Dymbox modyfikacja

[miro]

Nie do końca brak wspomagania elektroniki, to powód do bez stresowego wędzenia.

Miałem wiele wędzarni, od beczki począwszy aż do dzisiejszej, prawie pół automatycznej.

Siedzenie i pilnowanie przez parę godzin choćby kibelka jakoś nie jest mi na rękę i nie jest szczytem luzu.

A to przygaśnie, a to za bardzo się rozpali i nerwy puszczają.

Dziś odpalam swoją wędzarnie, ustawiam temperaturę i czas i luzik...

Co jakiś czas bardziej z nudów niż z potrzeby doglądam wędzenia.

 

Dopiero teraz wędzenie stało się przyjemnością, kiedy zastosowana elektronika oraz rozwiązania techniczne upraszczają wędzenie.

 

Te parę godzin może obyć się be zemnie.

Jestem jedynie w celu dodatkowej kontroli pracy wędzarni.

 

Pełen luzik.

Edytowane 18 Listopada 2019 przez miro

[Romii]

miro - kolega chce zrobić system startowy do odpalania dymbox-a o określonej godzinie.

Elektrycznie i ze sterowaniem za pomocą zegara.

Ustawianie temperatury i czasu załatwi mu wspomniany dymbox + sterowanie.

Dostał linki do ceramicznych grzałek-zapalarek. To rozwiązuje problem.

Zgadzam się z kolegami piszącymi wcześniej - też mi się trochę optyka patrzenia na świat zmieniła i  nie gonię tak, jak 15 lat temu.

Jak wędzę w sobotę na działce to jest dla mnie relaks - łącznie z rozpalaniem, doglądaniem i trzymaniem temperatury.

Po tygodniu za biurkiem to dobry sposób na odstresowanie.

To tak jak z kominkiem - niektórzy pala drewnem - trzeba go przygotować, rozpalić, dokładać, posprzątać później.

Inni wolą kominek gazowy - ciepło daje, płomienie jakieś też więc jest OK. Czy to jest to samo? Według mnie nie.

--

Romii

[miro]

Moja optyka jak to nazywacie patrzenia na świat jest taka jak wasza, ale nie zawsze się da mimo że by się chciało.

Pracuję bardzo dużo, ale nie z potrzeby napchania portfela po brzegi, ale z potrzeby utrzymania rodziny na "powierzchni".

 

Śmieszą mnie ludzie galopujący za kasą, ale przykro kiedy ludzie galopują aby jedynie przeżyć.

[Bart B]

Dzieki bynio, dopiero to jest moje 3 wedzenie i juz mnie szlak trafial na te wieszanie zrebkow i szlake. I wszedlem na to forum i szok tak proste rozwiazanie, jeszcze tylko pytanie czym ta sadze i nagar czyscicie? Ja uzywam sprayu do mycia piekarninkow Mr M. Wykonam ta modyfikacje i dam znac jak dziala. Dziwne ze producent nie wykorzystal tego rozwiazania.pp

[mariusz1415]

Witam.

Troche odgrzewam ale zastanawiam czy ta rurka miedźiana, plus cyna przy wędzeniu , jak rurka się nagrzewa czy wytwarzają się jakieś szkodliwe dla zdrowia substancje chemiczne.

Pozdrawiam

[mariusz1415]

A cynowałem takim czymś te rurki

[TOSHIBA]

Bylo w szkole uważać 

 

Układ okresowy pierwiastków

 

 

Na przyszłość

 

 

 

 

 

Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez TOSHIBA

[miro]

Temperatura w wędzarni stopi cynę ????????????????

[mariusz1415]

Wiem ołów ale pytałem czy takie coś może być.

[TOSHIBA]

 

 

Wiem ołów ale pytałem czy takie coś może być.

 

Nie

[mariusz1415]

To czym to mam zlutowć bo to co podałeś to na allegro takiego czegoś niema,mam palnik taki do lutowania na butle taką

Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez mariusz1415

[tytan58]

To czym to mam zlutowć bo to co podałeś to na allegro takiego czegoś niema,mam palnik taki do lutowania na butle taką

20200426_143203.jpg

Bez problemu kupisz cynę bez ołowiu np taką;

[mariusz1415]

Ok dzięki, a pasta lutownicza to obojętnie jaka? Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez mariusz1415

[TOSHIBA]

Zwróć tylko uwagę, że jeżeli do lutowania starczy sto-pare stopni to taka sama temperatura jest do tego aby to rozlutować

A w jakiej temperaturze będzie osadzony element podczas pracy zlutowany ww cyna?

Jeżeli będzie sie to mieściło poniżej 140 - 150 to OK, ale jak więcej to sie rozpadnie

 

To jest lut wysokotemperaturowy

 

 

 

Palnik który pokazałeś da rade

Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez TOSHIBA

[mariusz1415]

Zwróć tylko uwagę, że jeżeli do lutowania starczy sto-pare stopni to taka sama temperatura jest do tego aby to rozlutować

A w jakiej temperaturze będzie osadzony element podczas pracy zlutowany ww cyna?

Jeżeli będzie sie to mieściło poniżej 140 - 150 to OK, ale jak więcej to sie rozpadnie

 

To jest lut wysokotemperaturowy

 

lut.JPG

 

333.JPG

 

Palnik który pokazałeś da rade

Ta cyna którą zlutowałem wytrzymała temperature w DG ale musze kupić tą bez ołowiu i spróbować nią pocynować

[sobol]

Stop cyny z ołowiem to 183°C, bezołowiowe stopy mają temperaturę topnienia powyżej 210°C

[mariusz1415]

Głównie chodzi o to czy podgrzana miedź i cyna jest szkodliwa dla zdrowia,czy razem z dymem może się coś wytwarzać coś szkodliwego

[Peep]

To wypowiem się i ja na temat dymboxa. Kilka pierwszych dymien przebiegało normalnie, czyli bezobsługowo, po jakimś czsie coraz gorzej z dymieniem, zawieszanie zrębkow i nieustanne gmeranie drutem w zrębkach. I co okazało się u mnie, otóż zanieczyściły się zaworki w pompce powietrza. Otwieranie i zamykanie wedzarni powoduje cofanie dymu w kierunku zaworów pompki a te zanieczyszczają sie smolistym dziegciem. Wystarczyło przeczyścić 4 cieniutkie membrany z zaworów i wszystko wróciło do normy. Komu nie chce się czyścic co jakiś czas, niech kupi sobie pompkę tłokową na alledrogo.

[tytan58]

Tez miałem ten problem z zaklejającymi się zaworkami , ale to nie jest spowodowane cofającym się dymem,

lecz tym , że pompka zamiast świeżego powietrza zaciąga dym przez otwór z sitkiem z dołu obudowy.

Pompkę w czasie wędzenia musisz trzymać z dala od dymu.

 

 

[Peep]

Szwagier zakupił pompkę hailea na aliexpress i ma spokój -95zeta

[sverige2]

Podstawowa i największa wada "Dymbox-a", o której już zresztą parokrotnie pisałem, to rura dymowa przechodząca przez całą szerokość (średnicę) tuby pojemnika na zrębki, hamująca skutecznie swobodne ich opadanie na palenisko. To bardzo poważna wada którą można dosyć łatwo samemu usunąć przeprowadzając małą modyfikację. Producent olał to dokładnie i ma nabywców w głębokim poważaniu, ponieważ wadę zna o bardzo dawna, (rozmawiałem z nim o tym osobiście w czasach kiedy zaczynał produkcję), ale jak widać nie chce sobie życia uprzykrzać skoro i tak ma nabywców na sprzęt w takiej wadliwej wersji, cóż, niech się nabywca martwi skoro już kupił i zapłacił, niektórzy wyznają filozofię że tylko "łatwa kasa się liczy", a szkoda .

[jawi13]

Podstawowa i największa wada "Dymbox-a", o której już zresztą parokrotnie pisałem, to rura dymowa przechodząca przez całą szerokość (średnicę) tuby pojemnika na zrębki, hamująca skutecznie swobodne ich opadanie na palenisko. To bardzo poważna wada którą można dosyć łatwo samemu usunąć przeprowadzając małą modyfikację. Producent olał to dokładnie i ma nabywców w głębokim poważaniu, ponieważ wadę zna o bardzo dawna, (rozmawiałem z nim o tym osobiście w czasach kiedy zaczynał produkcję), ale jak widać nie chce sobie życia uprzykrzać skoro i tak ma nabywców na sprzęt w takiej wadliwej wersji, cóż, niech się nabywca martwi skoro już kupił i zapłacił, niektórzy wyznają filozofię że tylko "łatwa kasa się liczy", a szkoda . Ciekawe czy producent tych Dymboxów nie czyta tego forum? Przecież przeróbka tego ich dymogeneratora powinna nastąpić natychmiast jak tylko Roger pokazał jak to zrobić i zdało to egzamin, ale producent ma to gdzieś. Ale z drugiej strony chcąc zakupić gotową wędzarnie elektryczną mamy do wyboru tylko dymogeneratory Dymboxa. Czemu producenci wędzarni których produkty są  oparte na dymogeneratorach np, producent  Pankornik ,czy Booxa smoker stosują ich produkty ,podczas gdy na rynku jest wielu innych producentów. Przecież Oni zrobili setki tych wędzarń i dalej  stosują produkty Dymboxa Chyba to kwestia reklamy  przyzwyczajenia.  Jak gdzieś zostanie poruszony temat innego producenta np SMOKE MASTER czy FOREST LEGEND to temat się kończy po kilku wpisach ,podczas gdy na temat Dymboxa na podstawie wpisów na forum można by było zrobić doktorat.

Edytowane 12 Listopada 2020 przez jawi13

[sverige2]

Nooo, z tym doktoratem to niby można by faktycznie coś pomyśleć ? Tyle że po co, skoro źle funkcjonujący bubel wciąż się dobrze sprzedaje, i co ważne znajduje nowych nabywców wierzących w bajadery producenta, nie zdających sobie sprawy w co się pakują, to sorry very, ale "skoro cielę tak dobrze żre" to dopóki nie "zdechnie",  tooo ??? Kasa "Misiu", kasa się liczy a nie jakiś tam marudny i upierdliwy klient domagający się porządnego sprzętu, kasa "Misiu" i nic poza tym, "takie mamy czasy", że zacytuję klasyka :facepalm: !!!

[jawi13]

A co Panowie sądzicie o tym 

[sverige2]

Jak na reklamę produktu "nie głupio" . Zasada funkcjonowania DG tak, tyle tylko że na temat tego typu konstrukcji, bardziej prostej w budowie, z możliwością opadania spalonych zrębek na dno pojemnika, było pisane parę tygodni temu, a schemat przedstawiał i pisał o wykonaniu jeden z forumowych kolegów. Nie mniej pomimo swej nieco złożonej konstrukcji, sprzęt nieporównywalnie lepszy od bubla "DYMBOXA", czy nieomal identycznego "FOREST LEGEND", ten DG przynajmniej prawidlłwo funkcjonuje i wędzi, nie przysparzając stressu i kłopotów jakie zapewniają nam obaj opisani konkurenci   . 

Ps. Nie znam producenta,  nie jestem też konkurentem producentem. Wyrażam tylko swoją subiektywną opinię zgodnie z życzeniem kol. jawi13