Skocz do zawartości

qba-69

Użytkownicy
  • Postów

    1 718
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qba-69

  1. Zieloniutki, jak zawsze wyrazy uznania dla kunsztu wykonawcy. Taki dębowy stoliczek i u mnie służy ...dziesiąt lat
  2. fire001 u mnie koło dwóch miesięcy leżał w lodówce i nadal był jak zaraz po wędzeniu. Jeżeli nie straci wilgoci, to nic go nie ruszy Sól i dym wędzarni robią swoje
  3. andrzej k dziękuję i również pozdrawiam
  4. fire001 dziękuję Przy okazji kolejnego wędzenia też może "po włosku" polecę
  5. Coś Ty Człowieku robił od chwili zarejestrowania się na tym forum, skoro jutro pierwszy raz masz wędzić, a pytasz o podstawy?
  6. Jeśli chodzi o mnie, to ser wkładam do pojemnika, w którym został zakupiony i zawijam w folię spożywczą. Dzięki temu nie traci wilgoci i można go długo przechowywać w lodówce. Działaj Możesz popróbować z obsypaniem przyprawami, choć mi najbardziej smakują bez nich. Powodzenia i daj znać jak poszło
  7. Nie chciałem robić reklamy, ale skoro pytasz Klinek Twarogowy z Mlekowity. Wędziłem z tej firmy od chudych po tłuste i sery innych marek im nie dorównują, a próbowałem już wielu. Mają zwartą konsystencję i nawet te chude po uwędzeniu nie kruszą się i bardzo długo daje się je przechowywać w niezmienionej formie.
  8. Karolu, akurat ten pilos z lidla to nie to. Jakiś taki gumowaty się robi jak poleży dłuższy czas.
  9. Wędzenie sera twarogowego. Do napisania tego tekstu skłoniły mnie częste pytania, zadawane przez osoby zainteresowane, odnośnie możliwości wędzenia sera twarogowego. Niejednokrotne wprowadzanie w błąd nowicjuszy sztuki wędzarniczej, przez powielanie plotek, co by takowy ser nie nadawał się do wędzenia, sprowokowało mnie do zaprzeczenia temu, wyssanemu z palca, stwierdzeniu. Moja przygoda z wędzeniem sera twarogowego zaczęła się od dwóch eksperymentalnych sztuk, owiniętych w gazę i powieszonych na kijku, wraz z innymi wyrobami przeznaczonymi do wędzenia. Wynik tego działania może nie był zbyt oszałamiający, ale dał impuls do dalszego eksperymentowania w tym kierunku. Na dalszy ogień poszły sery innego producenta. Przed wędzeniem zostały oprószone przyprawami. A tak wyglądały po wyjęciu z wędzarni. Jak widać jeden od razu przeszedł do dalszych testów Z czasem zapotrzebowanie na wędzony ser stawało się większe. Trzeba było stosować nowe rozwiązania, bo sera było więcej. I więcej ... Wybrałem jeden gatunek klinka twarogowego i za każdym razem wędzenie było udane. Wędzony ser twarogowy z mojej wędzarni, znalazł powodzenie również wśród biesiadników zasiadających przy świątecznych stołach. Nieprawdą jest też to, że zapachy, z wspólnie wędzonych produktów, przenikają się wzajemnie podczas wędzenia. Należy tylko zadbać o to, by nie wieszać wyrobów pod np. rybami, z których może kapać. Jak widać, wiem o czym piszę i zachęcam do wędzenia sera twarogowego. Niezdecydowanych może przekona takie zdjęcie. Mój sposób na wędzenie sera twarogowego Serki układam w plastikowej misce, po czym zalewam solanką (100 g soli na półtorej litra wody) około 7,5-8%. Stoją tak 12 godzin w temperaturze pokojowej, po czym układam je na kratkach w celu ocieknięcia. Po co najmniej kilku godzinach wkładam do wędzarni i wędzę kilka godzin w temperaturze około 50 stopni C. Przed wędzeniem można ser obsypać dowolnymi przyprawami. Rewelacyjne efekty wędzenia sera twarogowego uzyskuje się przez dokładanie do żaru ususzonych pędów malin. Ser najlepiej zapakować w sposób nie pozwalający na jego wysuszenie i tak może leżeć w lodówce bardzo długo.
  10. Te poprzednie jabłka, to z QrQmą były, nie z kardamonem Pani Żona się pomyliła, jak pytałem o to Obiadowa fota Filet drobiowy, faszerowany duszonymi: pieczarkami, cebulą i papryką, a do tego dodany został ser żółty. Nieopodal wylegują się ziemniaczki wespół w zespół z młodą fasolką szparagową
  11. qba-69

    Internet mobilny..

    Autor tematu zadał pytanie dotyczące internetu mobilnego, a tu dysputy o nawigacji I dziwić się, że burdel...
  12. Mniam goloneczka Smakowitości A robiłeś w kapuście? Jeśli tak to może podzielisz się przepisem? W kuchni też coś się dzieje Pani Żona zrobiła trochę musu jabłkowego. Wersja z cynamonem i druga z kardamonem. Teraz tylko czekać aż ocet jabłkowy będzie gotowy
  13. Z tym schodkiem dobry pomysł Choć u mnie go nie potrzeba, bo moja komora wędzarnicza w najniższym punkcie unoszonego stropiku ma 120 cm wysokości, mierząc od płyty stropowej paleniska, co jest tym wymaganym, optymalnym minimum
  14. qba-69

    Dowcipy

    Pewien pan zapragnął kupić swojej ukochanej urodzinowy prezent a że byli ze sobą dopiero od niedawna po dokładnym zastanowieniu postanowił kupić jej parę rękawiczek - romantyczne i nie za osobiste. W towarzystwie młodszej siostry swojej ukochanej poszedł do sklepu i kupił rzeczone rękawiczki. Siostra natomiast w tym samym czasie kupiła sobie parę majtek. Podczas pakowania ekspedient zamienił te dwa zakupy tak że siostra dostała rękawiczki a ukochana majtki. Bez sprawdzania co jest gdzie wysłał prezent do swojej sympatii dołączając następujący list: Kochanie ten prezent wybrałem dla Ciebie własnie taki ponieważ zauważyłem że nie nosisz żadnych kiedy wychodzimy wieczorem. Gdybym miał kupić dla Twojej siostry to wybrałbym długie z guziczkami ale ona już nosi takie krótkie i łatwe do zdejmowania. Te są w delikatnym odcieniu jednak ekspedientka która mi je sprzedała pokazała mi swoją parę którą nosi już trzy tygodnie i wcale nie były poplamione czy zabrudzone. Przymierzyłem na niej te dla Ciebie i wyglądała naprawdę elegancko. Chciałbym jako pierwszy je na Ciebie włożyć tak by żadne inne ręce nie dotykały ich przed tym jak się z Tobą zobaczę. Kiedy je będziesz zdejmowac nie zapomnij je trochę nadmuchać przed odłożeniem albowiem całkiem naturalnie będą po noszeniu trochę wilgotne. I pomyśl tylko jak często będę je całować w tym roku. Mam nadzieję że będziesz je miała na sobie w piątkowy wieczór. Z całą moją miłością PS. Ostatnio w modzie jest noszenie ich odrobinę wywinięte tak by widać było trochę futerka.
  15. gruby7074 masz płytę idealnie pod cztery cegły i tu bym Ci radził nie zmniejszać do 3,5. U mnie jest metr na metr i to wcale nie jest dużo. Po odliczeniu grubości ścian i listew do wieszania wyrobów, powierzchnia użyteczna kurczy się znacznie. Do tego dochodzi kwestia stabilności temperaturowej. Przy większej kubaturze zmiany następują znacznie łagodniej. W tej konstrukcji nie musisz zaprzątać sobie głowy przekładaniem wyrobów w trakcie wędzenia, od równomiernego rozprowadzenia dymu i ciepła mamy deflektor Jeśli masz zamiar zabezpieczać wnętrze komory blachą, to proponował bym wersję z większym otworem dymowym. Lepsza sprawność wędzarni, przy minimalnym zagrożeniu ze strony czerwonego kura. Łączna suma światła otworów wylotowych z komory powinna być odpowiadająca (lub większa) powierzchni otworu dymowego w stropie. Należy też zadbać o odpowiednią wielkość drzwiczek paleniska, aby móc swobodnie operować tlącym się drewnem.
  16. Wszystko się da, nawet z szamotem Jednak takiemu świeżakowi jak ja, to bym go nie polecał, szczególnie w ciasnym palenisku. "Stare wygi" to już co innego Wyższa szkoła dymienia
  17. Akurat w tym przypadku rolę deflektora pełni durszlak położony nad naczyniem stojącym na elektrycznej grzałce
  18. Da się Choć o wiele wygodniej w czymś bezpieczniejszym Gratulacje dla kolegi atcNick
  19. Przepraszam za offtop. Oto ostatni post zanim napisałem Bez przesady, można jeść.
  20. Nie o tematykę chodzi, lecz o to, o czym pisał miro. Na niektórych forach zakładanie tematu z pytaniem, które już było, skutkuje nieprzyjemnymi konsekwencjami dla pytającego. Podobnie z pisaniem nie na temat (co zresztą, wstyd przyznać, właśnie czynimy).
  21. Podzielili się sprawiedliwie, po połowie
  22. Rzecz w tym, że to ma być tak na pograniczu... żeby prawie uciekał, ale go utrzymać w palenisku i wtedy jest najlepiej Do uzyskania odpowiadającego Ci koloru
  23. Twój przykład to jeden z wielu, i nie ma w tym żadnych osobistych wycieczek w Twoim kierunku. Znajomi, którym pokazywałem forum, próbując zarazić ich pasją wykonywania wyrobów domowym sposobem, stwierdzali, że w takim "bajzlu" z setkami postów nie na temat, się nie odnajdą. Ileż jest tematów z powtarzającymi się pytaniami... a ile jeszcze będzie nowych? Rozumiem, że to forum jest specyficzne, ale może warto by było podpatrzeć innych.
  24. W pełni się zgadzam i popieram. Ludzie potrafią wypisywać głupoty, nie mając pojęcia o czym piszą. Sporo na tym forum takich "dobrych rad". A później się dziwić, że osoby wchodzące tu pierwszy raz nie wracają, bo taki "syf" Niejednokrotnie już to słyszałem P.S. Przepraszam za post nie na temat. Choć takich tu nie brakuje
  25. Ustaw otwory ujścia dymu z komory, by nie cofał się przez drzwiczki paleniska. Reszta tak jak pisze arkadiusz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.