki rosołowe, już odpowiednio słone http://img337.imageshack.us/img337/5876/domowekostkirosoowe3.jpg Redukcja aż do otrzymania konsystencji rzadkiego karmelu, wywar zrobił się gęsty i bardzo skoncentrowany. http://img52.imageshack.us/img52/599/domowekostkirosoowe4.jpg Wszystko przelałem na płaskie naczynie żaroodporne, przestygło i do lodówki. http://img585.imageshack.us/img585/5525/domowekostkirosoowe5.jpg Kroimy nożem na odpowiadające nam porcje.. jak widać zrobiła sie bardzo twarda galareta - nie było problemów z cięciem i wyjmowaniem wszystko gładko poszło. Kostka rozpuszczająca sie w ustach.. hmmm za słona - jak ta ze sklepu :lol:... kiedy pod wpływem ciepła gararetowatość ustępuje, po ustach rozchodzi się jakby mięsny miód - gęsty, kleisty, skoncentrowany smak! Rewelacja ^^ http://img440.imageshack.us/img440/3541/domowekostkirosoowe6.jpg Pakowanie - banał.. w folie aluminiową. odstępy między naszymi kostkami i osobne pakowanie (nie zabiera dużo czasu), pozwoli nam brać swobodnie potrzebną ilość kostek z zamrażalnika. http://img856.imageshack.us/img856/3326/domowekostkirosoowe7.jpg Roboty przy tym niewiele... wystarczy, że samo sie gotuje, tyle tylko by przecedzić i potem dokończyć dzieło no i koszt praktycznie 0zł, nie licząc gazu.. Wyszło mi 72szt. i troche skrawków.. do zup, sosów... lepsze 1000x od gotowych chemicznych kostek.. nie tylko dlatego, że nie ma w tym chemii, ale też ze względu na smak! Pozdrawiam i zachęcam do eksperymentów!
  15. Papcio, dziękuje ^^ Dziś machnąłem pasztecik.. sporo mięsa zebrało sie z wywaru na kostki rosołowe.. coż szkoda marnować hehe... troche za luźny, ale był jeszcze ciepły xD Myśle, że po nocy w lodówce będzie ok http://img703.imageshack.us/img703/9938/pasztetzjarzynami.jpg http://img94.imageshack.us/img94/9382/pasztetzjarzynami1.jpg http://img213.imageshack.us/img213/7779/pasztetzjarzynami2.jpg Ciutke za dużo jarzyn.. ale smak jest http://img217.imageshack.us/img217/5048/pasztetzjarzynami3.jpg Kostki rosołowe.. przepis w odpowiednim dziale wyszły świetnie. Pozdrawiam http://img19.imageshack.us/img19/3541/domowekostkirosoowe6.jpg
  16. PanBoczek

    Savio

    Savio, :clap: :clap: :clap: świetny wynik u mnie podobnie ~50 kilo za a przed najlepiej drugie tyle ^^ Trzymam kciuki i z niecierpliwością czekam na rozstrzygnięcie konkursu Pozdrawiam
  17. ^^ zgadzam sie w 100%.. dlatego wyszło ciut za słodkie.. po prostu nie wiedzialem jak wyjdzie smakowo i odrobine sie przeliczyłem ale wszystkim smakowal.. napewno byłby lepszy z mascarpone hihi powiedziałem mamie, że to tort 'minimalista'.. dzięki Halusiu ^^ :blush: tak to jest jak coś robie :lol: zawsze zapomne.. miałem pamiętać o tym.. i o mascarpone do masy ozdobnej xD następnym razem sobie zapisze na karteczce :P Świetne rady Halusiu! następnym razem wyjdzie majstersztyk ^^ :grin: dzięki dzięki ^^ napewno pozdrowie.. babcia już Cie dobrze kojarzy po poprzednich wypiekach :grin: :blush: hehe nie moglem nie wstawić.. teraz już tak rzadko babcia sie uśmiecha, a co dopiero robi takie radosne szalone miny hahahahaha nasączałem właśnie zgodnie z radą Pani Sikoń z kuchni.tv Dzięki Wam za miłe słowa ^^ powtórze wszytko babci to i Jej będzie napewno bardzo miło :grin: Pozdrawiam
  18. Zbój Madej, :grin: dzięki ^^ Radek., dzięki ^^ Torcik smakował, acz np. dla wujka troszke za słodki.. pewnie przez mase kajmakową następnym razem popróbuje z nieslodzonym mlekiem skondensowanym, albo złamać słodycz większą ilością cytrusów.. dobrze pasowałaby kwaśna marmolada z grapefruita.. http://img69.imageshack.us/img69/6779/torcikw.jpg Dodalem kilka kwiatów wiśni wczoraj zakwitla.. w przekroju całkiem całkiem http://img28.imageshack.us/img28/135/torcik1.jpg Moja babcia.. ucieszyła sie, że jutro dostanie duży kawałek :grin: Pozdrawiam http://img137.imageshack.us/img137/7593/torcik2.jpg
  19. Gorzko sie zrobiło po temacie nalewkowym.. to troszke osłodze Dziś na tapecie tort urodzinowy.. WIELKIE podziękowania dla Mistrzyni Halusi ^^ Zaczynamy od zrobienia masy kajmakowej - słodzone skondensowane mleko w puszce (nie otwieramy puszki!) gotujemy przez 3 godziny. http://img440.imageshack.us/img440/6875/tortf.jpg Biszkopt - prościzna przepis Halusi, który znajdziecie w Jej temacie 'tort urodzinowy Halusi'.. upuszczony jak trzeba, łądny ^^ http://img707.imageshack.us/img707/1646/tort1y.jpg Pocięty na 3 części.. biszkopt nasączyłem nalewką z orzechów włoskich by SOplica.. pycha na to masa kajmakowe i posiekane bakalie - orzechy laskowe, migdały, żurawina... http://img826.imageshack.us/img826/8873/tort2.jpg http://img137.imageshack.us/img137/3820/tort3s.jpg Tort, jak sie spodziewałęm, nie był stabilny.. więc spowrotem do formy i na noc do lodówki. http://img825.imageshack.us/img825/6954/tort4.jpg Masa do wykończenia wg Halusi zapomniałęm dodać mascarpone.. ale mniejsza z tym :lol: troche soku z limonki dla złamania ciężkości.. http://img210.imageshack.us/img210/5079/tort5.jpg Przed ozdabianiem pierwsza warstwa zaprawy http://img192.imageshack.us/img192/6885/tort6.jpg Tarte wiórki czekoladowe na wierzch.. masa ładnie zastygła w lodówce. Na koniec szpryca i jedziemy z ozdabianiem :lol: kurcze.. amatorsko mi to wyszło, ale czego można sie spodziewać.. nie jestem cukiernikiem i mam niepewną ręke do ozdabiania.. mniejsza, najważniejszy jest i tak smak ^^ http://img825.imageshack.us/img825/60/tort7.jpg Później wkleje fotke z przekrojem.. jak już zostanie pokrojony :grin: Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuje Halusi bez Ciebie nic by nie było! ^^
  20. PanBoczek

    Radek robi.....

    Radek., z dwojga boczków zrobić jednego superboczka to szatańska sztuczka :grin: przepysznie wygląda :thumbsup: o smaku można tylko pomarzyć ^^ Pozdrawiam
  21. Zbój Madej, ja własnie uwielbiam twarde jak kamień lub gumowate kabanosy drobiowe ^^ co to za przyjemność jak są "miętkie" i szybko sie jje.. można sobie possać, porzuć.. długiego kabanosa i z pół godziny mozna obgryzać ^^ :thumbsup: kolejna rzecz, przez którą nie będe mógł spać :lol: Pozdrawiam
  22. Henio, Pepe dołączam sie do życzeń 100 lat w dobrym zdrowiu i pogody ducha, żeby każdy dzień był słoneczny - niezależnie od pogody :grin:
  23. Andyandy, jestem z Tobą ^^ moje 130 kilo (nigdysiejsze 180) nasyciło sie na obiad 2 jajkami na twardo i dużą tartą marchewką :lol: Jak oglądam te Wasze frykasy... ^^ mmm mm m Sasza, szczególnie na ten bigos i sok z czarnej porzeczki miałbym ochote :clap: Pozdrawiam
  24. pepe60, dzięki za rade, dolałem dziś rano na 1l spirytusu 460ml wody - więc wyszło 65%.. myślę, że będzie ok przy okazji miałem szanse powąchać.. wyraźny orzechowy zapach czuć, żurawin nie. Jestem tu po to aby się uczyć ^^ katastrofy nie ma.. nie skomentuje :rolleyes: I tu się nie zgodzie bo chce uzyskać nalewkę z przewagą orzecha laskowego i tylko posmaczkiem żurawiny.. Nie wiem po co ta dyskusja o żurawinie.. ciocia z Ostr.Maz. kiedyś zbierała polską i robiła w słoiki i nalewki, nie smakowała mi tak jak ta Kanadyjska.. i nie ma co obrażać się na ich żurawinę Kochajmy to co polskie, ale jak mamy wybór to wybierajmy to co nam pasuje. jakoś muszą rodzinę utrzymać.. pamiętaj, że każda kobieta to czyjaś córka, żona albo matka.. dobra koniec offtopa :P Małgoś, Pepe, dzięki za rady ^^ Pozdrawiam
  25. fatum, jak coś wygląda jak zurawina, smakuje jak żurawina i co najważniejsze mi bardzo smakuje to jest ok :grin: nie zagłębiam sie w szczególy.. chociaż wiadomo, koń pociągowy mniej smaczny od zwykłego bo bardziej łykowaty :lol: Violka, skupiam sie na tym co mi wychodzi najlepiej poezja czy gra na gitarze nie dają mi przyszłości na kariere raczej.. inne moje talenty :rolleyes: przejechałem sie już haha i trzymam sie gotowania może kiedyś.. jak palikot zostanie królem polski :lol: Pozdrawiam P.S. przepisy na nalewki i inne trunki zamieszcze w odpowiednim dziale dopiero za kilka miesięcy, kiedy będe pewien efektów koncowych
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.