Szukam przepisu (temat dotyczy całego forum)

[wróbel75]

 

 

Szukam przepisu na parówki Łukowskie odtłuszczone

Zaniemówiłem.

[Tgt]

one się tak nazywają w sprzedaży. są smaczne, przypominają w smaku te z lat 80 XXw i z tego względu pytam czy ktoś ma recepturę :-)

Edytowane 22 Września 2020 przez Tgt

[Muski]

 

 

one się tak nazywają w sprzedaży

Może tak być ,że są odtłuszczone - bo jak miały 50% tłuszczu a teraz 48% to odtłuszczone ewidentnie      

[wróbel75]

 

 

przypominają w smaku te z lat 80 XXw

Słuchy chodziły że dodawano wtedy papier toaletowy więc może nie był zbyt tłusty

[Tgt]

Ale się uczepiliście tej nazwy :-) . Wiem ze to tylko nazwa. Szukam tylkooo receptury ( nieśmiało pytając :-)

[Zofintal]

Może koledze ten przepis pomoże, jest na forum taka słynna książka którą wrzucił kolega Maxell.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/11872-2rok-1959-s%C5%82ynna-szesnastka-pw-nr-16/

[Tgt]

Dziękuję

[EAnna]

Ale się uczepiliście tej nazwy

Nikt się nazwy nie czepia!!!

Chodzi o to "odtłuszczenie"!!! 

Parówki z definicji są wykonane z emulsji tłuszczowo/białkowo/wodnej, gdzie zawartość tłuszczu wynosi ok. 30% 

Zawartość wody w warunkach domowych (bez dodatków funkcjonalnych) wynosi 20%-25%. 

Aby powstała emulsja potrzebne są wszystkie trzy składniki.

Edytowane 22 Września 2020 przez EAnna

[Tgt]

Wiem, zdążyłem doczytać, żartuję sobie też trochę i dla tego wstawiam  :-) ,żeby nie brać do końca na poważnie wypowiedzi.

ale te parówki naprawdę się tak nazywają. Łuków produkuje 2 wersje zwykłe, które są przeciętne w smaku jak dla mnie i te które nazywa odtłuszczonymi, które mi przynajmniej naprawdę smakują. Taki smak lat 80 się przypomina. Ciężko to kupić w Warszawie ( są czasem tylko w kilku sklepach) ale można dostać w okolicach Łukowa, Garwolina  - z tego względu chciałem je sobie sam wykonać.

[EAnna]

chciałem je sobie sam wykonać.

W takim razie w poście #381 masz przepis  

Po wykonaniu opisz je: "Łukowskie odtłuszczone extra by Tgt"

Edytowane 22 Września 2020 przez EAnna

[Tgt]

zrobię na pewno. dzięki

[arkadiusz]

Ku przestrodze!.Zanim zrobisz to przeczytaj kilka przepisów z technologią wykonania bo zrobić parówki to nie to samo co zrobić zwykłą kiełbasę i żebyś się nie przejechał na tym wyrobie.Ew. mogę Ci pomóc,ale na PW.

[Tgt]

Dzięki, odezwę się jak zacznę przygotowania. jak na razie przetrenuję wędzarnie jeszcze na szynkach i baleronach, Muszę się nauczyć jej obsługi porządnie. Do parówek muszę jeszcze pomyśleć jak, a właściwie czym skutrować tą masę. Ale i na parówki na pewno przyjdzie pora.

[arkadiusz]

 

 

a właściwie czym skutrować tą masę.

 

Domowym sposobem dwa trzy razy na sitku nr.2 i chwatit.Masa jest dość ścisła. Blendera nie używaj bo spalisz.No chyba że masz przemysłowy.Malakser od biedy może być , ale mocno napowietrzy farsz i będą dziurki na przekroju.

[EAnna]

 

 

Blendera nie używaj bo spalisz.

Niekoniecznie, DZIADEK używał blendera z dobrym efektem. Wszystko zależy od jego mocy.

Niemniej jest to mozolna praca na małych porcjach. 

[Dodano: 23 wrz 2020 - 10:20]

Dodam, że bez nadziewarki ani nie myśl o parówkach 

[arkadiusz]

Spaliliśmy kiedyś w spółdzielni dwa za jednym zamachem.   Teraz dmucham na zimne.

[El komendante]

    Teraz dmucham na zimne.

Trzeba było wtedy dmuchać, blender miałby chłodzenie

Ja do używam blendera Ninja. Dotychczas parówki wykonałem dwa razy.

Degustatorką drugiej serii była 5 letnia Lenka. Prosiła o jeszcze, znaczy były smaczne

[Tgt]

Mam jeszcze pomysł przerobić łopatki od mieszalnika mięsa ( a właściwie dorobić do niego nowe ) . Mam taki mieszalnik z dwoma łopatkami które obracają się przeciwsobnie. Wymyśliłem sobie że jak by zrobić zamiast łopatek noże to by z tego niezła sieczkarnia wyszła. Taki blender tylko w poziomie :-) . Muszę tylko trochę w garażu posprzątać po budowie wędzarni i wyciągnąć migomat  i sprawdzić czy da się nim nierdzewkę solidnie pospawać. Swoją drogą żałuję że sprzedałem kiedyś tiga bo by się teraz jak nic przydał :-)

[Dodano: 23 wrz 2020 - 18:01]

 

Blendera nie używaj bo spalisz.

Niekoniecznie, DZIADEK używał blendera z dobrym efektem. Wszystko zależy od jego mocy.

Niemniej jest to mozolna praca na małych porcjach. 

[Dodano: 23 wrz 2020 - 10:20]

Dodam, że bez nadziewarki ani nie myśl o parówkach 

 

Nadziewarka już jest,  Kiełbasę nią nadziewałem.

[arkadiusz]

Co Ty chcesz zbudować.?Kuter czy blender.?

[Tgt]

coś co poszatkuje mięso  - nie wiem co to kuter, ale blender to taka mała wersja tego co by mogło wyjść z mojego zamysłu :-)

 

Edit : doczytałem . to w takim razie kuter by wyszedł :-)

Edytowane 23 Września 2020 przez Tgt

[L.Przemek]

Poczytaj dokładnie na jakiej zasadzie działa kuter.

[TOSHIBA]

Jeżeli dla potrzeb tego wyjaśnienia, stworzy się definicje co to jest kuter, a co blender to

kuter to coś takiego gdzie obracający się nóż na swojej osi nie zmienia swojego położenia, ale mięso w odpowiednio uformowanym do tego naczyniu nieustannie się porusza

blender to

uradzenie z obracającym się nożem, które wprawia się w ruch posuwisto zwrotny lub / i okrężny w nieruchomym naczyniu z mięsem

To w twojej maszynie owszem nóż się obraca wokół osi, ale ani on nie zmienia położenia, ani naczynie z mięsem

A to oznacza, ze zrobisz podgrzewacz mięsa

Zwróć uwagę, ze musza być bardzo duże obroty noża, to pociąga za sobą odpowiedni łożyskowanie i wyważenie 

W przeciwnym razie, może nabrać obrotów, a przyspawane nożyki nabiorą takiej masy, ze po oderwaniu poleca jak pociski, lub/i maszyna wpadnie w duże wibracje

[Tgt]

Cenne uwagi. Z przyczyn szczegolnie bezpieczeństwa i tego co faktycznie ma się stać z mięsem na końcu.

[arkadiusz]

Nie kombinuj bo sobie zrobisz krzywdę,albo parówkom.Na razie pierwsze parówki zmiel na sitku 2 mm min dwa razy lub jak chcesz 3.Reszta jak bedziesz gotowy na PW.

[Tgt]

Ok.