Skocz do zawartości

Bandolini

Użytkownicy
  • Postów

    304
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bandolini

  1. Bandolini

    Radek robi.....

    http://images63.fotosik.pl/37/e5e6d300cac278e4med.jpg Świetna tablica informacyjna!
  2. Bandolini

    Mrożenie dziczyzny

    Nie można też założyć, że każde badanie jest wiarygodne
  3. Robiłem dzisiaj taką paprykę, tylko trochę inaczej. Grillowałem na tackach aluminiowych ok. 40min. (brykiet drzewny), potem do worka spożywczego (nie można używać innych worków) też na ok .40min. Z grillowanej papryki i z tego co zostało w worku zlałem sok do zalewy. Dodałem wyciśnięty czosnek, estragon, gorczycę oraz cukier i sól do smaku. Po wymieszaniu dodałem olej z pestek winogron. Zalałem paprykę obraną ze skórki. Pasteryzacja 20min.
  4. Przepraszam,ale kiedys mialem taka nadziewarke i nadziewalem nia dzieki Bogu tylko jeden jedyny raz.Fakt jest nie musi byc przykrecona do stolu,ale stol musi byc przykrecony do niej. :wink: Osobiscie odradzam kupna tej nadziewarki. Jak się cieszę, że trafiłem na dobry egzemplarz
  5. Słowa, słowa, słowa..... Dobrze, że nie pozostałem w osamotnieniu w swojej opinii;)
  6. Trochę małe zdjęcia ale po wyrobach widać, że farsz został bardzo napowietrzony i to rozwiązanie chyba nie za bardzo zdaje egzamin.
  7. Warto dołożyć 60zł i kupić taką: http://allegro.pl/nadziewarka-2-x-tlok-4-0-kg-miesa-maszynka-szpryca-i3472524689.html Używam jej już jakiś czas i jestem w pełni zadowolony. Nie muszę nawet przykręcać jej do stołu jeśli mam kogoś do pomocy przy nadziewaniu.
  8. Czytałeś ten link dokładnie? Tam jest napisane nie o szkodliwym wpływie wędzenia tylko o szkodliwości tzw "wędzonek" kupowanych w sklepach, nafaszerowanych "chemią". Ta chemia podczas ogrzewania staje się jeszcze bardziej szkodliwa, np podczas grillowania tworzą się związki rakotwórcze. Przy zachowaniu reżimu technologicznego i higienicznego nasze domowe wędzonki są jednym z najzdrowszych pokarmów jakimi możemy się odżywiać.
  9. Bandolini

    Mrożenie dziczyzny

    W USA mrozi się dziczyznę w niskiej temperaturze i to przez 6 miesięcy, ale tylko dlatego ,że zaraz po upolowaniu nie poddaje jej się badaniu na obecność pasożytów tak jak to robi się w Polsce.Długie mrożenie i niska temperatura zabija pasożyty.I to jest jedyny i główny powód tak długiego mrożenia i w tak niskiej temperaturze.Gdyby badali nie musieli by tego robić. I tutaj Amerykanie są mądrzejsi od nas bo obecnie niewielki procent zwierzyny łownej nie ma pasożytów. Po co więc wydawać pieniądze na badania, zatrudniać ludzi itd., lepiej od razu przyjąć, że 100% zwierzyny ma pasożyty i tylko mrozić. [ Dodano: Nie 11 Sie, 2013 22:48 ] Życzę zdrowia!
  10. Bandolini

    Mrożenie dziczyzny

    Użyłem słowa "musi" gdyż uważam, że narażanie na ryzyko zarażenia siebie lub innych bez uprzedniego mrożenia jest najdelikatniej pisząc: nierozsądne. Informacje o tym posiadam od leśniczego-myśliwego. I jeszcze jedno: często ludzie mówią, że zjedli niemrożone wcześniej mięso "i żyją". Niestety, wiele zakażeń może ujawnić się dopiero po wielu latach a skutki tego mogą okazać się tragiczne.
  11. Bandolini

    Mrożenie dziczyzny

    Dziczyznę po upolowaniu myśliwy musi oddać do zamrożenia w temperaturze ok. -70st.C. Pozostaje tam (mięso) co najmniej 3 miesiące. Wszystko to po to by wyginęły wszelkie pasożyty, które w każdej dziczyźnie się znajdują.
  12. Ten temat był już omawiany tutaj: /viewtopic.php?t=10371
  13. Dzięki Wam za podpowiedzi. Na pierwszy ogień idzie Septonic, już zamówiłem. Faktem jest, że dobra oczyszczalnia powinna mieć kilka komór i dobre napowietrzenie i do tego studnię chłonną z rozsączeniem. U mnie, ze względu na ograniczone możliwości terenowe i finansowe jest jak jest;)
  14. Ostatnio musiałem wybudować nowe szambo. Zrobiłem z rozsączeniem i stosuję preparat http://dooczyszczalni.pl/p86,biosan-kz-2000-1-kg.html Jednak z rur rewizyjnych 315mm spod dekli wydobywa się co tu dużo pisać: smród. Macie jakieś skuteczne sposoby (środki) na szybki rozkład fekaliów i by nie śmierdziało? Mój zbiornik to 1500l, atestowany a rozsączenie 150l.
  15. Widzę, że Was pobudziłem do wspomnień "Komarkowych" A pamiętacie jak się benzynę rozrabiało na stacji z olejem?
  16. Mój pierwszy pojazd: http://motocykle.svasti.org/760.jpg Motorower Romet, wersja sportowa;) Koledzy mieli Komary, Jawki, motorynki, jednemu to ojciec z rejsu przywiózł używanego Suzuki, to był wypas! Później miałem Simsona, dokładnie takiego: http://c.wrzuta.pl/wi13924/c25b7da8001760af500c0153/simson_s51 Wspaniale było jechać pięćdziesiątką w upalny dzień nad jezioro. A później to już tylko cztery kółka. A wiecie po czym można było poznać wesołego motorowerzystę? Po muchach na zębach :lol:
  17. Zestaw kreślarski skala: http://img2.sprzedajemy.pl/540x405_kreslarski-skala-10577722.jpg Lepsze były enerdowskie. Później pojawiły się rapidografy. Potrzebne też były krzywiki: http://architekci-sklep.pl/images/KN_750_068_627_4a2fd82d94400.jpg Oraz liniały, kątomierze, ekierki. Do obliczeń używało się suwaka logarytmicznego: http://streemo.pl/Image/548607_m.jpg Później pojawiły się pierwsze polskie kalkulatory: http://s1.blomedia.pl/gadzetomania.pl/images/2012/09/boleklolek-308089.jpg Wcześniej, kupowało się zagraniczne w komisie. A teraz wszystko obliczają i drukują komputery...
  18. Do słoików, będzie szybko i bezpiecznie;)
  19. Curry wursty na Alexander Platz popijane najlepszym wtedy piwem. Buty Salamander kupowane za ciężkie pieniądze ale i tak dużo tańsze od tych z erefenu. Śpioszki dla dziecka przemycane z enerdowa, raz mi skonfiskowano. Żelki enerdowskie a'la Haribo, takie miśki fajne. Enerdowo to był raj, załatwiało się ddmarki i szalało po sklepach. Kobiety to mogły nawet staniki przymierzać bo w prlu nie dało się.
  20. Adam Słodowy, Zrób to sam. https://www.youtube.com/watch?v=sHc_XVMF43Q
  21. To se ne vrati, Pane Havranek.... I jeszcze: pistolety na korki, samorobne petardy z pyłu aluminium i nadmanganianu potasu, zeskrobywana z zapałek "siarka" i między dwie śruby z nakrętką a potem o beton (huk ), aluminiowe monety pod tory tramwajowe-fajne plaskate wychodziły;) Kolorowe zdjęcia na papierze fotograficznym, na które czekało się 2 tygodnie a jakość była przerażająca. Gumka "muszka", później były takie pachnące, chyba import z NRD. Obsadka i stalówka. Kałamarz. Bibuła. Flamastry, kto miał to był gość, wypas to było chyba 24szt. Pióro na naboje, ołówek automatyczny koniecznie czeski taki żółty. Długopis BIC, żółty z czarną nasadką, szpan na całego. Pierwszy piórnik to taki drewniany, harmonijką zamykany, później to szpan było mieć enerdowski ze skaju.
  22. Jasne!
  23. A jakie gry były... Dwa ognie, cymbergaj, państwa-miasta, klasy, guma-skakanka, jo-jo (wcześniej taki gałganek z trocinami na sznurku), gra w kapsle do dołka, palant (nie obrażać się, haha), proce z wentyli rowerowych, chowany. Była też taka gra, nie pamiętam jak się nazywała; dwie drużyny, jedna uciekała i zostawiała strzałki na piasku lub chodniku, trzeba było ją znaleźć. Cały dzień to trwało, fajna zabawa. A z kulinariów to kiełbasa śląska po 3zł, cytroneta chyba po złoty dwadzieścia, drożdżówki z osami i pszczołami w sklepie, kolejki do piekarni co rano, smaczne pomidory (dzisiaj już takich nie ma), piwo co to się sprawdzało czy coś nie pływa w nim, syfony (najlepszy Ptyś), cukierki w słojach w sklepikach prywatnych, lizaki (to był szał); ryby, które były wielokrotnie tańsze od sera.. Moda to była.... dzwony, bananówki, mini, apaszki, bitelsówki, kołnierzyki bejbi albo takie mocno wydłużone, oprychówki, budresówki, płaszcze ortalionowe zwane później kondomami;) A dziewczyny.... bez makijażu, zadbane, piękne. I jakże trudno było je wtedy zdobyć, nie to co teraz; trzask prask i po wszystkim Kultura... Studio2, Studio Gamma, Kobra (ciarki przechodziły już na widok czołówki), Szatan z siódmej klasy, Zwierzyniec, Miś z okienka, Jacek i Agatka, Pani Edyta Wojdczak i Pan Jan Suzin, telewizor Szmaragd 902, gramofon Bambino i dźwiękowe pocztówki, prywatki, radio Luxembourg... ehhh [/i]
  24. Ładnie wygląda. Podaj może trochę szczegółów: jaki silnik, przekładnia, sterowanie itd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.