Mam jeden czujnik temperatury , jest nim sonda typu "K" i wisi sobie na kiju wędzarniczym pomiędzy wędzonkami , ale nie dotykając ich . Po osiągnięciu zadanej wartości temperatura jest stała więc trudno wogóle mówić o histerezie . W mojej wędzarni zastosowałem grzałkę podwójną o mocy 1,8 kW + 0,7 kW . Najczęściej pracuje ta 1,8 kW , a ta 0,7 kW jest załączana osobnym wyłącznikiem w razie potrzeby ( duży mróz , szybkie wygrzanie wędzarni , podpiekanie kiełbasy w niskich temperaturach itp ) . Zdarzało mi się zapomnieć włączyć tej dodatkowej grzałki przy podpiekaniu i wtedy nie osiągałem zadanej temperatury , ale wynikało to zza niskiej mocy grzałki , a nie z wadliwej pracy termoregulatora . Zapytasz pewnie dlaczego nie używam cały czas mocy 2,5 kW . W pierwszej wersji sterowania użyłem przewodów zasilających grzałki o za małym przekroju i instalacja się troszkę grzała . Do tego dochodziły opory na złączach grzałki . Wymieniłem przewody na 2,5 mm2 , a ostrożność pozostała . Nie lubię jak mi się coś niepotrzebnie grzeje . Więcej informacji znajdziesz w moim wątku " wędzarnia elektryczna waldka " . Nie potrafię wkleić linka do strony pisząc z telefonu . Wysłane z mojego SM-G800F przy użyciu Tapatalka