Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Miro tu nie jest istotą czy gotowanie wody jest błędem czy nie  (pewnie mniej byśmy byli ortodoksyjni jak woda była by ze studni /potoku) , ale mając mięso na dnie pojemnika , zalane peklosolanką na bazie gotowanej wody praktycznie jest bez dostępu tlenu (tlen został usunięty z wody , a dyfundowanie go z górnych warstw jest znikome lub w ogóle) 

Sory Maćku a nie rozumiem ...... tlen który dodatkowo był w wodzie został usunięty, ale sama woda to H2O...więc o tym tlenie piesze z którym reaguje mięso.

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

 

 

Biorąc pod uwagę ten tok myślenia

Opieramy się na doświadczeniu milionów ludzi z kilku -  kilkunastu - pokoleń.

A nie na badaniu wykonanym w kilku instytucjach za pieniądze jednego "sponsora"


[Dodano: 29 wrz 2017 - 13:42]

 

 

ten "sposób" peklowania jest najodpowiedniejszy i najbezpieczniejszy pod względem zagrożeń bakteriologicznych

Ale nie wykluczam że możesz mieć rację.

W sumie ludzkość opiera się na przypadkach.

Nie chcę tylko być króliczkiem - wolę pozostać wróblem :D

Małe złodziejaszki wieszacie, wielkim - nisko się kłaniacie
M.Rej


Popieram: https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/?p=401216

ale sama woda to H2O...więc o tym tlenie piesze

To tu się Miro gubię bo :

- cały czas sądziłem że chodzi o tlen atmosferyczny , a nie tlen związany w związku chemicznym

- mięso to 75 % wody więc w próżni , bez próżni ma w sobie tlen w związku chemicznym

Coś to dla mnie zamieszane :) .Jak dla mnie "mięso" jeżeli już ( i o tym jest dyskusja , czy potrzebuje czy nie-chyba że się mylę)  to potrzebuje dostępu do  tlenem z atmosfery a nie związanego z wodorem (w związku chemicznym )

 

mutex/ocfipreoqyfb/mutex
Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
.Jak dla mnie "mięso" jeżeli już ..............  to potrzebuje dostępu do  tlenem z atmosfery

 

 

I  tu  jest    :rolleyes:    "pies pogrzebany"  - powietrze atmosferyczne (tlen) jest  niepożądane w  procesach przechowywania i przetwarzania  produktów  zawierających tłuszcze  (czytaj mięso) -  powietrze = "mięsny wróg" -  znów  w  warunkach  beztlenowych zagrożeniem jest "botulina" , ale właśnie dlatego  używamy nitrytu (czytaj  - azotynu sodu - peklosoli), który (w nadmiarze)  również  jest szkodliwy   - kancerogenny.

 

Ciekawe opracowanie o  peklowaniu  tutaj :

 

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwi3h4fhscrWAhWDyRoKHQu4C4gQFggmMAA&url=http%3A%2F%2Fwww.masarski.com.pl%2Fpl%2Fwydawnictwa%2F2014%2F14_09_magdalena_kuchlewska.pdf&usg=AFQjCNH3wGsrV9BALZkFAcI-LmvRAgkj0w

[Dodano: 29 wrz 2017 - 14:40]

Ktoś  kiedyś  na  forum napisał, że w procesie peklowanie  niezbędne jest powietrze - do jakiejś .....  :rolleyes: .....  "wymiany gazowej".

Tylko do  dzisiaj  nikt jeszcze  nie  wskazał  żadnego miarodajnego źródła na ten temat.

Jeśli tak się stanie - w końcu ktoś z "kumatych"  wskaże takie źródło - cały temat można usunąć w "niebyt", ale na razie uważam, że  :rolleyes:  "histeria"  jest bezpodstawna.

Edytowane przez Wirus
Pozdrawiam Wirus.

Koledzy ....to wszystko można znaleźć na stronie głównej i forum, tylko poszukać.

Pisaliśmy o tym wielokrotnie.

 

Wiele drobnoustrojów o właściwościach sacharolitycznych (w tym również gnilne) rozkłada cukry. W warunkach tlenowych na powierzchni mięsa pałeczki z rodzaju Pseudomonas, mikrokoki, drożdże i pleśnie utleniają cukry do wody i CO2 . Przy niedostatecznym dostępie tlenu w obecności np. pałeczek mlekowych utlenianie cukrów jest niezupełne i powstaje kwas mlekowy.
Produkty rozpadu cukrów zazwyczaj nie zmieniają zapachu i smaku mięsa. Wzrost drobnoustrojów wskutek dużych ilości energii uzyskanych z reakcji rozkładu cukrów jest bardzo obfity na powierzchni mięsa i powoduje jego śluzowacenie. Jeśli proces rozkładu cukrów zachodzi w warunkach beztlenowych i jest powodowany przez heterofermentatywne bakterie kwasu mlekowego z rodzaju Lactobacillus, wówczas wytwarza się CO2, alkohol etylowy i kwas mlekowy, a mięso staje się kwaskowate i zawiera znaczne ilości gazu (mięso gąbczaste). Jego barwa szarzeje lub staje się zielonkawa. Opakowania produktów mięsnych, np. woreczki z tworzyw sztucznych, mogą nawet pękać, a puszki bombażują.
Przy rozkładzie cukrów tylko do kwasów organicznych, bez wytwarzania C02, produkty mięsne są tylko kwaśne. Przy rozkładaniu cukrów przez beztlenowce mogą się tworzyć poza C02, kwasem mlekowym i octowym również H2, kwas masłowy, aceton. Wynikiem działania beztlenowców może być bombaż puszek konserw z mięsa peklowanego i odrażający zapach i smak.

 

 

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Bijemy nadal piane dyskutujac nad "wyzszoscia Swiat Bozego Narodzenia nad Swietami Wielkanocy". Fakt ze zostalo postawionych kilka ciekawych pytan np. Maxell czy zostalo znow postawionych kilka "wyjatkowych " tez jak np dostepnosc tlenu w wiazaniu H2O itp. Mysle ze powinienem jednak zakonczyc swoj udzial w dyskusji swoistym oswiadczeniem i stosownymi wyjasnieniami jak rowniez ustosunkowaniem sie do niktorych pytan. Ani ja ani osoby stosujace ten sposob nie zmusza ani nie namawia nikogo na sile do robienia tego plus jak juz ktos zauwazyl dokladnie - czy zmiana naczynia powoduje zmianepostaw i zasad peklowania?

 

 

1. Jak to jest, że nikt z technologów przemysłu mięsnego, nie wpadł dotychczas na ten pomysł, a on sam nie jest masowo stosowany w zakładach mięsnych? Przecież, gdyby został wdrożony, niesie ze sobą ogromne oszczędności czasowo-materiałowe.

Odpowiedzieli juz koledzy dosc dokladnie na takie samo pytanie w temacie Porownanie wedzonek, ze swej strony tylko dodam ze najwazniejszy jest czas, jak najszybsze i najwiecej produkcji. Fakt ze 75 % produkcji finalowej byla pakowana prozniowo w plastik ( nie napisze ze w torebki bo uzywalismy cale role filmu ktory byl formowany w roznych konfiguracjach w roznej wielkosci pojemniczni, kieszonki itp) Jesli zas chodzi o peklowanie czy nawet marynowanie w prozni to byla jedna z podstawowych operacj produkcyjnych.w wielkiej bani odbywalo sie , peklowanie, zaprawianie, marynowanie czy masowanie, jednorazowy wsad do 1.2 tony.

Peklowanie odbywalos sie na sucho, czy na mokro, czy wstrzykiwanie, czy zanurzanie i nietrwalo wiecej jak 24 godz. Nie byly wytwarzane mieszanki w zakladzie, otzrymywalismy gotowe i instrukcja ile i jak ja uzyc. Sklad tych mieszanek nie byl nam znany. I odrazu tez odpowiedz dla Mackazbrzegu - wiekszosc produktow nie przerobinych przed zapakowaniem prozniowo przechodzila jeden z procesow - zanurzania, spryskiwania czy zraszania lub nastrzykiwania w wodnym roztworze (najczesciej Sodium Erythrobate). Nie potrafie jednak przedstawic karty produkcji, natomiast moge powiedziec ze -takze obecnie- nie znajdziesz takiej informacji na opakowaniach tutaj - oprocz malutkich literek - minimally processed - co doslownie znaczy - minimalnie przetworzane, podane obrobce.

Pomimo uplywu 12 lat - zaklad istnieje do dzisiaj mimo kilkakrotnie zmienianego profilu produkcji(np zapzrestanie ubojow juz w 1998). 

Peklowalem, pekluje i bede peklowal nadal - i jeszcze zyje i mam sie dobrze.

Ostatni moj wpis w tym temacie

Edytowane przez EAnna
korekta autora posta

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

Woow! StefanS!

Pozamiatałeś!

 

Przekonałeś mnie, że nie zaproponowałem nic, co mogłoby nam zaszkodzić w większym stopniu niż peklowanie mokre.

Cieszę się, że to jest wyjaśnione w bardzo zadowalający sposób, taki był cel tego tematu i jeśli chodzi o mnie, to jestem bardzo zadowolony.

Troszeczkę miałem obawy, że jest jednak coś, czego nie brałem pod uwagę.

 

Miro, też zwrócę Ci uwagę, że mimo iż lubię z Tobą dyskutować, to jednak informacje od Ciebie zawsze muszę weryfikować. Czasem chyba szybciej piszesz nisz myślisz. Jak nie jest się pewnym, to warto o tym napisać. Kto ma dużą wiedzę nie powinien bać się przyznać, że czegoś nie wie.

 

A odnośnie Twojego ostatniego postu:

Porównujesz proces peklowania do procesu gnicia?

Wcale się nie dziwię, że niektórych kolegów wyprowadziłeś z równowagi.

Ale podsumowanie było niezłe.

Moim zdaniem zasłużony nokaut!

Edytowane przez ZLeP

A cóż tak szczególnego napisał Stefan, że miałbym się czuć znokautowany?

I czy o nokautowanie w tej dyskusji chodzi?

 

Że po nastrzyku mięso ląduje w masownicy próżniowej z podciśnieniem....przecież to standard znany od lat.

Nastrzyknięte mięso, wrzuca się do masownicy i masuje w zależności od danego wyrobu określony czas.

Podciśnienie w masownicy powoduje równomierne rozprzestrzenianie się nastrzyku w mięśniu i jego "wyciągnie" z wewnątrz na zewnątrz, a spadek mięsa z wysokości w masownicy, dodatkowo rozpycha nastrzyk na boki i uplastycznia mięsień.

Dzięki temu, po nastrzyku przykładowo 180 igłami, nastrzyk nie jest w 180 miejscach, tyko równomiernie rozkłada się w całym mięsie.

Taka technologia pozwala na to, że w bardzo krótkim czasie, solanka dociera do każdego cm2 mięsa

 

Dziwnie jakoś zapomniałeś dodać, że w takim przemysłowym procesie, poza zabezpieczeniem mięsa azotynem, dodaje się izo-askorbinian sodu, lub askorbinian sodu, które działają na azotyn jak katalizator i kolosalnie przyśpieszają proces peklowania + jako konserwanty zabijają drobnoustroje.

 

 

Ale to całkiem inna baja Stefanie....niż peklowanie w woreczku foliowym.

 

Tu mięso jest ściskane jak gąbka i osmoza ma utrudnione zadanie penetracji w głąb mięśnia.

To tak jakbyś stanął w wannie na gąbkę i liczył że nasiąknie wodą.....

Coś nasiąknie....ale kiepściutko.

Ale zanurz gąbkę swobodnie w wodzie, a potem ściśnij.....może wtedy zrozumiesz różnicę o której piszemy.

 

Nie mam wykształcenia chemicznego, biochemicznego ... itp.....ale skoro się licytujemy, to mam 25 lat praktyki w przetwórstwie mięsnym

Nie jeden zakład odwiedzałem z technologami wdrażając nowe na tamte czasy technologie i wdrażam nowości po dziś dzień, o których ci się nawet jeszcze nie śniło.

 

Bo jeśli standardowo nastrzyk 180 % robiło się w trzech podejściach, to dziś zrobię Ci go za jednym strzałem nastrzykiwarki 2x180 igieł.

Wierz mi....nie jednemu staremu wydze na nastrzykiwarce .....szczena opada......jak to możliwe....

 

Więc ....... z nokautu nici....co mnie bardzo smuci, bo mój udział w tej dyskusji nie brałem pod kątem ringu.

 

Dopisze ..

 

A co do pakowania w woreczki, to zauważ że pakuje się już przepeklowane wyroby....więc tu już procesy nie zachodzą żadne....bo dawno zaszły.

Edytowane przez miro

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

i wdrażam nowości po dziś dzień, o których ci się nawet jeszcze nie śniło.

Miro - podaj nam te technologie ( o wspomaganiu peklowania ultradźwiękami już wiemy, o napromieniowaniu też)- bo do tej pory -wygląda ,że wiesz wszystko ;)  jestem pełen podziwu, :frantics:  i to nieomal każdy temat :yes: .

Edytowane przez Muski
  • Like 1

Muskie - to ryba 🙃

Muski nie drwij....

 

Jak się siedzi w branży, trzeba być na bieżąco....a powiem Ci że to ciężka sprawa, bo co chwila wymyślają nowe produkty z którymi trzeba się zapoznać.

To nie sprawa podziwu....po prostu taką mam pracę.

Aby wdrożyć produkt muszę uczestniczyć w produkcji próbnej.

 

Uwędzić mięso po osuszaniu w 18 minut z....proszę bardzo.....Da się ..uwierzysz?

Edytowane przez miro

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Mirek ja Cię proszę ... prześpij się :(

 

Tapniete z Tapatalk

Edytowane przez roger

Robert
601353601
ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ oʞlʎʇ-ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ

I tak się kończy większość rozmów na tym forum.....brak argumentów, powoduje jazdę w kierunku.....jesteś idiotą.

 

Się nie dziwię, że Dziadek zamikł .......

 

Peklujecie jak chcecie.....ja tego jadł nie będę.

 

Pozdro.

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

 

 

Ale to całkiem inna baja Stefanie....niż peklowanie w woreczku foliowym. Tu mięso jest ściskane jak gąbka i osmoza ma utrudnione zadanie penetracji w głąb mięśnia. To tak jakbyś stanął w wannie na gąbkę i liczył że nasiąknie wodą..... Coś nasiąknie....ale kiepściutko. Ale zanurz gąbkę swobodnie w wodzie, a potem ściśnij.....może wtedy zrozumiesz różnicę o której piszemy.

 

Otóż Miro tutaj też rozumujesz błędnie.

Mięso to praktycznie woda. Woda jak zapewne wiesz, jest nieściśliwa.

Wyobraź sobie litrową gąbkę w 5 litrowym cylindrze z wodą. W cylindrze robimy próżnie, możemy go dodatkowo dać pod prasę.

Myślisz, że można w ten sposób wycisnąć gąbkę?

 

Otóż NIE!

Nie jest ściskana osobno gąbka, osobno woda. To jest ściskane jako całość. Gąbka pływa sobie spokojnie w tej wodzie i mimo że znajduje się pod ciśnieniem, to nic jej się nie dzieje. Ciśnienie wewnątrz i na zewnątrz gąbki jest jednakowe!

 

Teraz przetłumacz to sobie na worek z mięsem.

A po co tak w ogóle się pekluje na sucho w woreczku próżniowym, czy zwykły może być?  :cool: 

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.

Zlep

Co za bzdury piszesz....!

 

Wiesz co.....mam dość....tego pieprzenia o niczym.

Są granice cierpliwości....mojej też.

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

A po co tak w ogóle się pekluje na sucho w woreczku próżniowym, czy zwykły może być?  :cool:

 

Tak.

Z moletowanego i tak nie ma szans odciągnięcia całego powietrza, jeśli mięso jest mokre. A jest, bo posolone mocno puszcza soki.

Tyle że moletowany na pewno jest przeznaczony do kontaktu z żywnością i łatwo się go zamyka.

Równie dobrze może być każdy inny woreczek. Jeśli ma dostęp do powietrza, to praktycznie jest to zwykłe peklowanie suche. Jeśli woreczek jest zamknięty, a procesy w nim zachodzące zużyją powietrze (założyłem, że to możliwe) to również założyłem, że proces wygląda podobnie jak w próżni (bez udziału tlenu).

Edytowane przez ZLeP

Mialem juz nie pisac ale po przejrzeniu jeszcze raz chcialbym dodac kilka merytoryczno-praktycznych uwag do tematu.

W zapale dyskusji stracilismy obraz calosci sposobu koncentrujac sie troche na Botulinie a w wiekszosci na prozni i woreczkach co wykrzywia obraz calosci tego peklowania. Pomijajac juz zawilosci wywodow chcialbym skoncentrowac sie na takim przyziemnym wyjasnieniu calego obrazu. Nie wiem czy mi sie uda ale postaram sie. Proznia czy woreczki prozniowe sa tylka czescia skladowa calego sposobu jednak nie najwazniejsza ale za to najwygodniejsza. W angielskiej literaturze i angielsko-jezycznym forum WD ten sposob wystepuje pod nazwa Equilibrium Cure co doslownie znaczy - Peklowanie rownowazne- i juz czesto wystepuje w skrotowym oznaczeniu EQ lub EC. Jego najwazniejsza cecha i sposobem jest dostarczenie do okreslonej ilosci miesa - okreslonej ilosci peklosoli i zamkniecie (plus przyprawy jak ktos chce) tego razem w jak najbardziej dopasowanym pojemniku do ksztaltu i wielkosci miesa. Czy jest to woreczek foliowy zamkniety prozniowo czy inny to juz zalezy od tego czym dysponujemy. Proznia i woreczki prozniowe sa tylko bardzo pomocne plus zamkniecie tym sposobem ma swoje  zalety. caly cel to nie dopuszczenie do straty plynu wieciekajacego z miesa tylko zatrzymaniu go jak najblizej miesa w celu rozpuszczenia peklosoli i w tej postaci wchoniecie go spowrotem w reakcji zwanej osmoza. Temu zadaniu pomocne jest obracanie miesa co np dwa dni, w celu lepszego i rownomierniejszego wnikania roztworu soli. Wbrew wczesniejszym zarzutom - ucisk woreczka na mieso nie ma wiekszego znaczenia.(np. w peklowaniu mokrym w naczyniu z solanka nastepuje takze wzajemny ucisk kawalkow miesa na siebie). pomiedzy roznymi zdaniami uczestnikow dyskusji mozna wyczytac takze kilka praktycznych wskazowek.Kwestia woreczkow prozniowych tez nie jest az taka istotna. Osobiscie uzywam nieco bardziej wydajnej i mocniejszej pakowarki prozniowej typu Vacmaster VP215, jednak wieksze kawalki np cale szynki robie w torebkach ZipLock. Praktycznie wyglada to w ten sposob ze po wlozeniu takiej szynki zamykam toreke na 3/4 dlugosci i zzanurzam ja w pojemniku z woda pozostawiajac ponad powierzchnia tylko nie zamkniety kawalek rogu woreczka. Gdy woda wypchnie juz wiekszosc powietrza poprostu zamykam torebke calkowicie i mam wowczas niemal "proznie".

czy nalezy plukac czy nie kawalki miesa po takim peklowaniu to juz zalezy od tego kto robi. ( ja najczesciej nie robie tego)(np w przypadku peklowania na wedliny dojrzewajace niektore kawalki lekko przeplukuje czerwonym winem.)

Dawki peklosoli - tez zalezy od slonolubosci robiacego. Spore znaczenie ma ostateczny sposob czy beda to wedzonki zapiekane w wedzarni czy odparzane czy odparzane metoda sous vide (podejrzewam ze ten sposob odparzania - coraz popularniejszy tez wywola dyskusje). Najczesciej stosowane to 18-20 g peklosoli na 1 kg miesa. w przypadku wedlin dojrzewajacych jest to nie mniej niz 25 g/kg peklosoli.

Sporo dodatkowych zalet i wad wymienionych zostalo na poczatku tego tematu w poscie kol. Zlep jak rowniez sporo mowy i dyskusji bylo w temacie Porownanie wedzonek. 

Jesli byly by pytania dotyczace technicznych i praktycznych spraw to napewno i ja jak i koledzy stosujacy tten sposob -udziela porad. 

i jeszcze raz chce podkreslic, ani ja ani nikt ze stosujacych nie naciska ani nie nalega na stosowanie tego, ani tez nie mowi ze jest to

najlepszy sposob peklowania obecnie. Jest to poprostu wygodniejsze daje tez lepsza powtarzalnosc wyrobu i poz wzgledem smakowym i poziomem slonosci. Przestrzeganie zas podstawowych warunkow higeniczno-sanitarnych i temperaturowych nie podnosi poziomu ryzyka w porownaniu do kazdego innego sposobu peklowania.

  • Like 1

Zycie - to pasmo problemow i trudnosci. Chwile radosci - to nagroda za trud ich pokonywania.

StefanS.

To właściwie dylematy czy można czy nie mamy za sobą. Można.

Fajnie ze temat się wyjaśnił do końca, bez niedomówień.

Gratki dla uczestników dysputy i dla ZLeP że wywołał temat pod dyskusję.

Edytowane przez Maciekzbrzegu
Bo w życiu nie chodzi o to by przeczekać burzę, lecz by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Przeczytałem całą dyskusję i spróbuję, a moją uwagę zwrócił przytoczony fakt, że w hipermarketach mnóstwo mięsa jest zamknięte w workach, a przecież bez peklosoli, czy nawet soli w ogóle i ludzie masowo nie umierają

Maciekzbrzegu dziękuję.

Ale tak naprawdę, to podziękowania należą się StefanowiS. To jego posty nam najwięcej wyjaśniły.

StefanS bardzo Ci dziękuję.

 

 

Uwędzić mięso po osuszaniu w 18 minut z....proszę bardzo.....Da się ..uwierzysz?
a po co wędzić - wystarczy spryskać i podgrzać :facepalm: 

Muskie - to ryba 🙃

Spore znaczenie ma ostateczny sposob czy beda to wedzonki zapiekane w wedzarni czy odparzane czy odparzane metoda sous vide (podejrzewam ze ten sposob odparzania - coraz popularniejszy tez wywola dyskusje)

 

Hahaha.

StefanS czy Ty mnie prowokujesz? :tongue:;)

 

Zacząłeś to już dokończę:

Jako  że jak już napisałem jestem leniwy i robię wszystko żeby nic nie robić :D , to po peklowaniu władam mięso do Borniaka i zapominam o nim na parę godzin.

Po uwędzeniu pakuję do tych samych worków i wrzucam to wszystko do gara z Lidla (garnek z termostatem) zapełnionego wodą. Ustawiam temperaturę (w zależności od rodzaju mięsa 58-70C, z temperaturami jeszcze eksperymentuję) i zostawiam to na kilka, często kilkanaście godzin :D , aż się wyśpię :tongue: .

Niewiele wysiłku, niewiele czasu, uproszczone do bólu :D .

I co ważne, aby zrobić błąd, to trzeba naprawdę się postarać.

 

Powoli dojrzewam do dyskusji na ten temat. Tutaj może nie być łatwo. Temperatury osiągane w mięsie są niskie, niższe od zalecanych, w związku z tym istnieje zagrożenie bakteriologiczne. Za mało wiem, aby pchać się w nowe przepychanki.

Na razie zamówiłem, była promocja: https://www.banggood.com/110V-240V-Culinary-Sous-Vide-Precision-Cooker-800-Watts-Black-p-1188022.html?rmmds=search

 

Czy mimo takich metod robię wędliny smaczne? Oczywiście, robię również w sposób tradycyjny, ale wygoda zaczyna przeważać.

Kwestia smaku, to kwestia indywidualna, ale to ja zauważam, gdzie można coś jeszcze poprawić, goście raczej zauważają, że dobre te wędliny i pytają skąd. Koledzy marudzą czasami: a co swojskich już nie masz :D ?

Kiedyś opisywałem na forum próbowanie boczku dopiekanego w wędzarni i robionego metodą sous-vide. Próbowało 6 osób, wynik był 3:3.

 

Największy komplement dla moich wędlin to kilkuletnia dziewczynka nie lubiąca mięsa :D , która dała się namówić na różyczkę ułożoną z polędwicy.

Posmakowało jej i wróciła po jeszcze. To z przekory zaproponowałem jej boczek, matka zrobiła ogromne oczy, bo córka nie cierpi mięsa. Zjadła i wróciła po jeszcze :D . A już nie tylko dla matki ale i dla mnie mocnym zaskoczeniem było, że wolała boczek. Małe dzieci chyba z natury nie lubią tłustego.

Edytowane przez ZLeP

Ten gar wyglada całkiem fajnie.Jako ogromna gadżeciara już nabrałam na niego ochoty.Rozumiem ,ze nie ma pokrywy coby można normalnie coś gotować?

beata

Tak sobie na spokojnie przemyśluję,że ten gar do sousvide można zastąpić wolnowarem [który posiadam]

Oczywiście zdaję sobie sprawę,ze produkt w wolnowarze jest podgrzewany od spodu ,a w sousvide dzięki cyrkulatorowi równomiernie ,ale nie wiem,czy różnice nie są "kosmetyczne"[mam na myśli końcowy produkt]

Czy ktoś z Was próbował coś parzyć w woreczku próżniowym w wolnowarze i jaki był tego efekt smakowy?

beata

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.