Luźna dyskusja o puszkowaniu

[TOSHIBA]

 

 

Dla jednych słoiki są dobre dla innych puszki.Kazdy wybiera co mu lepiej pasuje.

 

I o to chodzi 

Dokładnie tak 

[wawaldek11]

Na razie wybieram słoiki. Ze względu na środowisko.

[janusz_p]

3. nie maja żadnych farb w środku, a dokładniej szkodliwego utwardzacza rakotwórczego

Możesz podać źródła mówiące o szkodliwości utwardzacza?

Edytowane 6 Lutego 2019 przez janusz_p

[Henio]

 

 

Dla jednych słoiki są dobre dla innych puszki.Każdy wybiera co mu lepiej pasuje.

 

Oczywiście , ja też jak jadę do StolYcy to zabieram słoiky , by miejscowi z Natolina czy innego Nadarzyna wiedzieli kto zacz     

[Muski]

 

 

a czy innego Nadarzyna wiedzieli kto zacz

Heniu - kiedy mam rozkładać dywan i szykowac nalewki na powitane ????          

[Henio]

 

 

kiedy mam rozkładać dywan i szykowac nalewki na powitane

 

Wiedziałem że odpowiesz  Ja niestety będę jechał Drogą na Łostrołękę i tylko do Legionowa , a dalej czerwoniakiem .    

[Muski]

 

 

Ja niestety

w razie potrzeby lub checi - telefon masz  najwyżej zmienimy czerwonego na srebrnego      

[Henio]

 

 

na srebrnego

 

Srebrną 16 ? = Biorę .   

[TOSHIBA]

Możesz podać źródła mówiące o szkodliwości utwardzacza?

 

W internecie masz mnóstwo materiałów za jaki przeciw Nie chce żadnych preferować bo zaraz ktos zapoda inne opracowanie i zacznie się wojna na artykuły za i przeciw   - wyjaśnienie niżej

Wszystko zależy kto przeprowadzał te badania, dla kogo no i kto za nie płacił

A tak naprawdę, to problem leży w założeniach (jak zawsze w takich sytuacjach)

Na podobnej zasadzie można udowodnić szkodliwość, lub nie szkodliwość wielosfosforanow wzmacniaczy smaku i praktycznie wszystkiego

Czym jest farba w puszce,? jest to żywica epoksydowa.. Skład żywic i ich działanie na człowieka jest znane 

Mazdy może sobie znaleźć artykuł za jak i przeciw.

Używanie żywic w puszkach praktycznie jest złem koniecznym, bo inne materiały się nie sprawdzały, trudno znaleźć inny przykład tak powszechnego użytkowania żywicy do kontaktu z żywnością.

Co do założeń, jeżeli przeprowadza się jakie badania które maja udowodnić ze wszystko jest OK, zakłada się przykładowo ze jednorazowy kontakt z danym "`czymś" raz  na miesiąc jest OK, i wyprowadza się wielki wywód na ten temat przykrywając założenie o jednorazowym kontakcie na miesiąc.

Oczywiście można udowodnić odwrotnie, czyli ze coś jest szkodliwe, wtedy zakłada się kontakt z "czymś" przykładowo co 2 lub 3 dni i już wyniki są zupełnie inne.

 

Z całą pewnością nie ma żadnego opracowania które mówiło by o szkodliwości kontaktu żywności ze szkłem, dlatego jak mam wybór wybieram szkło. ponieważ wyczuwam smak puszki w potrawie a skoro wyczuwam to coś z niej się dostało do jedzenia

Każdy ma rozum, może pójść w jedna lub druga stronę, nie pisze tego żeby kogoś przekonać, pisze o moim przekonaniu w tej sprawie.

 

Z podobnych tematów:

Piwo w plastikowej butelce lub puszce aluminiowej lub szklanej butelce zielonej lub szklanej butelce czerwonej - tyle ile opakowań tyle zdań   ja pije tylko z czerwonej  

Edytowane 6 Lutego 2019 przez TOSHIBA

[sverige2]

Nazbierało się troszkę tych zamykarek, ojj nazbierało, ale taki dziwak chomik jestem, niestety albo i stety . W związku z tym że wybrałem sobie tę (IVES WAY), która dla moich potrzeb jest obecnie najbardziej użyteczna i przydatna, zarówno w domu jak i na letnich "Kempingowych" wojażach ze względu na swe kompaktowe gabaryty, więc tego potężnego automatycznego "Rolls Royca" DIXIE", średnica tarczki dociskowej 83 mm. (oryginał), w czerwcu, po przyjeździe do Polski wystawiam na sprzedaż. "All Americana", w wersji do zamykania puszek z napojami również. Jeżeli więc ktoś byłby chętny do sprawienia sobie takiego sprzętu, to cena za DIXIE wynosi 1050 zł. plus koszt dostawy, co do ceny za "All American" jeszcze się nie zastanawiałem, będzie zapewne nieco wyższa, bo to sprzęt praktycznie "nówka sztuka" . Chętnych zapraszam na PW.

Pozdrawiam Jarek

[sverige2]

Tak prezentuje się "DIXIE" w całej swej okazałości .

 

 

 

 

[Zbój Madej]

Podkładki są do tego tak coby puszki 300 ml zamykać?

[sverige2]

Tarczka oryginalna z jaka otrzymałem zamykarkę z USA, jest do puszek 83mm. przecież już ci trzeci raz piszę Zbójaszku . Tarczkę dociskową 90 mm. każdy tokarz za tzw. "flaszkę" dotoczy mając ten oryginał jako model i wzór . Ważne że maszynka jest absolutnie kompletna, rolki są perfekcyjne, tarczka dociskowa 83 mm. ma piękny molet, ogólnie zamykarka całkowicie sprawna i mechanicznie w doskonałej kondycji. Jednak kto woli, może polować i zakupić na "Jebaju" w Hameryce, tak jak ja to uczyniłem, płacąc wszelkie dodatkowe opłaty za transport i cło, czemu nie, voila  .

 

Ps. Nie bardzo kumam Zbójaszku o jakie podkładki pytasz ?

https://tinpack.pl/puszki-konserwowe/

Edytowane 10 Maja 2019 przez sverige2

[Zbój Madej]

 

 

Tarczkę dociskową 90 mm. każdy tokarz za tzw. "flaszkę"

To pamiętam

Próbuję na fb jednego kolegę namówić na Twoją Dixie. Cena bdb.

[sverige2]

Zbójaszku, cena jest taka jaką widzisz, bo ja nie jestem handlarzem jak wiesz, i nie sprzedaję zamykarki dla profitów . To po prostu zwrot kosztów.  Chciałem aby może skorzystał ktoś z grona naszych SiBów, bo jak sam wiesz co to za sprzęcicho, bo prosto, łatwo i tanio nie jest na Jebaju DIXIE wykukać sam przecież wiesz . Problemu z odsprzedażą takiego sprzętu nie ma żadnego, bo po przyjeździe do Polski oddam ją do szkiełkowania za 30 zł. i będzie wyglądać jak Twoja czy Tusiaczkowa, gdyby więc nikogo z naszego forum nie interesowało, to wstawię ją na Jebaj, Alledrogo czy OLXa, i no problem .

[sverige2]

Przepraszam Zbójaszku za omyłkę, ale to Twój brat Pokemon napisał do mnie na PW. że jest ew. zainteresowany zamykarką, a ja pomyliłem go z Tobą, odpowiadając zgryźliwie że już trzeci raz podaję Ci te wymiary tarczki, proszę więc Zbójaszku o wybaczenie .

Pozdrawiam Jarek

[Zbój Madej]

 

 

odpowiadając zgryźliwie że już trzeci raz podaję Ci te wymiary tarczki,

Nie wiem o czym piszesz, nawet jakbyś pisał do mnie to ja tam nic nie wyczytałem, że zgryźliwie. Więc dla mnie problemu niet :D

[pokemon15]

Przepraszam Zbójaszku za omyłkę, ale to Twój brat Pokemon napisał do mnie na PW. że jest ew. zainteresowany zamykarką, a ja pomyliłem go z Tobą, odpowiadając zgryźliwie że już trzeci raz podaję Ci te wymiary tarczki, proszę więc Zbójaszku o wybaczenie .

Pozdrawiam Jarek

Jarek jesteśmy w kontakcie.

[tusiaczek]

To ja tak tylko delikatnie w kwestii tego co napisał sverige o odnawianiu, szkiełkowaniu i dorabianiu tulei itp... Chyba Ci się Jarku czasy pomyliły albo w Ciechocinku żyją jeszcze w starych realiach (w co wątpię) bo te czasy kiedy ktokolwiek dorobił cokolwiek za przysłowiową flaszkę dawno minęły... Jeżeli ktoś nie ma wysoko wyspecjalizowanych kolegów z odpowiednim sprzętem to będzie go to kosztowało ładne kilkaset złotych... ja akurat mam, Ty pewnie też ale wiem ile na ten przykład by moi koledzy skasowali za to zwykłego statystycznego "zjadacza chleba"... Koszt doprowadzenia Twojej maszynki do stanu bliskiego ideałowi plus dorobienie drugiej tarczy plus dorobienie tulei dystansowych pod inne wysokości puszek niż ta jedna jaką masz to jakieś 500-600 zł. Nie ma co wciskać ludziom ciemnoty, to teraz nie są tanie rzeczy 

[sverige2]

No cóż Tusiaczku, u was na Wybrzeżu macie "inny świat", i inne ceny, nie chcę mówić "złodziejskie", Wybrzeże jednak znam można rzec, nieźle .  W Ciechocinku zaś, fachowiec o którym piszę, od kilkunastu lat ciągle coś mi dorabia, toczy i dotacza etc. Korzystam głównie z jego usług permanentnie gdy bawię w kraju.  Człowiek który świadczy swe usługi jest tokarzem całe życie, Kiedyś pracował na tzw. "państwowym", obecnie rencista. Posiada swój własny oficjalny warsztat, dwie tokarnie i inne maszyny jakie w tego typu warsztacie mieć należy. Pracuje sam, i na swoje własne  konto oficjalnie, a nie "na czarno za flaszkę" . Wiem Tusiaczku że lubisz pisać sporo, a czasami jeszcze więcej, tak już masz , ale Ciechocinek to widocznie "inny wymiar, jeszcze nadal ten "przedwojenny", jak drzewiej bywało, i ceny u tokarza są takie o jakich piszę, znam z autopsji więc piszę . Jest w okolicy Ciechocinka również inna firma, duńska, nazywa się "Chrispol", i tam tak, obowiązuje złodziejstwo o jakim piszesz, ale ja nie korzystam z ich usług na szczęście nie muszę . Czasami tylko kupię u nich kawałek jakiejś "kwasówki" jeżeli potrzebuję nagle, tylko w takich przypadkach . Po przyjeździe do Ciechocinka wykonam wszystko i dotoczę co trzeba, a ceny podam do wiadomości wszystkich  SiBów. Sprzedawał będę działający, odnowiony i zamykający typowe puszki 99 mm. 300 - 350 gramowe  . Pozdrawiam Jarek

Edytowane 13 Maja 2019 przez sverige2

[tusiaczek]

No cóż... nasuwa się tylko jedno proste pytanie - skoro masz możliwości zrobić to właściwie za paczkę czipsów to dlaczego tego nie zrobisz? Podniósł byś znacząco wartość, a przy okazji, co równie ważne o ile nie ważniejsze bardzo byś pomógł osobom które ewentualnie chciały by takie cudo nabyć, a nie mają takiego szerokiego wachlarza możliwości jak Ty...? 

[electra]

Sverige ma racje w malych miejscowosciach sa zupelnie inne ceny niz w duzych miastach , moj tata za jakies naprawy w samochodzie zaplacil grosze ..my pojechalismy do " zlotej raczki" w Wawie poprostu zapytac tak tylko dla porownania ile kosztowac bedzie ..hmmm cena  potrojna

[sverige2]

Tusiaczku, przecież piszę że tak właśnie zrobię, dorobię będąc już w Ciechocinku, dotoczę co trzeba i dopiero sprzedam, a cudo to nabyłem stosunkowo niedawno na Ebayu USA, pisałem o tym na forum, i jeszcze owo cudo Polski nie widziało, stąd problem, a w Ciechocinku widocznie jeszcze nie wszyscy się kraść nauczyli, i Bogu Dzięki że są jeszcze normalni i uczciwi fachowcy na tym łez padole . Zarabiać na tym nie potrzebuję, sprzedam DIXIE po kosztach. Posiadam przecież aktualnie cztery zamykarki jak wiesz, i zostawię sobie tylko te dwie które najbardziej mi odpowiadają, tzn. "Yves Way" i "All American" w wersji do konserw, a DIXIE i All American do puszek z napojami, odsprzedam, to tyle .

Pozdrawiam Jarek

Edytowane 13 Maja 2019 przez sverige2

[tusiaczek]

 

 

widocznie jeszcze nie wszyscy się kraść nauczyli, i Bogu Dzięki że są jeszcze normalni i uczciwi fachowcy na tym łez padole

Heh... wiesz, nie wiem jakie u Ciebie panują standardy ale ja bym swoich kolegów złodziejami nie nazwał... pracują uczciwie, inwestują w pracowników, najnowszy sprzęt i oprogramowanie... a i materiał z kwasówki tani nie jest... No ale jak to mówią, co kraj to obyczaj...

[sverige2]

Sverige ma racje w malych miejscowosciach sa zupelnie inne ceny niz w duzych miastach , moj tata za jakies naprawy w samochodzie zaplacil grosze ..my pojechalismy do " zlotej raczki" w Wawie poprostu zapytac tak tylko dla porownania ile kosztowac bedzie ..hmmm cena  potrojna

 

Dokładnie tak jak piszesz, Electro, wiem co mówię ponieważ też jestem z Warszawy, ( od urodzenia), a w Ciechocinku dom kupiłem dopiero 15 lat temu, to "inny świat", i inne ceny, kocham Ciechocinek, a Warszawa, no cóż wspomnienia .