paweljack

Nie gniewaj się, nie mogę patrzeć bokiem, jak i też pojąć nie mogę. Wystarczy użyć narzędzia "Podgląd obrazów i faxów systemu windows i w nim przekręcic zdjęcia. Pozdrawiam

Nie znasz się. Rambo ostrzył do przodu i miał zawsze ostry, z resztą nie tylko on.

Nie wiem dlaczego podałeś ten link, bo akurat te kiełbasy wędzi się długo. Natomiast jeśli chodzi o zazwyczaj, to gorącym dymem a autor Szczepan każe ciepłym 4 h. Tak zrobiłem.

Dzięki za odpowiedzi.

Żeby nie zakładać nowego tematu, zapytam tu może ktoś jeszcze zajrzy. Czy można mrozić wątrobiankę?

Nie przekonał mnie, brakuje w tej prezentacji jednej podstawowej rzeczy, noża

Tak się mówi.

Dzięki. Ale, że co? To dobrze Ci, skoro śniadanko w południe prawie

Receptura na 5 kg Karkówka - 4 kg Boczek - 1kg Każdy wie jak wyglądają. Po zmieleniu wyglądają tak: Przyprawy: Sól/peklosól 18 g/kg (50/50) Majeranek 1,5 g/kg Pieprz 1,5 g/kg Czosnek 2g /kg Cukier 2 g/kg Woda 5% (mięszanie rozgniecionego czosnku i przypraw) Sitko 8 mm Długość batonów w oryginale nie jest określona. Wędzenie ciepłym dymem 4 h Parzenie 20 min. w temp. 75 st. Oryginał znajduje się tu: http://wedlinydomowe.pl/kielbasy/nietrwale-grubo-rozdrobnione/1134-kielbasa-chlopska i tu: /topic/343-kielbasa-chlopska/?hl=%20kie%C5%82basa%20%20ch%C5%82opska

Nie sądzę. Chyba, że masz na myśli to, że tylko za osłonki. A piwko, cóż...jestem pod wrażeniem!

A którym palcem upychałeś?

W związku z tym, że miałem 0,8 karkówki z jelenia, to podgardle zwiększyłem z 0,5 do 1 kg. Pozdrawiam.

Mnie DZIADEK objechał za osłonki do parówek i to tylko część, ciekawe co tu powiedziałby? Wg jakiej to receptury? Wygląda na Szczepana.

Dzisiaj kolejna mała partia jedzonka.

Oto ona

Sprawdzę jak będę w sklepie. Może produkcja go oszukała ale nie sądzę, żeby kucharz z doświadczeniem nie rozpoznał mięsa.

Dla mnie to cielęcina.

To zależy co ostatnio jadła świnia

Jest!!! Brawo!!!

Jest dobrze!

Małgoś godzina !? a tu skoki zaraz.

Zainspirowany wątrobianką SIVONA, zrobiłem również wątrobinkę z dziczyzną, wg przepisu powyżej z tym, że zamiast cielęciny dałem karkówkę z jelenia.

Jeszcze trochę dla podwyższenia jakości mięsa, hodowcy będą musieli masować świnie, jak Japończycy krowy.

Widać, że człowiek przygotował się pojechał walczyć o medale w przeciwieństwie do biathlonistek. Brawo!

Ładnie, na pół Belfastu narobiłeś