Co macie dziś na obiad?

[Darino]

pewnie już masz chrapkę na te świeże wędzonki, co?

:lol:

Ja jutro robię sushi :wink:

[Henio]

A ja zajadam flaki , bo lubię i zostało mi jeszcze na jutro :thumbsup:

 

Ps. Coś cicho o tak wspaniałej zupce na naszym Forum. Na szczęście moja "połówka " wie jak teściowa przygarnęła zięcia :wink:

[arkadiusz]

Flaki są super,szczególnie te zrobione własnoręcznie :grin:

[Henio]

Bo te flaczki są tak robione . :clap:

[EAnna]

To chyba coś drobiowe :question:

Jajecznica na maśle

W poszukiwaniach zdrowego, ekologicznego jedzenia przemierzam wsie w promieniu 30 km od miejsca zamieszkania. Trafiłam dzisiaj do pewnego gospodarstwa z nadzieją nabycia jajek. Ponieważ nie byłam umówiona, młody gospodarz przyniósł mi je wprost z gniazd, niektóre jeszcze ciepłe. Kurki trzymane na wolnym wybiegu skubaly coś pracowicie na zielonej łące.

Po powrocie do domu rozbiłam kontrolnie takie letnie jajko i zjadłam samo żółtko. Było tak pyszne, że skonsumowałam jeszcze kilka kolejnych. Nie wiem, co w tych jajkach było, ale nie mogłam się oprzeć.

W taki to sposób można mieć szybki, smaczny i zdrowy obiad.

[miro]

Po powrocie do domu rozbiłam kontrolnie takie letnie jajko i zjadłam samo żółtko. Było tak pyszne, że skonsumowałam jeszcze kilka kolejnych. Nie wiem, co w tych jajkach było, ale nie mogłam się oprzeć.

Jak nie mogłaś się oprzeć to były tam dopalacze ! :grin:

[EAnna]

były tam dopalacze !

No, coś w tym jest. Te żółtka trzymają mnie do teraz :lol:

Dzień zakończony po bożemu; kawusia z naleweczką.

[Darino]

Te żółtka trzymają

Tak trzymać :grin:

[anerka]

Ja jutro robię sushi

Darino, Chyba sam nie zjesz :question: Podeślesz trochę?Nigdy sama nie robiłam a do "knajp" sceptycznie podchodzę. Pozdrawiam.

[Henio]

OOj , a mnie to kiedyś tak ostrzegano na tym forum że lubię jajca "prosto od krowy" :wink:

 

Ps. Abratek co Ty na to?

[Darino]

Podeślesz trochę?

Droga Anerko jakbym nie mógł :question: :question: :question:

Od mistrza Abratka odpatrzyłem i zrobię

Szanowny mistrz kol. Darok mi podpowiedział o co tu chodzi :grin:

Jutro będzie egzamin :wink:

[Zbój Madej]

Udka kurzeńcze marynują się na jutrzejszy obiad

 

[Radek.]

 

Dzisiaj szefowa serwuje gulasz z kaszą i kwaszonymi ogórkami ( swoimi ) :thumbsup:

[andrzej k]

gulasz z kaszą

 

 

Rozumiem że kasza gryczana :thumbsup:

 

 

Pozdrawiam

[miro]

Miro, jak Ty robisz taką kapustkę? Kiedyś będąc na Mazurach jadłem kapustę duszoną z boczkiem wędzonym. Nie mogę powtórzyć tego smaku. Może właśnie Twoja będzie taka jakiej szukam.

A może ktoś inny podzieli się swoim przepisem na kapustę zasmażaną?

Sorry zetes dopiero teraz zauważyłem pytanie.

 

Kapustę kiszoną kroję, żeby nie była za długa, do gara i dolewam wody i gotuję ok. 30-40 min.

Z przypraw dodaję listek laurowy,angielskie ziele, pieprz i kminek.

Osobno smażę boczek pokrojony w kostkę a na koniec dodaję do niego posiekaną cebulę.

Jak cebula się zeszkli wszystko ląduje w kapuście.

Jeszcze trochę pogotuję i zagęszczam mąką.

 

I to tyle.

[jacekn]

Jeszcze trochę pogotuję i zagęszczam mąką.

Można też zagęścić starym ziemniakiem.

[Aniaandy'ego]

Myśmy się dzisiaj z Jędrusiem - andusiem trochę włóczyli po świecie, więc obiad był nieco spóźniony, ale skoro kilka dni wcześniej zaplanowałam sobie, że zrobię sos rumiankowy z miodem i cytryną w/g Pani szefowej i por pieczony w/g tima, tak też uczyniłam.

Na pierwsze danie był rosół na kaczce z własnej hodowli ( nie mojej, tylko mojego brata), makaron niestety ze sklepu. Na drugie danie "pantofelki" z mięsem - niektórzy twierdzą ( nie będę pisać kto) , że to są trepki :lol: i do tego panierowany por i sosik. I w tym miejscu chcę serdecznie podziękować Pani szefowej za przepis :grin: . Sos wspaniały o wysublimowanym smaku i aromacie. tim, w życiu bym nie pomyślała, że z pora wyjętego z rosołu czy innej zupy można zrobić tak pyszne danie. Jeszcze raz bardzo dziękuję :grin: .

 

No! A teraz w ramach relaksu idę posprzątać kuchnię :lol: :grin:

[zibi187]

Dorsz norweski w sosie szpinakowym :thumbsup:

[tim]

tim, w życiu bym nie pomyślała, że z pora wyjętego z rosołu czy innej zupy można zrobić tak pyszne danie.

Dziękuję :blush:

[miro]

Można też zagęścić starym ziemniakiem.

Jacek napisałeś starym, co niewiele mi mówi, a raczej rodzi pytania.

Chodziło Ci chyba o ziemniaka ugotowanego.

[Wirus]

Chodziło Ci chyba o ziemniaka ugotowanego.

A ja myślę, że ......... startego :grin: .

[bazyl.xx]

A ja myślę, że ......... startego :grin: .

...no mnie też się tak wydaje :grin: Zwyczajnie koledze chochlik "t" zjadł... Na takim forum to nie dziwne, sam się robię głodny od samego czytania :wink:

A tak serio: do kapusty dodajemy startego surowego ziemniaka i dokładnie mieszamy czekając, aż całość się zagotuje i zacznie gęstnieć :thumbsup: :thumbsup: :thumbsup:

[@halusia@]

A tak serio: do kapusty dodajemy startego surowego ziemniaka i dokładnie mieszamy czekając, aż całość się zagotuje i zacznie gęstnieć :thumbsup: :pycha: :thumbsup:

No proszę...człowiek uczy się całe życie. Zapamiętam ten patent :grin:

[bazyl.xx]

A tak serio: do kapusty dodajemy startego surowego ziemniaka i dokładnie mieszamy czekając, aż całość się zagotuje i zacznie gęstnieć :thumbsup: :pycha: :thumbsup:

No proszę...człowiek uczy się całe życie. Zapamiętam ten patent :grin:

halusia mam jeszcze lepszy "patent" na zagęszczenie kapusty zasmażanej: robimy "zasmażkę" czyli na łyżce kopiatej świetnej jakości smalcu (czytaj: na swojskim :lol: ) podsmażamy łyżkę kopiatą mąki na złoto ( to coś ma mieć konsystencję średniogęstą - gęstość regulujemy dodając albo smalcu albo mąki). Jak już nasza zasmażka uzyska pożądany złocisty kolorek, dodajemy jakieś pół szklanki zimnej wody, mieszamy i wszystko razem dodajemy do kapustki :thumbsup: Oczywiście mieszamy, aż zacznie wrzeć.

[@halusia@]

halusia mam jeszcze lepszy "patent"

Ten patent bazylku znam, ale dzięki :grin: