Delicje @mamuśki

[chudziak]

1 godzinę temu, mamuśka napisał(a):

Smacznego 

 

Dziękuję za przepis z objaśnieniami 

[mamuśka]

W dniu 15.07.2023 o 22:49, chudziak napisał(a):

Dziękuję za przepis z objaśnieniami 

Nie ma za co 

 

[mamuśka]

Kochani, ja z pytaniem.

Stosowaliście do ogórków małosolnych, czy kiszonych soli warzonki?

 

Dzisiaj chciałam sobie zrobić ogóreczki na małosolne, zrobiłam zalewę z typową solą kamienną niejodowaną i na dole pojemnika były takie drobinki, jakby potłuczone na bardzo drobno skorupki jajek.

Taką drobinkę na spróbowanie do buzi wzięłam i chrzęściło na zębach i smaku soli nie miało, dlatego pomyślałam o soli warzonce. 

 

Pozdrawiam serdecznie 

 

Ps. Żeby nie było że się lenię

Wyjęłam ze skorupek 2 kg orzechów włoskich. Patrzę na te pełne słoiki iiiiiiiiiiiii

Trzeba zrobić ciasto orzechowca. To ciasto dwa dni dojrzewa. te dwa dni będą ciężkie, bo będę jak krążownik chodzić przy lodówce.

Wyjście już mam, a co.

5 kg malin zamówiłam. Będą na środę rano to się machnie malinową chmurkę i cztery litery urosną 

[Muski]

11 minut temu, mamuśka napisał(a):

jakby potłuczone na bardzo drobno skorupki jajek.

Kamienna tak czasami ma , nic groźnego 

[Maxell]

To jest po prostu piasek i resztki minerałów. Dlatego solankę z soli kamiennej robi się wcześniej i dopiero po jej odstaniu, zlewa się płyn zostawiając osad. Nie jest on jednak groźny dla zdrowia, a jedynie może chrzęścić w zębach.

[mamuśka]

Dziękuję Panowie za rady 

[mamuśka]

Focaccia zrobiona, został ostatni kawałek , a blacha 30 x 38. 

W skali 1-10 to jej przyznaję 8.

Nawet syn co pomidorów nie je, focaccie jadł ze smakiem.

 

Orzechowca zrobiłam, teraz dwa dni czekania, a że jestem narwana  malinową chmurkę zrobiłam też.

Chmurkę robiłam z mrożonych malin to już dziś wieczorkiem można będzie spróbować. Gdybym robiła ze świeżych to do jutra by było trzeba poczekać z próbowaniem. Mrożonych nie rozmrażam. Wrzucam do gorącej galaretki, tylko stosuję inne proporcje w masie malinowej.

[mamuśka]

Pozazdrościłam naszym Siostrom i też zrobiłam.

Po raz pierwszy w życiu robiona glazura lustrzana i kwiatek.

[Romeciarz]

No, no arcydziełko. Aż szkoda zjadać

[Muski]

2 godziny temu, mamuśka napisał(a):

i kwiatek

Prawdziwy artyzm 😍

[mamuśka]

Dziękuję za słowa uznania.

Ciasto z glazurą ja sama zrobiłam, a kwiatek to dzieło mojej Ani. W kwiatku ja tylko zrobiłam ciepłymi palcami dziurę w płatku .

Tak , czy tak kwiatek robiony pierwszy raz w życiu moim, czy Ani.

[mamuśka]

Dzisiaj mój "pociąg" ruszył w dwu tygodniową podróż.

W "wagonikach" szynka kulka, szynka z tłuszczykiem, karczek i polędwice (schab).

Do zamrażarki trafił płat mięsnego boczku. Boczek ma być parzony, a potem wędzony.

Ps. Jutro o 11 mam dostać wyrok, czy będę miała w trybie pilnym operację. Może być tak, że mięsko będzie się peklować trzy, a nie dwa tygodnie 😡

[Yerba]

Trzymam kciuki , jak trzy to może zmień zalewę

[mamuśka]

Yerba, ja tak dla ścisłości. Po dwóch tygodniach mięso z zalewy wyjąć, opłukać pod bieżącą wodą i wsadzić do nowej zalewy o takim samym stężeniu % zalewy jakim była ta pierwsza zalewa.

Dobrze myślę ? 

 

Dziękuję za kciuki i rady.😘

[Wirus]

Proponowałbym inne rozwiązanie:

 

Edytowane 23 Września 2023 przez Wirus
Można również obniżyć temp. w lodówce do gr. 0 st. (jeśli jest to możliwe) )i spokojnie te 3 tyg. wytrzyma

[Olek.P]

Mieso mozesz dac do lodowki na pare dni do tak zwanego przepalenie .(po niemiecku durchbrennen )

Ja zima wieszam mieso w pywnicy na 2-3 dni do przepalenia.

[mamuśka]

Dziękuję za rady.

Zostałam w domu, badania dodatkowe mam porobić. Przegwizdane nie raz mają kobiety.

W związku z tym jest duża szansa na wędzenie za dwa tygodnie. 

 

A dzisiaj to co lubię.

Karczek grillowany, opiekane ziemniaczki i surówka.

 

Nawet Beza spokój przy grillowaniu zachowała.

[mamuśka]

Wczoraj  kolejne moje urodziny.

Sama sobie dodatkowy prezent zrobiłam.

 

 

 

Na pierwszy ogień to pójdzie.

 

Moje młodsze dziecię kończy 12 października 18 lat.

Jakiś wyjątkowy tort trzeba zrobić.

Macie jakiegoś pomysła?

[@halusia@]

Może taki ? 

[mamuśka]

Halusiu cudo 

[@halusia@]

2 godziny temu, mamuśka napisał(a):

Halusiu cudo 

Ten tort - urodzinowy był degustowany na Grzybozlocie.

[mamuśka]

Skrobię się po głowie, i skrobię co z tym tortem dla młodego.

I se wymyśliłam tort operę.

 

W mądrej książce jest:

- biszkopt z marcepanem i pistacjami niesolonymi (marcepanu nie cierpimy, solone pistacje uwielbiamy, ale jaki smak mają nie solone - może niezjadliwe, tak jak awokado)

- czekoladowy krem

- nasączenie kirschem (koło 40-50% bezbarwna wiśniówka)

- i na wierzch krem pistacjowy z niesolonych.

 

To wymyśliłam sobie tak (książka też tak podpowiada)

- biszkopt

- czekoladowy i kawowo-maślany krem

- nasączenie z kawy

 

Po bokach kawałki ciemnej temperowanej czekolady przewiązanej białą muchą.

Na wierzchu tortu postawić jakiegoś wygibasa z karmelu, albo z izomaltu.

 

[ANNAM]

1 godzinę temu, mamuśka napisał(a):

o wymyśliłam sobie tak (książka też tak podpowiada)

- biszkopt

- czekoladowy i kawowo-maślany krem

- nasączenie z kawy

Mamuska,biszkopt z migdalami, do nasaczenia syrop kawowy. Teraz 3-5 kawalki ciasta  musza byc cienutkie ciasto nasaczane syropen, nastepnie krem nastepnie czekoladowo-kawowy ganachei , koilejna warstwa ciasta -syrop-krem-ciasta -syro krem- ganache itd. Na wierzchu ciasto nasaczane.

 Wstaw je do zamrazalnika na czas ab dobrze zesztywnial, dopiero wtedy daj koncowa warstwe dekoracyjna.

 Jezeli robisz typowy Opera cakle to na wierzu powinien byc napis OPERA. Jesl;i to tort tylko a w srodku warstwy opery to robisz jaskakowiel sobie wymarzysz dekoracje.

 

 Ciasta piecz osobno kazda layer. Migdaly pomoga Tobie utrzymac plaskosc i rownosc w ciescie( tylko badz pewna ,ze przed ieczeniem wyrownalas je bo tak jak polozysz ciasto tak sie upioecze).

[mamuśka]

Dzięki ANNAM za rady.

Będę się starać, trzymajcie kciuki. Raz się żyję 🙂🙃

[mamuśka]

To teraz pasztet @halusi@, jeden z żurawiną, drugi z dodatkiem śliwki.

 

 

Lewy z żurawiną, prawy śliwka. Palce lizać.

 

Dzięki Halusiu 😍