paweljack

Z krewetkami parzonymi się już nic nie robi, jak kupisz szare, świeże to je się gotuje lub smaży, wtedy zmieniają kolor. Wszystkie tego typu rzeczy 3-4 minuty max, później guma. A jak kupisz krewetki całe, to po obraniu można zostawić ogonek, żeby było za co chwytać. A jeśli karkówkę, to Maxella, bo jest wyjątkowa a tak poza tym, to karkówka umówmy się, nie jest żadnym wykwintnym daniem.

Dziś dolar u nas po 3,70 PLN, więc drogo u Was.

Sałatka Waldorf to jabłko, seler naciowy i orzechy włoskie + majonez i jeśli sama to na sałacie. Reszta to ewentualne dodatki. A jeśli ma być carpaccio, to surowe mięso. Tę dojrzewającą daj gościom na półmisku wędlin. Carpaccio jest z wołowiny, więc ja kupuję kawałek ligawy, owijam ciasno folią spożywczą i do zamrażalnika ( to sposób zaczerpnięty od szefów kuchni). Później bardzo łatwo można ukroić cienkie plasterki. Trzeba wyjąć wołowinę z pół godziny przed krojeniem a plasterki wystarczy lekko rozgnieść nożem, reszta wolu trafia z powrotem do zamrażalnika. Jak są jakieś niejasności to pytaj, przy tokanach trochę wcześniej trzeba się narobić, zwłaszcza przy sosie ale warto.

No a carpaccio z sałatką Waldorf i gorgonzolą na wstępie powalasz gości tak, że dech im zapiera.

Electry tort kanapkowy jest super.

/topic/10482-przek%C4%85ski-czyli-imprezowe-ma%C5%82e-co-nieco/ Przy tym flaczki i zupa z serków topionych na pewno wysiadają /topic/9248-paweljack-w-kuchni/?p=339791 albo tokany zrób ale musisz w poniedziałek zacząć marynować /topic/9248-paweljack-w-kuchni/?p=378187 sałatka kalafiorowo - brokułowa jest fajna jak nie robiłaś

/topic/9248-paweljack-w-kuchni/

Albo do blatu: tu gwózdek i tam gwózdek i będzie się trzymać.

/topic/9824-maszynki-alfa-z-blachowni-producent-fphu-robert-ptak/?hl=maszynka+alfa

Bo nie ja byłem ważny

Pokaż mi w którym miejscu jest "po staremu" :laugh: Musisz Zbóju więcej światła dawać.

Ja mam na przykład taką : Łyżeczka.JPG To już jest łycha.

Dziękuję Ci za linki.

Rewelacja, dziękuję Ci bardzo. Przy okazji, sklep z ciekawymi rzeczami.

Jeszcze tak całkiem niedawno w Modlinie widniał napis: "Rodzina wojskowa podstawą rodziny socjalistycznej" jakoś tak ten silnik mi się skojarzył.

Kolega boggi dał Ci pomysła skąd wziąć rozbierane kuleczki i chyba Ci umkło. Nie umkło, tylko w ogóle nie wiem o co chodzi. Miałem dopytać ale się wszyscy rozeszli, chyba władza rozgoniła towarzystwo do spania.

Częstuj się.

Ufam Ci bezgranicznie, tylko nie wiem czy coś dziś zostanie. http://emotikona.pl/emotikony/pic/0drinks.gif

Widzę, że gości sporo a zapomniałem Wam powiedzieć, że też coś do szafki po prawej wstawiłem, to może przy piątku po jednym proponuję No, góra po dwa.

raczej tak ale dzięki, chyba będę musiał te jajka wpierniczać.

Zostaw pliiiiz, chyba, że na zdjęcie bioder swych

Cały czas Cię widać po lewej stronie jak biodrami do nas teges.

Jasne.

tą szafkę po lewej trzeba uzupełnić widoczne są już znaczne braki w ''zaopatrzeniu'' Znaczy, że po robocie, z rańca popijałaś bez naszej wiedzy? Taki temacik rzucam: potrzebuję coś a'la piłeczki pingpongowe ale otwierane w ilości kilkudziesięciu sztuk. Są podobne "pojemniczki" plastikowe, a przynajmniej były w jajku niespodziance, ale trzeba by to wszystko zjeść. Może znacie jakieś zabawki albo coś w tym stylu. Będę dźwięczny.

Prosz.