Skocz do zawartości

binio1111

**VIP**
  • Postów

    3 440
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez binio1111

  1. Sparz w rosołku jak poprzednio , potem jak wystygną osusz w wędzarni i wędź w 50-55º do koloru - Piszesz, że Ci się śpieszyło - w tym czasie co podałeś uwędzisz normalnie i nie będzie suche. Pozdrawiam
  2. Nie wyszły suche? jak wędziłeś podjeżdżając pod 100-kę? Jak dla mnie upiekłeś to co było już sparzone.
  3. Termometry których używamy mają z reguły skalę od 0º więc na stałe w wędzarni nie możesz zostawić bo Ci strzeli w mrozy.
  4. Możesz nakłuwać, ale nie wiele to da - przesyp w zwykłe worki i wówczas wyschnie (trochę głupiego robota, ale albo tak , albo rozsypać gdzieś pod dachem)
  5. Miro w takim razie jest przyczyna - osusz węgiel (kurcze jak szynki przed dymem ) Połączenie kotła z wkładem ceramicznym zrobiłeś jak się należy - miałeś chłopie trochę rozpierduchy - współczuję.
  6. Gnojowaty węgiel i "zimny" komin. Podstawowe przyczyny. Jeżeli masz niską temp spalin, to komin musi być zaizolowany(ciepły) bo inaczej kondensat .
  7. Todek - czytaj co napisałem - w Twoim przypadku membrana wysokoparoprzepuszczalna na wełnę?? a na to osb ? - po co ?(dajesz coś co wypuszcza parę a na to kładziesz coś co jej nie przepuszcza bez sensu całkowicie i kasa utopiona). Piszesz, że zrobisz szczeliny miedzy płytami osb - ale i tak przykręcisz je do belek stropowych- więc jaki ruch powietrza? Jaka wentylacja? - żadna. Jeżeli chcesz zaryzykować, bez paroizolacji , to daj wełnie oddychać i daj deski - szczelinki same się zrobią jak dechy przeschną.
  8. Miro, żeby mieć smak dzieciństwa , to by jeszcze świnkę z tamtych lat zdobyć . Karmiona kartofelkiem, pokrzywami , śrutą zbożową i biegającą po sadzie - takie miałem u dziadków - i to było mięso z wolnego wybiegu
  9. ???? Nie wiem kto ci to powiedział? Dlatego piszę , że najlepiej jak by była zamontowana folia paroizolacyjna. Jeżeli bez to ryzykować, dać wełnę z wierzchu , ale jej szczelnie nie zakrywać od góry.
  10. Powinno być tak : (licząc od dołu - od pomieszczenia w górę) : 1. płyta g/k 2. folia paroizolacyjna (doskonała jest folia pokryta aluminium, bo ekranuje- odbija ciepło) - zamontowana szczelnie na zakład (również lub zwłaszcza na połączeniu ściana /sufit) 3. stelaż stalowy 4. wełna 5.wełna między krokwie/ belki - skrzyżowana z poprzednią, żeby nie było mostków termicznych 6. Folia/membrana wysokoparoprzepuszczalna 7. kontrłaty,łaty ,pokrycie itd. Jeżeli Todek nie masz izolacji przeciwwilgociowej(paroizolacji) to nie możesz w żadnym przypadku położyć na wierzch żadnej folii paroizolacyjnej, bo para wychodząca z dołu w kontakcie z zimną strefą zaczyna się wykraplać i wówczas nie mogąc odparować do góry poskutkuje moczeniem sufitów i butwieniem desek stropowych. Możesz położyć folię wysokoparoprzepuszczalną - tylko w Twoim przypadku nie ma ona sensu - stosuje się ją pod pokrycie dachowe jako wiatroizolację. Na strop położenie takiej nic nie da tylko koszty podniesie. Obecnie u Ciebie jakoś jest - wilgoci nie ma , bo warstwa izolacji cienka i wilgoć odparowuje . Na pewno nie chcesz robić rozpierduchy i zrywać płyt g/k żeby położyć folię paroizolacyjną - tak, żeby było zgodnie ze sztuką . W twojej sytuacji zaryzykowałbym położenie na wierzch wełny (stosując legary lub nie - zależy jakie masz tam rozstawy krokwi) i obiłbym z wierzchu zwykłymi deskami (bez felcu) żeby całość mogła swobodnie oddychać. Położenie płyty OSB (grubość bez znaczenia) poskutkuje zbytnim uszczelnieniem od góry i wilgoć z wełny nie będzie miała ujścia. Po czasie będzie problem. Pozdrawiam
  11. Moja odpowiedź była bardziej dla rarytasika. Co do zimnego - to robiłem w maju polędwice ala' parmeńskie i karkówkę - podwędziłem na zimno - kolor po kilku godz. złapało mi normalny (dymiłem DG) . Musisz szukać przyczyny w niewłaściwym spalaniu (zdymianiu)zrębków lub ich jakości. Spróbuj może bez buka. Daj tylko olchę. Jaki masz dym w czasie pracy borniaka na zimno? Biały, czy wpadający w błękit (siny) - trudno mi to opisać, ale wiesz o co chodzi. Powinien być biały - jak jest w błękit coś nie tak i musisz kombinować (może więcej powietrza do komory - żeby się samo nie rozdmuchiwało)
  12. Mam karkówkę w "próżni" mam z maja i jeszcze czekam . Wyroby ładniutkie
  13. No wiem - otwór środkowy (prowadzący wałek ) jest taki sam we wszystkich. Dlatego napisałem - złudzenie optyczne
  14. Artysta nie rzemieślnik - :clap:
  15. Bez nazwy , powiadasz. - jest armata
  16. No kiełbaska wygląda smakowicie ( a cóż to za młynek kolega posiada? )
  17. Taka otoczka tworzy się, gdy mięso przesuszy się powierzchniowo. Za długo wędzone w rzadkim dymie - ciągniesz do koloru, ale długo to trwa i się przesusza - przesuszone nie łapie koloru , więc dymisz dłużej , żeby kolor dociągnąć i wychodzi takie błędne koło. Spróbuj na wyższej temp. powiedzmy 57-60. Mięso ciepłe szybciej wybarwia i może zakoloruje zanim przeschnie - no i dymu troszkę a nie mgiełka
  18. Olku złudzenie optyczne . Na zdjęciu są sitka 6,8 i 10.
  19. Mój Royalek też spisał się ponownie przy kabanosach .
  20. To z tuleją to sitko 10, które dokupiłem. Te z zestawu nie maja tulejki. W sumie jak nie ma tulejki to można sitko używać z dwóch stron. Też zastanawiam się po co te tulejki ?. Maszyna sprawdzona w boju . 6,5 kg mięsa na kabanosy wciągnęła jedną dziurką od nosa . Myślę, że będzie ok. Jeszcze sita : szarpak , 13 , 4 i 2,5 muszę dokupić i można będzie działać na wielu frontach .
  21. Witam , wiele osób poszukuje sprzętu do mielenia, więc przedstawię tutaj mój dzisiejszy nabytek. Wilka nabyłem w firmie SZRON w Łodzi. Z ceny 1249zł wytargowałem 1099zł - był jeszcze model za 999zł, ale był wyższy (niewygodny w załadunku jak stoi na blacie) , nie miał rewersu i miał śrubę do dokręcania części mielącej z plastykowym łbem. W komplecie są 2 sitka 4 i 8 oraz 2 noże . Całość wykonana z nierdzewki. średnica sit ok.70mm (pasują sita od Alfy 10 - sprawdzałem) oryginalne sita i noże są z nierdzewki (cena org. ok 50zł/szt - są grubsze niż sita od Alfy.) Średnica gardzieli załadowczej ok. 56mm. Całość sprawia pozytywne wrażenie , waży ok.28kg i zapakowana jest w grubościenny porządny karton. Silnik ma moc 750W, przekładnię zalaną olejem i teoretycznie może przerobić 150kg /godz mięsa - piszę teoretycznie, bo sprzedawca poinformował mnie, że nie jest to urządzenie "wyczynowe" i nie jest przeznaczone do pracy ciągłej przez długi czas , ale zapewniał , że bez problemu z jednego podejścia można przemielić 30kg mięsa, bez uszczerbku na zdrowiu wilka . Wilk pracuje ciszej niż myślałem (no ale nie bezszelestnie ) Jutro pierwsze mielenie
  22. binio1111

    Radek robi.....

    I to jest kolor - dla wielu niedościgniony i może służyć za wzorzec. :clap:A na boczek to aż ślinka leci - tylko go nie parz - ciągutka najlepsza na świecie. Pozdrawiam
  23. Widać po skórce w przekroju, że baaardzo przesuszyło. Jeżeli nie smakuje Ci na wiórkach (zrębkach) to powinieneś uwędzić tradycyjnie (na drewnie) - niestety musisz wędzarnię do tego zbudować. Wędzone na zrębkach jest "lżejsze" w smaku . Wędzone tradycyjnie ma więcej "cukru w cukrze" - wiem bo mam porównanie (wędzę na oba sposoby). Pozdrawiam
  24. binio1111

    "Na noże"

    Po porządkach wessało mój post .
  25. binio1111

    Ostrzałka do noży.

    Dzięki An . Rozpatrzę , decyzja jeszcze nie zapadła. Podobają mi się klicki, bo są proste w obsłudze, no ale i miejsca trochę zajmują. A stalka to stalka - szuflada i po problemie. Obsługą się nie martwię - doświadczenie przyjdzie z czasem . Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.