qba-69

Na drugie danie placuszki z cukinii z sosem czosnkowym, a do tego herbatka z hibiskusa. Żyć nie umierać

Młoda dynia a z niej zupa Pyszotka

22 lata temu, 30 lipca 1994 odszedł Ryszard Riedel https://www.youtube.com/watch?v=hAc2WeH-X-I

W poszukiwaniu zaginionych smaków. Pierogi z pokrzywami.

"Na tym polega istota dobrego kabanosa"

chudziak, octu właśnie tyle. 4 łyżki soli do zalewy, a krajankę zasolić wcześniej, z wyjątkiem marchewki, którą należy potraktować cukrem żeby zmiękła

5 litrów wody 3 szklanki octu 1 kg cukru 4 łyżki soli Zagotować i zalać w słoikach gorącą zalewą, po czym pasteryzować 20 minut.

Kolego nie uszczęśliwiaj ludzi na siłę. Jak ktoś ma pojęcie ile pracy trzeba włożyć w uprawę, zwłaszcza taką jak nasze, bez nawozów i oprysków, to jest gotów zapłacić. A jak dla kogoś za drogo, niech kupi w sklepie To samo tyczy się wyrobów z wędzarni

Pani Żona miała smaka na drożdżówki Na drożdżowym cieście wylądowały: porzeczkoagrest, wiśnie i maliny. A do zimowych obiadków, zasolona sałatka do słoików. Cukinia, ogórek, cebula, marchewka, papryka czerwona i zielona. Zasłoikowana sałatka z dodatkiem czosnku, kopru, ziela, liścia i pieprzu. Widok po pasteryzacji.

roger bardzo smutne

electra puszystość uzyskuje się między innymi dzięki starciu cukinii na grubych oczkach. Dodawać piwa nie próbowałem, zazwyczaj nim popijam

Tak się bawi wioska Fasolka z własnej uprawy w połączeniu z wędzonym kurczakiem, dopieczonym nad żarem z owocowego drewna

U mnie dym spowija momentami całą wędzarnię. Leniwie snujący się dym na tle desek o kolorze mahoniu... https://www.youtube.com/watch?v=5c8jqXjIzoU

I znowu logika wygrała Pomysł z drewnianymi drzwiami na taras, bardzo fajny. Powodzenia w realizacji

U mnie są betonowe kręgi, ocieplone styropianem 10 cm i nie mam aż tak grubej warstwy ziemi na tym, a temperaturka w kilkuletniej ziemiance jest odpowiednia Robiąc jak na rysunku, będziesz miał z nadmiarem, więc działaj Powodzenia w budowie.

Gratuluję wspaniałości!

Zieloniutki mnie też lato irytuje, a jednak wypatruję kolejnego z utęsknieniem Zapasy wyglądają zacnie

U siebie zrobiłem izolację 10 cm styropianu z pozostałości budowlanych (za darmochę ) od gruntu wzwyż, resztę robi nasyp ziemny nad sklepieniem, a w spód po co izolować termicznie? Ważne by styropian wilgoci nie dostał, o ile to nie jest specjalna jego wersja, taka odporna na zamakanie Tylko ja to się nie znam, bo książek nie czytałem, jedynie z doświadczenia piszę EDIT: Zapomniałem zapytać, czy wibratora w dziurę wpychałeś, jak kolega radził

A może pojechać bardziej po swojsku? https://www.google.pl/search?q=brytfanna+do+pieczenia&biw=1366&bih=643&source=lnms&tbm=isch&sa=X&sqi=2&ved=0ahUKEwia-Z3wqPbNAhXFFywKHehQCu0Q_AUIBigB#tbm=isch&tbs=rimg%3ACVc9VMWXun50Ijhkz_1AqlSvh5b0qA3fUUSbNFuq2neXnO6CagMXEC93hbDFFme7qz8ErEu4bPbkNmEhlScpg7otQfyoSCWTP8CqVK-HlEevFbEnuKJnhKhIJvSoDd9RRJs0RkJ5Imh793bwqEgkW6rad5ec7oBE89VxDsjsf9SoSCZqAxcQL3eFsEc_1ZZGXM0MP8KhIJMUWZ7urPwSsR_1BTKy-_1W1jsqEgkS7hs9uQ2YSBFrOtt22UN5NSoSCWVJymDui1B_1EYehKRtN5J14&q=brytfanna%20do%20pieczenia

beatag, ale smaka narobiłaś Dziękuję za przybliżenie tematu tego dania Już zastanawiam się nad tym co Ty

Przed momentem chciałem zobaczyć co to za ustrojstwo i po wpisaniu w internetowej wyszukiwarce frazy "Misa do peka", moim oczom, jako pierwszy wyszukany element, ukazała się dość niezwykła grafika Kilka razy zapiekałem mięsko pod ziemniaczaną kołderką, w szklanym naczyniu żaroodpornym i muszę przyznać, że tak przygotowane danie smakuje wybornie, szczególnie kiedy ziemniaczki wcześniej blanszowane są w mundurkach Możesz przybliżyć co to było za danie?

Wczoraj były cukiniowe placuszki, a dzisiaj bób z własnej uprawy

Logiki nie zastąpi przeczytanie choćby tysiąca książek Tyle w temacie z mojej strony

Moim wpisem dałem jedynie przykład, że można, bez inwestowania potężnych środków finansowych. A jak wiadomo, każdy chce zaoszczędzić w tych ciężkich czasach, w jakich przyszło nam żyć (może oprócz żyjących na koszt innych). Budując piwniczkę nie podpierałem się książkami, ni żadnymi wikipediami, za co skruszony proszę o wybaczenie Po prostu na zdrowy, chłopski rozum rozebrałem coś co stało kilkadziesiąt lat (albo i dłużej) i przeniosłem na swoją posesję. ot i cała historyja Miałem okazję również obejrzeć kilka podobnych budowli, które też o dziwo trwają, pomimo upływu dekad. Dziękuję za pozdrowienia i również po dwakroć pozdrawiam

W pełni się z tym zgadzam, mam właśnie taki do parzenia, który wkładam okazjonalnie do wędzarni, choć wystarczy mi ostatnio doglądanie żaru w palenisku i nie mam potrzeby zerkania na skalę Tak jak napisał miro, tradycyjna wędzarnia żyje swoim życiem i trzeba nauczyć się z nią współpracować