Odpowiem (tak na zdrowy chłopski rozum ) jak robię. Do 1,5 l kranówy wsypuję 100g peklosoli. Po wymieszaniu zalewam tym ułożone w pojemniku do peklowania mięso. Do strzykawy (kupiłem w aptece największą jaką mieli 60 ml i do niej dwie największe igły - koszt całości 1,50 zł) nabieram tej solanki i po założeniu igły wstrzykuję zawartość w kawałek mięsa, nakłuwając w kilku miejscach (śmiało, to nie apteka ). Przykrywam pojemnik z mięsem i do lodówki na 2 tygodnie. Co kilka dni zerkam kontrolnie czy wszystko jest jak trzeba. Po kilku dniach odwracam widelcem mięso, tak by równomiernie się zapeklowało. Na zdjęciach moich wyrobów widać efekty. Prościej się chyba już nie da Stężenie solanki można modyfikować według własnego uznania. Można też część peklosoli zastąpić solą. Na forum było już o tym niejednokrotnie Pozdrawiam Wędzarniczą Brać