Co macie dziś na obiad?

[EAnna]

 

 

farsz z pieprzem, solą i majerankiem

Z mięsa gotowanego, czy z surowego?

Np. kołduny litewskie  są z surowego i dzięki temu produkt końcowy jest o niebo lepszy od naszych pierogów z mięsem.

[Tsosna]

na ciasto kartaczy idzie 50% ziemniaków surowych, 50% gotowanych

Muszę poprawić sam siebie

Zerknąłem w notatki i jest tak jak PePe napisał

 

Już piszę jak ja robię kartacze:

1/4 ziemniaków gotowanych przeciśniętych przez praskę

3/4 surowych przez sokowirówkę

jak sok się ustoi, odlewam go i osadzoną na dnie skrobię dodaje do ciasta.

Jeśli ciasto jest zbyt rzadkie, dodajemy trochę mąki pszennej

 

Farsz:

mięsko mielone, sól, pieprz, sporo majeranku, troszkę bułki suchej namoczonej.

[Dodano: 09 lis 2017 - 12:41]

Mięso surowe jak na mielone

[EAnna]

Bardzo dziękuję.

Rozumiem, że mięsko powinno mieć sporo tłuszczyku.

[Dodano: 09 lis 2017 - 12:50]

I jeszcze jedno pytanie: jak długo należy gotowac takie kluchy?

[Tsosna]

i to jest tak, że zależy od wielkości, wiadomo że ręcznie robione to każdy dopasuje sobie rozmiar

jak wypłyną na wierzch to myślę że po 20 minutach można jedną poświęcić i spróbować.

Zresztą po cieście będzie widać - żeby się nie rozleciały.

 

Dodam jeszcze że za każdym razem wychodzą inne,  a to zależy od wielu czynników m.in. od rodzaju ziemniaków

[PePe]

W oryginale mięso powinno być wołowe surowe, delikatne i tłuste,tak aby po pół godzinie (około) było już ugotowane. Moja babcia często chodziła na skróty i gotowała mięsa przed robieniem farszu, często gęsto robiła farsz tz lekkiego czyli płucek wp. serc i innych.

[electra]

@PePe, no nie takie rarytasy !   to powinno byc karalne zeby pokazywac 

Jak ja lubie takie rzeczy pyszne musza byc 

[PePe]

Bo są pyszne, jest z tym kupa roboty, ale warto od czasu do czasu.

[electra]

@EAnna, dla mnie kazdetakie kluchy z nadzieniem lub bez z ziemniakami gotowanymi czy surowymi czy jak tam sie je pomiesza to uwielbiam ..moglabym co dzien jesc 

Tesciowa robi tak jak pepe podal przepis tylko z twarogiem w srodku  

PePe jest roboty ale smak wynagradza , u nas sa bardzo kiepskie ziemniaki ja robie tak jak na kopytka i do srodka wkladam wedzony boczek z cebula podsmazona , ostatnio dalam do tego jeszcze wedzony ser twarogowy tez pyszne byly

Edytowane 9 Listopada 2017 przez electra

[wróbel75]

 

 

jest z tym kupa roboty

A próbował ktoś może je mrozić przed gotowaniem?

Pomyślałem że można by było zrobić jednorazowo więcej i pomrozić.

Apetycznie wyglądają i nie wiem czy jeszcze dzisiaj nie zrobimy.

[michal278]

Mięso nie gotowane, na kartacze mielone najlepiej WP +wolowe. Ciasto jsk kolega pisał. Na cepeliny ciasto więcej gotowanych, mieso siekane często baranina. Plus okraszone śmietaną. Tak można mrozić. Tylko ja potrafię zjeść 5 wielkich, a ojciec mój zawsze mówił że sąsiad potrafił 10...ale to chyba legenda.

 

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 9 Listopada 2017 przez michal278

[wróbel75]

 

 

Tylko ja potrafię zjeść 5 wielkich

No i co tu mrozić, trzeba by było z metra ziemniaków i krowy narobić żeby rodzinka pojadła i na drugi posiłek zostało

[beatag]

Jak o kluchach ziemniaczanych mowa to ja kiedyś jadłam u znajomych -mówili na to " parka"

Można jeść z mlekiem ,albo okraszone skwarkami.Robili to tak -z ugorowanych ziemniaków odlewali chyba całą wodę i wsypywali na takie parujące mąkę i tłukli.Potem łyżką kroili na takie porcje [duże kopytka] i na patelnie z "okraską",albo jak pisałam jedli to z mlekiem. Niestety -nie znam proporcji mąki do ziemniaków.Może ktoś robił takie specjały?

[Muski]

chyba całą wodę i wsypywali na takie parujące mąkę i tłukli.Potem łyżką kroili na takie porcje [duże kopytka] i na patelnie z "okraską"

Tak pamiętam takie specjały babcine - na ugotowane odlane ziemniaki - dawała mąke grubo mieloną , gałke i pieprz i trochę mleka - po wymieszaniu już chłodniejsze - 2 jajka + skwarki - porządnie wygniecione  - i na patelnie uformowane na placuszki  - wcinane z mlekiem zarówno kwaśnym jak i słodkim - albo na płytę kuchenną  te były bez skwarek  - pieczone bez tłuszczu    i też były pyszne z konfiturami wiśniowymi 

Edytowane 9 Listopada 2017 przez Muski

[PePe]

Beatag, opisuje pewnie - Prażuchy, potrawa opisywana przez współpracownika, mi nie znana .

[electra]

Ja tez pomyslalam ze to prazucha , moja babcia robila , ja wtedy jesc nie chcialam wiec smaku nie znam, 

Jesli chodzi i mrozenie to kopytka ( gotowane ziemniaki i maka pszenna) mrozilam surowe zaraz po tym jak zrobilam , gotowac trzeba ostroznie wrzucac na wrzatek zamrozone ) slaskie natomiast w ten sam sposob calkiem sie rozgotowaly i byl kisiel , innych tych delicji zawsze niedostatek   wiec nie ma co mrozic 

[beatag]

No może to i była prażucha - oni to nazywali parka -tylko nie wiem ile tej mąki sypali?

[chudziak]

Prażuchy robi czasem moja Teściowa. Ugotowane ziemniaki odcedza się ale niezbyt dokładnie i zasypuje mąką pszenną i ugniata się na puree. To puree jest takie kleiste. Oddzielnie robi się skwarki z boczku z cebulką .Nakłada się to puree łyżką zanurzoną  w tłuszczu nakłada na talerz i krasi się tym przesmażonym boczkiem. Prażuchy popija się zsiadłym mlekiem. Moje chłopaki do dzisiaj zajadają się tym prostym daniem

Edytowane 23 Listopada 2018 przez chudziak

[EAnna]

 

 

zasypuje mąką pszenną i ugnita się na puree

Bez gotowania? 

[chudziak]

Tak robi się to bez gotowania . Mąka zaparza się od gorących ziemniaków i resztki wody .

[EAnna]

Dziękuję Olgo. 

Nigdy nie spotkałam się z tą potrawą.

[Todek]

Tak robi się to bez gotowania . Mąka zaparza się od gorących ziemniaków i resztki wody .

 No tak nie do końca. Ziemniaki gotuje się przez jakiś czas, następnie odlewa wodę, pozostawiając trochę  na dnie, wsypuje  się mąkę pszenną i ewentualnie trochę ziemniaczanej, i następnie gotuje jeszcze przez około 10 min, i dopiero ziemniaki się ugniata.

Ale jak to bywa, zapewne różne przepisy, różnie mówią.

[chudziak]

Todek,  ja nie wiem co mówią przepisy,  napisałam jak robi moja Teściowa ( tak samo robiła jej Mama) i tak robione prażuchy ja zarówno jadłam jak i robiłam .

[wróbel75]

 

 

Todek, ja nie wiem co mówią przepisy, napisałam jak robi moja Teściowa ( tak samo robiła jej Mama) i tak robione prażuchy ja zarówno jadłam jak i robiłam .

Zgadza się. U nas Babcia i Mama też nigdy nie gotowały ponownie.

Natomiast polecam jeszcze prócz tej okrasy posypać cukrem (czasem też cynamonem) -są suuper.

Albo odsmażane mmm.

[Dodano: 10 lis 2017 - 10:30]

 

 

tylko nie wiem ile tej mąki sypali?

W sumie tak na oko ale sporo.

Będę musiał namówić Mamę do zrobienia. Ona będzie robiła a ja ważył i spisywał.

 

 

Mąka zaparza się od gorących ziemniaków i resztki wody .

Czasem zdarzy się jakaś grudka mąki - ale to nie trucizna

 

 

i ewentualnie trochę ziemniaczanej,

Jak ziemniaki mają mało skrobi.

 

 

Nigdy nie spotkałam się z tą potrawą.

A jajecznicę z 1-2 jajek mąki i mleka (lub wody) jadłaś?

Nie wiem czy to jest jakieś regionalne ale na pewno powojenne danie gdy matka miała z 2 jajka a do wykarmienia 3-4 os.rodzinę.

[Pacan Wojciech]

Jajecznicę taka jadłem jako mały chłopak u Ciotki w okolicach Myszkowa , sam robiłem parę razy , w czasie rejsu na jachcie na studiach . Dziś już  takiej jajecznicy nie robię. Pozdrawiam

[EAnna]

 

 

A jajecznicę z 1-2 jajek mąki i mleka (lub wody) jadłaś?

Nietety, nie